Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Edytka1984 pisze:dotarłam wreszcie do Was - ale i tak strat nie nadrobię od wczoraj w czytaniu
proszę w skrócie - jakieś wieści?
gosikbaum pisze:dziś w tvn usłyszałam że faktem jest, iż pan Prezydent zwolnił ze stanowiska panią Karinę Schwerzler inspektora społecznego do spraw zwierząt. Uważam że to niedopuszczalne. I proszę byśmy zrobili coś w tej sprawie. Nie wiem czy znaczenie może mieć fakt że Prezydent jest myśliwym i ma "inne" spojrzenie na zwierzęta, nie mam nawet odrobiny przebłysku czym mógł się kierować likwidując to stanowisko, ale uważam że nie można tego tak zostawić, tym bardziej że pani Karina pomogła Nam nie raz, a ostatnie wydarzenia (filmik na YT) pokazują jak istotne jest by był ktoś kto ma możliwości działania w takich sprawach, ktoś na wysokim szczeblu. Czy znajdzie sie na miau ktoś kto zgrabnie napisze petycję lub list do prezydenta? Myślałam także by wysłać prośbę (?) do pani Pierwszej Damy. Zarzućmy ich listami, niech choć chwilę sie zastanowią. Myślę że jest dobry moment, gdyż media rozdmuchały sprawę i wyraźnie widać że takie stanowisko jest potrzebne. proszę o pomoc.
gosikbaum pisze:dziś w tvn usłyszałam że faktem jest, iż pan Prezydent zwolnił ze stanowiska panią Karinę Schwerzler inspektora społecznego do spraw zwierząt. Uważam że to niedopuszczalne. I proszę byśmy zrobili coś w tej sprawie. Nie wiem czy znaczenie może mieć fakt że Prezydent jest myśliwym i ma "inne" spojrzenie na zwierzęta, nie mam nawet odrobiny przebłysku czym mógł się kierować likwidując to stanowisko, ale uważam że nie można tego tak zostawić, tym bardziej że pani Karina pomogła Nam nie raz, a ostatnie wydarzenia (filmik na YT) pokazują jak istotne jest by był ktoś kto ma możliwości działania w takich sprawach, ktoś na wysokim szczeblu. Czy znajdzie sie na miau ktoś kto zgrabnie napisze petycję lub list do prezydenta? Myślałam także by wysłać prośbę (?) do pani Pierwszej Damy. Zarzućmy ich listami, niech choć chwilę sie zastanowią. Myślę że jest dobry moment, gdyż media rozdmuchały sprawę i wyraźnie widać że takie stanowisko jest potrzebne. proszę o pomoc.
CatAngel pisze:Edytka1984 pisze:dotarłam wreszcie do Was - ale i tak strat nie nadrobię od wczoraj w czytaniu
posting.php?mode=quote&f=1&p=6872707
proszę w skrócie - jakieś wieści?
http://wiadomosci.onet.pl/wideo/zatrzym ... klip.html# ogólnie du....pa
kasia(1) pisze:A kurator to z nimi zamieszka?
Czy jak to oni mają w zwyczaju, wpadną z zapowiedzianą wizytą raz na pół roku?
To jest śmieszne!
vega013 pisze:Krzysiekbolo pisze:Jestem przekonany, że sposób prezentacji materiału przez dziennikarzy Tvn nie był przypadkowy. Dzięki nim znamy miasto, (nazwa ulicy, została podana tu na forum i jest niedokładnie usuniętą na wątku) i numer kamienicy. Widzieliśmy tez charakterystyczne drzwi do mieszkania i znamy piętro. Według mnie dziennikarze Tvn są również zbulwersowani niemocą prawa.
Skoro prawo nie domaga i ma wątpliwości, czy ta rodzina wymaga kurateli, to może sami powinniśmy tam pójść od czasu do czasu, spytać się co tam u tych państwa słychać, zapytać o posiadane przez nich zwierzęta.
Kilka/ kilkanaście takich wizyt dziennie powinno im raczej obrzydzić życie.
Mogą zgłosić policji, że są nękani, zażądać ochrony. Wtedy ci zwyrole będą ofiarami.
Na razie trzeba im wykazać, że to inny kot i zmienić kwalifikację prawną.
Czy są już chętni do wzięcia zwierzaków do DT?
piccolo pisze:Agn pisze:Dając Wam prawo do zemsty pozwoliłabym bowiem, aby oprawca stał się Wasza ofiarą. A jako ofiara ma w każdym systemie prawnym prawo do ochrony. Nigdy nie pozwolę, by moje działania i poglądy spowodowały takie odwrócenie ról. Nie dam przyzwolenia na to, by Wasze durne pokrzykiwania spowodowały, że ktoś będzie musiał bronić sprawcy przed Waszym samosądem.
