Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
myszka007 pisze:Ja tak tylko cichutko dodam że KM ma status "ukryty", skoro nie ma nic do ukrycia, to dlaczego to zrobili? na pewno nas podczytują.. może o ważniejszych sprawach piszcie lepiej na pw..
Dulencja pisze:Rakea, niestety nie liczyłabym na to...
Na moje stwierdzenie, że pozwolę się prześwietlić i zrobię wszystko, żeby spełnić oczekiwania KM usłyszałam, że jest wiele dzikich kotów, więc dlaczego Tika, bo przecież mogę sobie iść i złapać jakiegoś dzikusa, i tylko to, że jestem niegrzeczna i niemiła, zdawkowe "do widzenia" i ciap słuchawką![]()
Czemu ma to służyć, naprawdę nie wiem![]()
Już nie wspomnę, że to byłaby pierwsza wizyta przed adopcyjna w moim życiu, więc strasznie chętnie bym ją odbyłaA mam kilka kotów z miau i nie tylko
mar9 pisze:Może to głupia propozycja ale czy w obecnej sytuacji nie można by Tikę (i pozostałe koty z tej niebezpiecznej okolicy) po prostu złapać na klatkę-łapkę?
Georg-inia pisze:mar9 pisze:Może to głupia propozycja ale czy w obecnej sytuacji nie można by Tikę (i pozostałe koty z tej niebezpiecznej okolicy) po prostu złapać na klatkę-łapkę?
Tikę tak, pozostałe koty - nie. Co niby zrobić z dzikusami? przewieźć? dokąd? do schroniska? jeśli to dzikie, do tej pory wolnożyjące koty - będzie to dla nich tragedia. Nie wiemy, skąd one tam się wzięły. Może żyją tam od urodzenia i jest to ich dom?
mar9 pisze:Georg-inia pisze:mar9 pisze:Może to głupia propozycja ale czy w obecnej sytuacji nie można by Tikę (i pozostałe koty z tej niebezpiecznej okolicy) po prostu złapać na klatkę-łapkę?
Tikę tak, pozostałe koty - nie. Co niby zrobić z dzikusami? przewieźć? dokąd? do schroniska? jeśli to dzikie, do tej pory wolnożyjące koty - będzie to dla nich tragedia. Nie wiemy, skąd one tam się wzięły. Może żyją tam od urodzenia i jest to ich dom?
Moja propozycja wynikła z tego, że opisano rzeczone miejsce jako niebezpieczne dla kotów, więc kwestią czasu jest to, że po kolei bedą ginąć pod kołami (najprawdopodobniej).
Widzę jednak, że to było z mojej strony głupie posunięcie, więc przepraszam, że pozwoliłam sobie bezczelnie zabrać głos, nie będę już się odzywać w wątku, pozwolę sobie jednak na śledzenie rozwoju sytuacji Tiki i jej współtowarzyszy niedoli...
Ja-Ba pisze:Pani Ania doczekała się dzisiaj telefonu od pani Izy, KM. Dowiedziała się że opluwamy KM na MIAU i że nie odda nam Tiki jeśli całe MIAU jej nie przeprosi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 129 gości