KOTY z RUDY ŚL. Wysypisko niechcianych zwierząt.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 02, 2011 20:28 Re: Koty z Rudy Śląskiej

Jak usłyszycie,że jakaś wariatka chodziła po drzewie i ściagała kociaka,to domyślcie sie kto...

Nikt już tutaj nie zagląda,a sytuacja nie jest ciekawa.Dzisiaj na targu ochrzaniłam faceta,który sprzedawał małe kociaki.Jak wracałam,to kociaki już same biegały,a 1 siedział na drzewie.Bardzo,bardzo,bardzo dziękuje Justynie z Tychów za danie DT bez zająknięcia,Margoth82 za transport,koleżance Margoth za danie DS jednej kotce i Arnold2 za przetrzymanie :1luvu:

W czasie transportu Margoth byłam na sali porodowej i zza okna widziałam dużą suczke.Zmowu naraziłam sie całej rodzinie,bo zamiast być,to poszłam ją łapać.Bez problemu złapała sie,bo bardzo chciała wejść do szpitala.Jaaga,która wzięła ją na DT mówi,że ona może mieć gdzieś szczeniaki :( chyba wyświadczyłam też jej niedźwiedzią przysługe zgarniając ją.Małych nie znalazłam :( Jeszcze jutro z suczką pojedziemy. Jaaga ma mnóstwo chorych psów i nie wyrabia.Może ktoś zdecydowałby sie na danie DT.Suczka jest duża,ale bardzo ładna,pojętna,mądra,uległa.


Jeszcze na domiar wszystkiego P.Czypionka dzwoniła,że biało-czarny kot obija się o drzewa jak chodzi,jest cały brudny i źle wygląda.

Boje sie napisać,że gorzej nie może być,bo z więzienia wyszedł chłopak,który siedział 1,5 r. i był spokój ze znęcaniem sie nad kotami,wcześniej rzucali w nie kamienami,petardami,truli...

Będzie naprawde ciekawie.Ja w każdym razie od pojutrza nigdzie nie wychodze :( :(:(

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt cze 03, 2011 6:24 Re: Koty z Rudy Śląskiej

justyna8585 pisze:Jak usłyszycie,że jakaś wariatka chodziła po drzewie i ściagała kociaka,to domyślcie sie kto...

Nikt już tutaj nie zagląda,a sytuacja nie jest ciekawa.Dzisiaj na targu ochrzaniłam faceta,który sprzedawał małe kociaki.Jak wracałam,to kociaki już same biegały,a 1 siedział na drzewie.Bardzo,bardzo,bardzo dziękuje Justynie z Tychów za danie DT bez zająknięcia,Margoth82 za transport,koleżance Margoth za danie DS jednej kotce i Arnold2 za przetrzymanie :1luvu:

W czasie transportu Margoth byłam na sali porodowej i zza okna widziałam dużą suczke.Zmowu naraziłam sie całej rodzinie,bo zamiast być,to poszłam ją łapać.Bez problemu złapała sie,bo bardzo chciała wejść do szpitala.Jaaga,która wzięła ją na DT mówi,że ona może mieć gdzieś szczeniaki :( chyba wyświadczyłam też jej niedźwiedzią przysługe zgarniając ją.Małych nie znalazłam :( Jeszcze jutro z suczką pojedziemy. Jaaga ma mnóstwo chorych psów i nie wyrabia.Może ktoś zdecydowałby sie na danie DT.Suczka jest duża,ale bardzo ładna,pojętna,mądra,uległa.


Jeszcze na domiar wszystkiego P.Czypionka dzwoniła,że biało-czarny kot obija się o drzewa jak chodzi,jest cały brudny i źle wygląda.

Boje sie napisać,że gorzej nie może być,bo z więzienia wyszedł chłopak,który siedział 1,5 r. i był spokój ze znęcaniem sie nad kotami,wcześniej rzucali w nie kamienami,petardami,truli...

Będzie naprawde ciekawie.Ja w każdym razie od pojutrza nigdzie nie wychodze :( :(:(

ja zaglądam ale natenczas niewiele mogę pomóc, zakocona jestem po sufit :roll:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt cze 03, 2011 15:47 Re: Koty z Rudy Śląskiej

Ja tez zagladam , ale nadal jestem na starym potwornie wolnymii ciągle sie wyłączajacym sie kompie , bo ten co dostałam od Malix jeszcze nie podłączony :roll:

A więc maluszki Mimi i Mini mają sie dobrze , szaleją za zabawką :P już by można dla nich szukać DS , ale ja nie potrafie robic odłoszeń :oops: . Zdjęcia mam na komórce ....

Lussi czuje sie coraz lepiej po infekcji , ale jeszcze dostaje aantybiotyk , nie chce jest nic innego jak RC urinary :roll:

Matyldzia była sterylizowana w poniedziałek i juz sie po woli pakuje do DS , do Kropeczki :)

Eustachy jak na jego dolegliwości radzi sobie super , siku i kupal idą bez problemu , jedynie co mu teraz dolego to sie lekko odpażył i kupiłam mi linomag . Oczywiście masujemy codziennie brzuszek 8)
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob cze 04, 2011 13:15 Re: Koty z Rudy Śląskiej

viewtopic.php?f=13&t=128605&start=0
Watek maleńich koteczek Mimi i Mini
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon cze 13, 2011 13:45 Re: Koty z Rudy Śląskiej

Jest na miau wątek coś w stylu Czarnych Kwiatków?

