Gryzia: bez łapki i bez ogonka najpiękniejsza, najukochańsza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 13, 2011 21:08 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Biedactwo , nie dość że łapka to jeszcze ogonek :( .................

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Czw sty 13, 2011 21:23 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

kurcze, nacierpi się to maleństwo :(
a ta amputacja konieczna? przeszkadza taki suchy ogonek?

kciuki ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 13, 2011 21:31 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Och, aby tylko była zdrowa...
Bez łapki śmiga to i bez ogonka tym bardziej.

Kiedy ja ją zaszczepię???
Oj Gryźka...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw sty 13, 2011 21:36 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Magaaa, tylko ile oni chcą jej tego ogonka amputować?
Są na forum dwa przypadki, w których:
w pierwszy opóźnianie amputacji pozwoliło na uratowanie ogonka, bo zaczął przewodzić. - Amelka
w drugim amputowany ogonek spowodował, że kotka nie kontroluje wypróżniania, bo ktoś za krótko uciął i kotka nie ma czucia w odbycie. - Omi

Dam linki zaraz abyś poczytała. Obie kotki są u kamari, która cuda czyni.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 13, 2011 21:42 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Nie szukaj, znam te historie. Ogonek do obcięcia w miejscu urazu - tak troszkę mniej niż połowa by go została.
Niestety tu to ewidentne - ta częśc do usunięcia jest cieńsza, sucha jak gałązka...
Wszystko się zobaczy w czasie; za tydzień moze już coś będzie wiadomo.
Nikt tu nic na wariata nie będzie obcinał.
Doktor mówi, ze organizm sam sobie zakończy ten ogonek - a On wtedy będzie wiedział jak przeprowadzić zabieg.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw sty 13, 2011 21:45 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Połowa, to jeszcze nie całość. Po prostu pamiętam o Omisi, której ucięto całość i biedactwo ma problemy.
To jak połowa, to się z niej bobtail zrobi ;) I tak będzie ładna :) Co ja mówię, śliczna :D
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 13, 2011 21:47 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Pewnie, ze śliczna.
No bobtail nawet nie jest taki piękny!
Gryźka to Gryźka.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt sty 14, 2011 10:35 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

no w końcu przeczytałam dokładnie cały wątek 8)
dzieńdoberek :mrgreen:
Madziu, śliczna jest Gryzia :1luvu: ale chyba jednak Lu jest piękniejszy, wybacz... :mrgreen:
i wiesz co? mi też się bardziej podoba Gryzelda :lol:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 14, 2011 10:45 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Jak Gryźli nocka minela?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sty 14, 2011 10:55 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Gryźka się wyspała i chyba ma chęc rozrabiać.
Dziś uciekała przede mną kiedy ja chciałam zanieść do łazienki na jedzenie i trochę odsapki po lataniu.
Z Rudą Cholerą (kocur, 5kg żywej wagi) się już dzisiaj brała do mordobicia.
Ona na tylne łapy, ona na tylne łapy i heja...
Gryźka jest szalona.

Gryzeldą czasami bywa nazywana.
Ale urzędowo ma Gryzia na imię.

Lu to Lu; nie da się chyba porównywać kota z kotem.
Na wielkość są takie same, myślę, że jak już rana się dobrze zagoi będą razem roznosić chałupe.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt sty 14, 2011 11:02 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

magaaaa pisze:Gryzeldą czasami bywa nazywana.
Ale urzędowo ma Gryzia na imię.

Lu to Lu; nie da się chyba porównywać kota z kotem.
Na wielkość są takie same, myślę, że jak już rana się dobrze zagoi będą razem roznosić chałupe.


no wiem wiem... ale czasem nie da się nie porównywać 8)

i nie bij mnie za bardzo, ale Gryzelda bardziej do niej pasuje :mrgreen:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 14, 2011 11:06 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

No dobra, za bardzo nie będę :P

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt sty 14, 2011 11:09 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

lusesita pisze:i nie bij mnie za bardzo, ale Gryzelda bardziej do niej pasuje :mrgreen:
:ok: właśnie

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sty 14, 2011 11:11 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

:ryk: :ryk: :ryk:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt sty 14, 2011 11:21 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

oj, bejbe, przecież wiesz, że ja lubię nietypowe imiona. sama takowe posiadam, to i swoim pupilom takie nadaję :mrgreen:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 81 gości