wania71 pisze:Wydaje mi się, że wczoraj wieczorem pojawił się, choć nie mam 100% pewności, siedział na dębie, w każdym razie nakarmiłam to coś. Do klatki złapał się Nosek, zeszłoroczny znajomy.
A Babulinka pożarła wczoraj na kolację kurczaka, bez namawiania, a dzisiaj, jeśli zdążę, leżymy na trawce.
Wczoraj nie była zbyt miła dla pań z komisji, nie wiem, co o tym sądzić, burczała na nie, choć się nią zachwycały.
Jakiej komisji

Oby tylko trawka była przyjemna dla Was.