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Wto cze 14, 2011 22:53 Re: Koty z Rudy Śląskiej

Ludzie są naprawde bez serca.Znalazłam w rowie potrąconą kotke z małymi.Bylam bez telefonu,nikt nie chciał pomóc,1 mały był rozjechany.Ledwo przeniosłam ją do auta,nie miałam nawet transportera :( Wykrwawiła się na śmierć,nie zdążyłam dojechać do weta :( Maluchy trzeba było uśpić.

Potem pojechałam poszukać,czy przypadkiem nie ma więcej małych,chodziłam i sie dowiedziałam,że kotka tam od rana miauczała :(

Życze tym wszystkim ludziom tego samego.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Wto cze 14, 2011 23:06 Re: Koty z Rudy Śląskiej

justyna8585 pisze:Jest na miau wątek coś w stylu Czarnych Kwiatków?

podaje sie na pw do jaany

viewtopic.php?f=13&t=104901
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro cze 15, 2011 6:09 Re: Koty z Rudy Śląskiej

justyna8585 pisze:Ludzie są naprawde bez serca.Znalazłam w rowie potrąconą kotke z małymi.Bylam bez telefonu,nikt nie chciał pomóc,1 mały był rozjechany.Ledwo przeniosłam ją do auta,nie miałam nawet transportera :( Wykrwawiła się na śmierć,nie zdążyłam dojechać do weta :( Maluchy trzeba było uśpić.

Potem pojechałam poszukać,czy przypadkiem nie ma więcej małych,chodziłam i sie dowiedziałam,że kotka tam od rana miauczała :(

Życze tym wszystkim ludziom tego samego.

to nie byli ludzie, ludzie mają serca wrażliwe na czyjąś niedolę
dla kociej rodzinki ['] :(
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro cze 15, 2011 8:23 Re: Koty z Rudy Śląskiej

Justyna, straszne to. Bardzo Ci współczuję takich przeżyć.

Nie wiem, dlaczego to tak jest. :cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro cze 15, 2011 22:31 Re: Koty z Rudy Śląskiej

Zapraszamy na bazarek dla chorującej Lussinki
viewtopic.php?f=20&t=129061
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt cze 17, 2011 0:05 Re: Koty z Rudy Śląskiej

viewtopic.php?f=1&t=129180 - proszę, zajrzyjcie :(
Chodzi o kociaka, nie z Rudy, a z Katowic, z mojego osiedla - mam nadzieję, że Justyna mnie nie zabije, że piszę i tu, ale rwę włosy z głowy. TŻ obudzony przeze mnie z głębokiego snu wyciągnął go spod maski jakiegoś samochodu. Kompletnie nie mam co z nim zrobić, nie mam jak się nim teraz zająć :( Może ktoś będzie w stanie pomóc?
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt cze 17, 2011 23:19 Re: Koty z Rudy Śląskiej

Mała czarna z wody za TM :(

Nie wiadomo dlaczego padła.Była cały czas na szpitaliku w Zabrzu,najpierw było podejrzenie PP,potem cała teoria upadła.Nie wiadomo dlaczego,będzie sekcja.
Weterynarze walczyli do samego końca....

tak przy okazji wyszła niezła sprawa poglądów domu,gdzie była.Był kategoryczny sprzeciw na transfuzje krwi ze względu na poglądy.Stoczyłam niezły bój o to,straciłam nerwy,czas.Przez tyle lat nie wpadłam na to,żeby pytać o wyznanie ludzi,ale widze,że będę musiała dopisac to do umowy.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt cze 17, 2011 23:22 Re: Koty z Rudy Śląskiej

Pytanie o wyznanie jest sprzeczne z prawem, ale można spokojnie zadawać pytanie o to, czy nie sprzeciwiają się przetaczaniu krwi. Swoją drogą - strasznie to smutne, biedna koteczka :(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob cze 18, 2011 23:29 Re: Koty z Rudy Śląskiej

To teraz ja.....

Pilnie szukam tymczasu dla 3 maleńkich kotków,nieporadnie chodzą,przewracają się jeszcze.

Są na terenie Piekarni.Nie wiem,czy matka do nich przychodzi,bo od rana były w 1 i tym samym miejscu,potem jeszcze 2 razy tam poszłam.maluchami zainteresowały się dzieci,co też oni z nimi wyczyniają :( 2 maluchy mają 1 chore oczko,źle to wygląda.



viewtopic.php?f=1&t=129263

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw cze 23, 2011 0:20 Re: Koty z Rudy Śląskiej

Dla tych kociaków bardzo pilnie szukamy transportu do Rzeszowa. Najlepiej ze Śląska, ale jeżeli znalazłby się z Krakowa, postaram się tam małe dowieźć... Może ktoś mógłby pomóc? Dla nich to szansa na życie.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 43 gości