Ja-Ba pisze:Jakie piękne zdjęcia zorzy polarnej! też bym chciała kiedyś w naturze zobaczyć

Ja-Ba, ja też bym chciała zobaczyć i mam cichą nadzieję, że się doczekam.
Gibutkowa pisze:Ja-Ba pisze:Jakie piękne zdjęcia zorzy polarnej! też bym chciała kiedyś w naturze zobaczyć

Mamutku ale to Ty robiłaś te zdjęcia?

Gibutku, nie to nie ja robiłam. Zdjęcia są czyjeś, wystawione na Moja Generacja
Gibutkowa pisze:Jak tam dziewczynki?
A które? bo sama już za nimi nie nadążam
Balbina rekonwalescencję u mnie przebyła wzorowo. Nie przeszkadzał jej ani kołnierz, ani kaftanik, nie chodziła jak pokurcz. Po zdjęciu szwów odstawiłam ją do mnie do pracy. Ona jest kotem wychodzącym a opiekują się nią konserwatorzy.
Rafitka okazała się kotem "specjalnej troski", po prostu dostawała furii

Potrafiła sobie zdjąć kołnierz, rozebranie się z kaftanika też nie stanowiło dla niej problemu. Sama w 2-gim dniu po zabiegu zdjęła sobie szwy. Musiałam z nią jeździć na sklejanie rany. Jadła tylko wtedy jak siedziałam lub leżałam koło niej. Wysadzałam do kuwety na sioo i qoo, a i tak załatwiała się do łóżka

Teraz już wszystko wróciło do normy
Burita ma zapalenie pęcherza. Dostała leki, ale nie wiadomo czy to przeziębienie pęcherza, czy kryształy

Od tygodnia nie udało mi się złapać jej siuśków. Jak siedzę i ją pilnuję to sika po parę kropelek, jak wyjdę na chwilę z pokoju to leci do kuwety i migiem normalnie się odsikuje.
Zaszczocha Kiziak dostała dodatkową kuwetę z Benkiem i do niej robi sioo a do drugiej kuwety z CBE+ robi qoo. Teraz już rzadko podsikuje chałupę. Arystokratka

Z Koćką muszę iść do lekarza i porobić jakieś badania, bo zaczęła strasznie wylizywać sobie brzusio, łapki przednie i tylne i jeden bok tuż nad udem. Kiedyś już sobie wylizała brzuszek i bok, ale za radą dermatologa w tym przypadku pomógł feliway a teraz na nią nie działa. Nie wiem czy to na tle nerwowym, czy coś jej dolega, bo zachowuje się normalnie i apetyt też jej dopisuje.
Picia i Gacek (mają po 10lat) nie mogą jeść surowego mięsa, bo zwracają po jakimś czasie w ogóle nie przetrawione.
Pozostała dwójka - Baryła i Zośka na razie czuje się dobrze tzn. jedzą swoje i cudze ( bo po co ma się zmarnować) , wydalają, śpią i tyją
