ADOPCJE POZYTYWNE (współczynnik 0,93) - mazurskie koty

Dorosłe kociarstwo to spokojnie złapiemy w ręce - samo przyjdzie do jedzenia. Natomiast problem z małymi - trzeba będzie je złapać, bo dziś wyjeżdżamy, a to małe takie sprytne...

Qrcze, za mądre są te dzisiejsze kociaki. Żeby takie trzymiesięczne chucherko 6 razy krążyło wokół pułapki i nie weszło...

mnie jak kiedys male nie dalo sie zlapac, to za łapką wstawiłam transporter z bratem kociaka złapanym dzien wczesniej, okryłam z boków zeby sie mlode moglo z rodzenstwem zobaczyc tylko wchodzac do klatki... podzialalo...

Poker71 pisze:mnie jak kiedys male nie dalo sie zlapac, to za łapką wstawiłam transporter z bratem kociaka złapanym dzien wczesniej, okryłam z boków zeby sie mlode moglo z rodzenstwem zobaczyc tylko wchodzac do klatki... podzialalo...

Dzięki

Zrobiłam tak, jak radziłaś. Tyle że za pułapką jest klatka z trójką rodzeństwa tych małych spryciulinków. Boki zasłonięte, zasłonka zachodzi na pułapkę.

Ciężarówka już w domu. Zostały 2 cwaniaczki i kocur

Spryciula szylkretka siedzi w pułapce

Jeszcze dymny/a i maluchy połapane.

Tri w ogóle nie interesuje się maleństwem. Jest obojętna nawet na rozpaczliwy płacz. Zobaczymy - jeżeli tak dalej pójdzie, to we wtorek będzie ciachnięta.

vega013 pisze:Spryciula szylkretka siedzi w pułapce

Jeszcze dymny/a i maluchy połapane.

Tri w ogóle nie interesuje się maleństwem. Jest obojętna nawet na rozpaczliwy płacz. Zobaczymy - jeżeli tak dalej pójdzie, to we wtorek będzie ciachnięta.

Godz. 16:40 - wszystkie 5 maluchów w klatce Życie jest piękne

To pisałam ja - vega. Przelogowanie się zajęłoby mi pół godziny :roll:

Fotki wstawię jutro - zrobiłam ich ponad setkę, muszę obrobić i powybierać.

Gratulujemy połowu :piwa:

No i tak - skończyło się, chwilowo oczywiście. Łapanka szczęśliwa i owocna.
Jakby co to wynajmujcie vegę z Jej TŻ. DZIĘKUJĘ IM BARDZO

Ludzie ludziska - mam na zbyciu:
- 5 kociaków (wieczorem podam płeć)
- 1 kocura typu Białas 1 1/2 roku- wykastrowanego !
- 3 kotki (Bura 2 lata, dwie szylkretki po 1 1/2 roku Rudawa i Tri 2 1/2 roku)

Proszę się ustawić w kolejce. Komu, komu, bo idę do domu!!!!!

przeplyw pisze:No i tak - skończyło się, chwilowo oczywiście. Łapanka szczęśliwa i owocna.
Jakby co to wynajmujcie vegę z Jej TŻ. DZIĘKUJĘ IM BARDZO

Ludzie ludziska - mam na zbyciu:
- 5 kociaków (wieczorem podam płeć)
- 1 kocura typu Białas 1 1/2 roku- wykastrowanego !
- 3 kotki (Bura 2 lata, dwie szylkretki po 1 1/2 roku Rudawa i Tri 2 1/2 roku)

Proszę się ustawić w kolejce. Komu, komu, bo idę do domu!!!!!

Przepływ, to my bardzo dziękujemy Tobie i Cudownej Czarodziejce - Twojej TŻ. :1luvu:

Spędziliśmy wspaniały weekend i zrelaksowaliśmy się w Waszym świetnym towarzystwie. Jesteśmy Wam bardzo wdzięczni :lol:

Wiesz, że Rudawa, czyli Ciężarówka, głęboko zapadła w serce mojego TŻ-eta?

Nie martw się o maluchy. Sam się zdziwisz, jak szybko się oswoją. Najważniejsze, żeby były zdrowe.

Koteczki na razie są wirtualne, siedzą za pralką. W nocy buszowały trochę po łazience, skubnęły nieco karmy, były tez w prawidłowo wykorzystanej kuwecie.

Henryś oszalał z radości. Chodzi, tarza się, miauczy, grucha, dwoi i się i troi żeby przybrane chwilowe rodzenstwo zza pralki wywabic, co zresztą raz na jakis czas mu się udaje

Ja Henryczka chyba jako socjalizatora będę reklamować... wyciągnął je zza pralki OBIE i pokazuje im pokoje

zdolny jest, idą za nim jak za panią matką kurczaki....

Poker71 pisze:Ja Henryczka chyba jako socjalizatora będę reklamować... wyciągnął je zza pralki OBIE i pokazuje im pokoje zdolny jest, idą za nim jak za panią matką kurczaki....

Fajne są te małe, nie?

vega013 pisze:
Poker71 pisze:Ja Henryczka chyba jako socjalizatora będę reklamować... wyciągnął je zza pralki OBIE i pokazuje im pokoje zdolny jest, idą za nim jak za panią matką kurczaki....

Fajne są te małe, nie?

no właśnie chyba się komus pozajaczkowały koty, bo niby bura miała być nieśmiała i płochliwa... a bura szaleje z Henryczkiem już na zasłonach, walczą na drapaku i w ogóle, a dymna (odważniejsza niby?) udaje cień cienia ... chyba ją shadow nazwę :roll:

Chętnie bym obejrzała maluszki u Poker :twisted:

Fotki Fotki :!:

Kciuki za szybkie adopcje ich wszytskich :ok:

Marea pisze:Chętnie bym obejrzała maluszki u Poker
Kciuki za szybkie adopcje ich wszytskich

ja dymną też bym chętnie obejrzała :evil:

na razie widział ją jedynie TZ jak rano zza pralki kota wydobywał...

Nic się nikomu nie pozajączkowąło, najwyżej pokociło i to sporo - bo sumowanie wychodzi na 15

Bura, pręgowana - chwilowo zwana Szczęściarą, to ostra kotka od początku, nawet zaraz po wyjęciu z zębów Dzikusa. Mam na pamiątkę odbicie jej 8 ząbków na wskazującym palcu. Żywa była nad miarę i niech tak Jej zostanie

Nazwa drugiej, dymnej koteczki, bardzo mi pasuje - zupełnie jak mój motocykl. Chociaż z motocyklem to wiele wspólnego nie ma. Była od początku cichutka i łagodna.

Pamiętaj Poker'ku, że to siostry. Ich rudy brat o imieniu Julian I mieszka pod Warszawą. Jest jeszcze siostra, bliźniaczka dymniaczki, a właściwie była, bo już się chętny znalazł. Chyba będzie mieszkać w Grajewie, pod warunkiem, że nowy właściciel weźmie taką całkowitą dzikuskę (wczoraj odłowioną)

Wszystko jedno na pewno z 15 ubyło 3 (ja na Bugu we Włodawie). 3 są zamówione.
Ludziska zostało jeszcze 9 (w tym dwa nie złapane samce) - brać, wybierać

ADOPCJE POZYTYWNE (współczynnik 0,93) - mazurskie koty

Kto przegląda forum