Wyłysiała kotka... Basia już za TM [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 30, 2011 18:03 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Mi wet mówił że ma taki skutek. Jeszcze zapytam szwagra, który bierze sterydy na SM.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 30, 2011 18:04 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Gibutkowa pisze:Mi wet mówił że ma taki skutek. Jeszcze zapytam szwagra, który bierze sterydy na SM.

Jeśli o mnie chodzi, nie musisz.
Ja wiem.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto sie 30, 2011 18:09 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

MaybeXX pisze:
Gibutkowa pisze:Mi wet mówił że ma taki skutek. Jeszcze zapytam szwagra, który bierze sterydy na SM.

Jeśli o mnie chodzi, nie musisz.
Ja wiem.

Nie no spoko, ciekawe to co piszesz. Może tego mi nie powiedział albo źle zrozumiałam że to jest przyczyna. W sensie mówił że trzeba stopniowo odstawiać i że szybkie odstawienie powodować może taki efekt odstawienia jak przy prochach - może źle, że to połączyłam w jedno i potraktowałam jako związek przyczynowo-skutkowy.
Z drugiej strony szwagier nie miał nigdy stopniowego odstawiania, chyba że to kwestia długości brania a nie "mocy" sterydu.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 30, 2011 18:23 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

MaybeXX pisze:
Gibutkowa pisze:Mi wet mówił że ma taki skutek. Jeszcze zapytam szwagra, który bierze sterydy na SM.

Jeśli o mnie chodzi, nie musisz.
Ja wiem.

Pozazdrościć świadomości :roll:

Są jakieś nowe wieści o Basieńce?
Ostatnio edytowano Wto sie 30, 2011 19:30 przez Erin, łącznie edytowano 1 raz
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto sie 30, 2011 19:22 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Hallo, czekamy na DOBRE wiesci :ok:
Plamka [']ObrazekPepe ObrazekObrazek
"Koty lubią muchy, a muchy lubią koty"

playbunny71

 
Posty: 346
Od: Pon kwi 25, 2011 18:26
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 30, 2011 19:50 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

No Basia dzisiaj poczuła się gorzej. Ma niedowład tylnej prawej łapki, z jakich przyczyn ? niewiadomo. lekarz twierdzi ze to sa sprawy neurologiczne.
Bardzo ciezko dzisiaj bylo podac jej kroplówke. Wyrywała się, chciała tylko spać. A jak sie kałdła to kroplówka nie leciała. wiec na siłe musiałysmy ja trzymac na stojąco, w końcu wtuliła główkę w reke kolezanki i tak spała, na stojąco. Wczoraj była spokojniejsza, ale tak sobie mysle ze skoro sie wyrywa to znaczy ze odzyskuje siły co?

Basia nie dostaje leków przeciwbolowych, poniewaz nadal dostaje sterydy tylko inne, i nie mozna tych sterydów łączyc z lekami przeciwbólowymi.
Ponadto lekarz mowi ze ona nie ma raczej bólu fizycznego,- nam tez sie tak zdaje,- tylko ona wpada w paniczny strach jak ma się poruszyc.

Dobra wiadomosc to taka ze po odwirowaniu krwi, staryczy tej krwi raczej na wszytskie badania, bo zachodziły obawy ze moze byc za mało krwi.
Mozemy stosowac olejki, ten z dziurwca tez ale lepiej poczekajmy na wyniki.

Basia zjadła wczoraj wołowine, ale niestety tak jak ja zjadła w takim samym stanie ja wydaliła, tzn, jej organizm nie przetrawił tej wołowiny. Wiec juz jej nie mamy podawac. Widocznie jej organizm nie przyjmuje wołowiny.
viewtopic.php?f=1&t=138417

Moja kochana Basieńko nigdy Cię nie zapomnę. Wygrzewaj się na słoneczku za TM.

sylwia637

 
Posty: 111
Od: Sob sie 27, 2011 19:14
Lokalizacja: Police - koło Szczecina

Post » Wto sie 30, 2011 19:52 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

a dostaje tak:
Solumedrol,
Cetozal
B1
Baytril,
Ringer dozylnie
viewtopic.php?f=1&t=138417