Za całym szacunkiem ale z jakiej racji chcesz nam dawać prawo do czegoś lub nie?
I czy naprawdę sądzisz że ktoś stąd będzie się "samosądził"?
Jak na razie to mamy okrutnego 15 latka i maltretowane zwierzaki a z drugiej strony przebąkiwania Odpowiednich Organów o braku kary.
yammayca pisze:Prawo do gadania o zemście, a nie zemsty samej w sobie. Nikt bowiem nie dotknął tego kolesia ani nikogo z jego rodziny i nikt tego pewnie nie zrobi. Podkreślam różnicę pomiędzy gadaniem o czymś jako sposób na odreagowanie, a dokonywaniem czynów. To tak, jak się mówi: "normalnie go zabiję", "chyba się powieszę", "zatłukę go" czy coś w tym stylu.
Przecież nikt nie wsiądzie teraz w pociąg czy samochód, nie stanie pod drzwiami kolesia i nie da mu w mordę, choć każdy o tym marzy. Wszyscy mamy świadomość, co jest legalne, a co nie i nikt nie zaryzykuje własnego życia w pierdlu, albo nawet ciągnących się procesów, które zapewne odcisną piętno na dalszym życiu, aby dać nauczkę jakiemuś OBCEMU kolesiowi!
yammayca pisze:Ale przyznasz szczerze, że jeśli ten chłopak nie dostanie dotkliwej kary za taki czyn, który został upubliczniony w Internecie, to jaką lekcję dostaniemy? Że skoro można podjudzać dziecko do bicia kotem w ścianę, to dlaczego nie można podjudzać do zrobienia krzywdy oprawcy? Gdzie jest różnica? Bo to tylko kot, a nie człowiek?
felisaquatica pisze:Agn pisze:A Tobie płacą za protekcjonalne traktowanie rozmówców? Trzeba było nie tykać mojego mózgu - włączonego, bądź nie i nawoływać mnie do myślenia. Jeśli uważasz, że nie myślę - nie pouczaj mnie, próżny trud.
I jeśli komukolwiek potrzebny tu Nerwosol to - pozwolę sobie na diagnozę równą Twojej - Tobie.
EOT. Bo tylko to wyciągnęłaś z mojej odpowiedzi na Twoje pytania.
zanim eot i z mojej strony, napiszę tylko, że faktycznie, bez sensu jest czepiać się Twojego mózgu, bo zajmuje go wyłącznie agresja. Skoro zdecydowałaś się upublicznić swoje poglądy na forum, to nie kręć noskiem, że ktoś poddał je krytyce, a jeszcze nie tyle Ciebie jako taką, co same poglądy.
nadgorliwość jest paskudniejsza od faszyzmu, Panno Nie-Tykaj-Mojego-Mózgu.
EOT w rzeczy samej.
PariahSoul pisze:Czyli jak, bo nie do końca rozumiem... Sprawca ma być ofiarą ma być ukarany (w szerokim tego słowa znaczeniu, nie mówię o linczu) ma się bać i czuć jak jego ofiara.
PariahSoul pisze:Nie żebym kierował też w Twoja stronę jakąkolwiek agresję, ale to zabrzmiało jak: NIE POZWOLĘ WAM...
Więc grzecznie i uprzejmie i z pełnym szacunkiem chciałbym zapytać: jakimi środkami i jakim prawem zabronisz mi/nam do wyrażania swojego niezadowolenia/ braku akceptacji z decyzji sądu/kuratorium, czy czego tam jeszcze?
Widzisz wiem, że kochasz koty, a niektórzy jak ja darzą je empatią... Patrząc w oczka mariki ze zdjęć NIE POZWOLĘ by im to uszło na sucho... Jeszcze przed sylwestrem net obiegnie film piętnując ich z ten czyn, i nikt, powtarzam nikt nie będzie dawał SPRAWCY ochrony bo mu się NIE NALEŻY...
Niektórzy tak jak ja są głosem tych którzy głosu nie mają i prawem tych, którzy praw nie posiadają....czyli futrzaków zdanych na łaskę i niełaskę oprawców i BZDURNE decyzje tzw organów prawa... pfff...
Pozdrawiam
Przepraszam za troszkę ostry ton, ale się uniosłem obroną tych zwyrodnialców
Użytkownicy przeglądający ten dział: DTuMacieja, Google [Bot], kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 20 gości