K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;( Hymen też;(

panie doktor z ruczaju obdarowały nas kotką Zosią, która wylądowała na kwarantannie ...
Jako, że ewidentnie kot domowy trwają poszukiwania dotychczasowych opiekunów.
Rozmawiałam z KV, możemy i mleko dla małych kociuchów i karmę wet. Jak zdążę to złożę jutro zamówienie, bo muszę sobie jeszcze to raz przeanalizować.

Tweety pisze:panie doktor z ruczaju obdarowały nas kotką Zosią, która wylądowała na kwarantannie ...
Jako, że ewidentnie kot domowy trwają poszukiwania dotychczasowych opiekunów.
Rozmawiałam z KV, możemy i mleko dla małych kociuchów i karmę wet. Jak zdążę to złożę jutro zamówienie, bo muszę sobie jeszcze to raz przeanalizować.

Ja takiego kota widziałam, jak odwoziłam Zuzię. Tam wyżej, na ulicy nad lecznicą. Może to ona?

Na Kocimskiej ok, żadnych niespodzianek. Poza tym, że głaskałam Olka :ok:

Czy ktoś pytał już o Dyzia?

Potwierdzam, że Olek się rozwija. Dziś przekupiłyśmy go kurakiem i dał się też pogłaskać Sylwii.
Zwróćcie proszę uwagę na to, jak Katia oddycha. Jak się zmęczyła gonieniem za piórkami, to sapała IMO trochę za głośno.

o Dyzia nikt nie pytał na razie.
Asher od dzisiaj w domu (Lutro, napiszesz do wszystkich?).
Ustaliłam już pełne zamówienie, jutro złożę bo jeszcze czekam na jedną informację. Już wiem, że w związku z zamówieniem mleka dla smarkaczy potrwa to trochę dłużej. Ale dla nas tyle dobrze, że do Krakowa przyjeżdżają dość szybko.
Tosza zgodziła się udostępnić swoje podziemne salony na schowek, bardzo dziękuję :1luvu:

Tweety pisze:o Dyzia nikt nie pytał na razie.
Asher od dzisiaj w domu (Lutro, napiszesz do wszystkich?).
Ustaliłam już pełne zamówienie, jutro złożę bo jeszcze czekam na jedną informację. Już wiem, że w związku z zamówieniem mleka dla smarkaczy potrwa to trochę dłużej. Ale dla nas tyle dobrze, że do Krakowa przyjeżdżają dość szybko.
Tosza zgodziła się udostępnić swoje podziemne salony na schowek, bardzo dziękuję

Tylko mnie uprzedźcie ze dwa dni przed transportem, zwłaszcza, gdyby to miała byc piwnica anie garaż-muszę posprzatać ( nie, żeby ładnie było, tylko zeby zrobić miejsce :mrgreen:

). Ale myslę ,że garaż się sprawdził, musze tylko ustawić towar na folii lub styropanie, bo wylewka robi się czasem wilgotna i atakuje tekturowe pudła. Ale generalnie garaż jest suchy i łatwiejszy logistycznie.

Tweety obydwa listy doszły
Tylko mi jeszcze bazę trza ....
Bo sama nie stworzę :mrgreen:

Tosza masz pw

Tosza pisze:Czy jest jakiś kot z niewydolnością nerek? Zostało po Gargameli troche kasułek Azodylu-to suplement diety z czymś co "zjada" mocznik. Do oddania w Krakowie lun na niedużą odległość, bo musi być w lodówce.

Fuks ma niewydolność.
Tylko czy jeżeli mu nikt z vetów tego nie przepisał to mogłabym mu to włączyć?
Będę w Krakowie w przyszłą sobotę.

Etiopia pisze:Tweety obydwa listy doszły
Tylko mi jeszcze bazę trza ....
Bo sama nie stworzę

Tosza masz pw

Etiopia, dopiero wróciłam . Też ma pw

Cammi pisze:
Tosza pisze:Czy jest jakiś kot z niewydolnością nerek? Zostało po Gargameli troche kasułek Azodylu-to suplement diety z czymś co "zjada" mocznik. Do oddania w Krakowie lun na niedużą odległość, bo musi być w lodówce.

Fuks ma niewydolność.
Tylko czy jeżeli mu nikt z vetów tego nie przepisał to mogłabym mu to włączyć?
Będę w Krakowie w przyszłą sobotę.

Możesz, to suplement. Jak spytasz weta to i tak Ci nie odpowie, dopóki nie przeczyta, a jak przeczyta, to będzie wiedział tyle co Ty :mrgreen:

To preparat niedostępny w Polsce i weci o nim nie wiedzą. I trudno mi ocenić, na ile jest skuteczny;mam go do oddania, bo kota, który go zażywał, jednak nie utrzymał przy życiu

. Być może uszkodzenia były juz za duże.

Etiopia pisze:Tweety obydwa listy doszły
Tylko mi jeszcze bazę trza ....
Bo sama nie stworzę

Tosza masz pw

przecież w nocy wysyłałam :roll:

Zapraszam na ciuchowy bazarek dla chorujących sierściuchów Etiopii:
viewtopic.php?f=20&t=124949

_namida_ pisze:Zapraszam na ciuchowy bazarek dla chorujących sierściuchów Etiopii:
viewtopic.php?f=20&t=124949

Dziękuję w imieniu sierściuchów :1luvu:

Dr Miśkowicz pytał się o Wypłosza

O.
Niedługo się u niego zjawimy, tylko skończymy antybiotykoterapię.
Wypłosz jest twardy, nie daje się.
W dupie ma wszelkie podejrzenia o fipy :kotek:

_namida_ pisze:O.
Niedługo się u niego zjawimy, tylko skończymy antybiotykoterapię.
Wypłosz jest twardy, nie daje się.
W dupie ma wszelkie podejrzenia o fipy

Mam nadzieję że wypłosz nie miał czkawki trochę ją obgadaliśmy ...

Doktor się ucieszył jak powiedziałam że wypłosz ukradł mięso

Wypłosz od kilku dni jest wyjątkowo ożywiony i rozmowny, zastanawiam się czy to nie rujka.

K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;( Hymen też;(

Kto przegląda forum