Moja kochana Basieńko nigdy Cię nie zapomnę. Wygrzewaj się na słoneczku za TM.

sylwia637

 
Posty: 111
Od: Sob sie 27, 2011 19:14
Lokalizacja: Police - koło Szczecina

Post » Wto sie 30, 2011 19:53 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

proszę o konto na PW
Krzysiekbolo
 

Post » Wto sie 30, 2011 19:54 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

A czy lekarze nie sugerowali,że to może być niewydolność trzustki?
Badano ja pod tym katem?
Taki ból ciała występuje przy nowotworze trzustki-przynajmniej u ludzi
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto sie 30, 2011 19:57 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

a i dzisiaj jeszcze dotała Diphelite

Mam nadzieje ze dobrze nazwy pisałam, bo lekarz mi dyktował:)

I za wczorajsza wizyte zapłaciłyśmy łącznie 73,50zł (40zł - wsyztskie wymienione leki plus 20zł pobranie krwi, wenflowanie, plastry, bandaże plus 3xpo 4,50zł saszetki jedzenia Hills - wzielysmy na próbe ale nie za bardzo chce je jesc, ale zjadła :D plus transport 20zł)

za dzisiejsza wizyte 40zł (wszystkie leki (w tym Diphelite) plus transport 20zł)
viewtopic.php?f=1&t=138417

Moja kochana Basieńko nigdy Cię nie zapomnę. Wygrzewaj się na słoneczku za TM.

sylwia637

 
Posty: 111
Od: Sob sie 27, 2011 19:14
Lokalizacja: Police - koło Szczecina

Post » Wto sie 30, 2011 19:59 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

kropkaXL pisze:A czy lekarze nie sugerowali,że to może być niewydolność trzustki?
Badano ja pod tym katem?
Taki ból ciała występuje przy nowotworze trzustki-przynajmniej u ludzi


jutro zapytam. choc tak jak pisałam lekarz bez wyników niewiele jest w stanie powiedzieć. Sama czekam niecierpliwie na wyniki. Juz bym chciała wiedzieć co wykaża.
ale zapytam czy cos było robione pod tym kątem.
viewtopic.php?f=1&t=138417

Moja kochana Basieńko nigdy Cię nie zapomnę. Wygrzewaj się na słoneczku za TM.

sylwia637

 
Posty: 111
Od: Sob sie 27, 2011 19:14
Lokalizacja: Police - koło Szczecina

Post » Wto sie 30, 2011 20:01 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

kropkaXL pisze:A czy lekarze nie sugerowali,że to może być niewydolność trzustki?
Badano ja pod tym katem?
Taki ból ciała występuje przy nowotworze trzustki-przynajmniej u ludzi

Dziewczyny już pisały o nowotworach trzustki ale to by wyszło na usg a było robione i wyszło ok.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 30, 2011 20:03 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Pewnie przegapiłam!-to świetnie,że to wykluczono!
Ech biedna ta kocina! :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto sie 30, 2011 20:10 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Moge tylko kciuki potrzymac za tą kicię. Biednka okropnie.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sie 30, 2011 20:15 Re: Wyłysiała kotka, bardzo cierpiąca z bólu. Proszę was o pomoc

Dzisia po odlaczeniu kroplowki pan weterynarz chcial Basie jeszcze dokladnie obejrzec, gdy ja dotknal to wpadla w taka panike zaczela krzyczec i sie wyginac, sikala pod siebie. Wet powiedzial, ze jeszcze takiego czegos nie widzial. Zmiany neurologiczne to jedna sprawa, ale ta panika to moze byc, ze przezyla cos strasznego, albo ktos sie nad nia znecal.
KOCHANA BASIENKO NA ZAWSZE ZOSTANIESZ W MOIM SERCU [*]



ObrazekObrazekObrazek

toz-police

 
Posty: 1154
Od: Sob sie 27, 2011 13:50

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 209 gości