banshie pisze:szukanie Milki na tak wielkim obszarze to jak szukanie igły w stogu siana eh ;C
na większych obszarach poszukiwane były - z powodzeniem - koty.
1. Nie zniechęcać się. To moze trwać tydzień, dwa, miesiac....dłużej. Kitkę z Konina ubiegłego lata znalazła właścicielka po kilku tygodniach, kilka razy w tym czasie zdążyła się dokladnie zniechęcić do poszukiwań.
2. Ulotki ze zdjęciem kotki oraz obietnicą nagrody powinny już wisieć na każdej klatce schodowej i na każdym drzewie na skwerkach w blokach okolicznych
3. kontakt z karmicielkami powinien być nawiązany, opiekunka kici powinna wychodzić w nocy i w dzień, powinna nie tylko nawoływać kotkę ale też zaglądać pod krzaki, drzewka, do piwnic, przepytać lokatorów własnej klatki schodowej / kot usiłuje zawsze wrócić do domu dokładnie tą samą drogą którą z domu wyszedł/.
4. Czasami sprawdza się prosty sposób - w nocy gdy już cisza i spokój w niewielkiej odległości od klatki schodowej usiąść na ławce i czekać cierpliwie potrząsając suchą karmą.
Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)
MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!