Duzi się odzywają, były problemy z internetem. Nie będę wspominać, że pierwszy uczestniczę w pogadankach na forum i mam czasami problemy. Przepraszam za ciszę. A teraz o kici Chrupce. Mieszkamy razem półtora tygodnia. Co się działo w pierwszych dniach - nocach to już wiadomo. Chrupka jest bardzo grzeczna, całymi dniami śpi, grzecznie korzysta z toalety. Tak się polubiłyśmy,że pozwala mi szczotkować swoje futerko. Lubi być głaskana - co prawda nie na kolanach, ale poczekamy.....-a szczególnie przed jedzeniem. Stworzyłyśmy taki rytuał, a może spryciara mnie tak wychowała, że najpierw solidne głaskanie, a potem jedzonko. Nie grymasi. Cudo nie kotek.... tylko te noce, całą biega , skacze, toczy swoje piłki, a rano problem ze wstaniem. Oczywiście problem mam ja, bo zwierzątko o 5.30 jest gotowe do śniadania.
Zdjęcia będą następnym razem - też muszę się nauczyć jako to zrobić, żeby je wkleić. Dzięki Chrupce bardzo się rozwijam
Pozdrawiam Wszystkich sympatyków mojej Chrupki.