Poznajcie Yoszka. Joszko szuka domu (strona 79).

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 06, 2009 11:22 Re: Poznajcie Yoszko, pingwinka który chciał zniknąć... FOTO s17

Zaglądamy... :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie gru 06, 2009 13:00 Re: Poznajcie Yoszko, pingwinka który chciał zniknąć... FOTO s17

Mikołajkowe pozdrowienia od Josia :s1: :s2: :s3: :s4:

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie gru 06, 2009 13:44 Re: Poznajcie Yoszko, pingwinka który chciał zniknąć... FOTO s17

Ciekawe co taki piękny kocurek dostał od Mikołaja? :s1:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Nie gru 06, 2009 14:14 Re: Poznajcie Yoszko, pingwinka który chciał zniknąć... FOTO s17

Wyobraź sobie, że... jesteś Joszkiem...

      Widzisz wyciągniętą do ciebie rękę, ale nie reagujesz. Ktoś porywa cię
      na kolana, ale ty leżysz obojętnie, jakbyś był nieobecny. Człowiek
      kładzie cię na kanapie, byś nie leżał na chłodnej podłodze, ale tobie
      wszystko jedno, gdzie jesteś: czy na zimnej podłodze, czy ciepłej
      poduszce. Wstajesz, ale zaraz potem upadasz. Wygląda to strasznie. Ty
      robisz to jednak przez obojętność, robisz to ponieważ poddajesz się
      zupełnie światu, to tak jakbyś był liściem i kierował tobą wiatr, a
      który jednoczeście nieumie sam sobą dowodzić. Jakbyś był pacynką,
      poruszaną przez większego od ciebie, albo maskotką pozbawioną w dużej
      części osi szkieletu. To tylko pozory, ty jesteś zdrowy ciałem, ale
      zraniony duszą. To dlatego jesteś taki bezwładny, choć wewnętrznie z
      tobą wszystko dobrze. To strach, niepewność, brak zaufania do ludzi,
      przeżycia, historia. Zwykłe czynniki, ale u ciebie wywołują one dziwne
      zachowania. Nie bawisz się, tylko leżysz zwinięty jak ślimak, skulony,
      kompletnie pozbawiony jakiej kolwiek chęci do życia. Nie mrukniesz, nie
      miaukniesz, może tylko weźmiesz od czasu do czasu głęboki oddech.
      Wyglądasz jak kamień, nawet chyba trochę ci zimno. Zamykasz się we
      własnym świecie, zdala od ludzi, dla których początkowo nie ma
      miejsca.To pierwszych kilka dni. Masz pozytywne przebłyski, owszem -
      czasem usiądziesz w miarę pewnie na stoliku, prosty jak struna,
      innym razem cichutku i nieśmiało mrukniesz, a twoja łapka zacznie
      ugniatać.Jednak wciąż jesteś cieniem kota, poruszającym się na ugiętych
      łapach i wciąż goni cię strach, wołają słowa: Uciekaj. Wciąż przyklejoną
      masz do swojego futra kartkę, świadectwo kota, który chce zniknąć. Bo ty
      chcesz, naprawdę chcesz. Żyjesz w krainie podłóżkowych ciemności,
      unikasz ludzi, chowasz się przed światem. Dodatkowo niechętnie jesz,
      wybrzydzasz, choć wiesz, że powinieneś jeść- koci szkieletku.

      Obrazek

      Mija czas.

      Ty, niegdyś chudy pół-kot, pędzi wiatr na widok człowieka, czajnik - kot
      wiecznie się czający i stale wypatrujący zagrożenia, by wiedzieć kiedy
      uciekać, Ty- froterowiec kątów i pełzający tchórz - nagle się zmieniasz.

      Z każdym nowym dniem...

      Zdejmujesz osłonę obojętności. Zaczynasz powoli rozumieć i przekonywać
      się, że życie jest piękne. Odkrywasz, że na łóżku fajnie się śpi i że
      można się po przytulać do poduszki (a przecież to lubisz), albo
      doskonalić swoje umiejętności akrobatyczne skacząc po materacu.
      Przekonujesz się, że podłoga nie gryzie, że nie zje cię, kiedy będziesz
      po niej wesoło hasał i że na dywanie można się świetnie przejechać
      (wystarczy, że się rozpędzisz i ślizg murowany, tylko uważaj - nie
      naskakuj na niego zbyt gwałtownie, bo jeszcze dobijesz do ściany).
      Zaczynasz się cieszyć, widać pogodę w twoich oczach, nawet trochę
      śmiałości. W twoim miauku jest już odrobina radości, w łapkach nuta
      pewności siebie. Ogólniej więcej Cię widać, niż nie widać. Zdarza ci się
      zawołać głosem człowieka, nawet stajesz się trochę marudny i natrętny
      jak jesteś głodny, a przede wszystkim już się nie czołgasz, a chodzisz.
      Biegasz, trochę galopujesz, albo kłusujesz, czy stępujesz. Podpatrując
      Milenkę, kiedy ta nawołuje człowieka, by ten napełnił pustą miseczkę,
      stwierdzasz, że może ty też tak powinieneś. Poprawia ci się apetyt,
      zaczyna ci smakować suche jedzonko. Dzisiaj nawet, dosyć wcześnie rano,
      wrzasnąłeś pełen oburzenia, że jesteś głodny (jeeeść!). Sprawiasz tym samym radość
      ludziom, którzy widzą, że już przestajesz być cieniem kota. Od kilku dni masz zwyczaj
      miauczeć na widok miseczki, albo na dźwięk szelestu woreczka z
      karmą.Ogólnie zmienia się twoje nastawienie do świata. Nie zachowujesz
      się jakbyś był nieprzytomny, niekontaktujący. Reagujesz na dźwięki, na
      kroki. Czasem zwiejesz, to fakt, ale czasem również podejdziesz sam od
      siebie. Dajesz się złapać, nie wiejesz w popłochu na sam widok ludzi.
      Przekonujesz się, że ucieczka nie jest najważniejsza. Zaczynasz doceniać
      kolana, lubisz na nie z nienacka wskakiwać i momentalnie wówczas
      rozpoczynasz swój mru-koncert i baranko-pokaz.
      Bo mijał czas i mija dalej.

      Właśnie żywiołowo barankujesz do ręki, energicznie ugniatsz kolano
      wbijając, jednocześnie swoje obciąte pazurki w spodnie, mruczysz
      oczywiscie też - rzecz jasna, nawet bardzo donośnie. Nagle postanawiasz
      zejść z człowieka, zeskakujesz z krzesła i gdzieś tam umykasz. Gdzieś
      tam pod ścianą przebiegasz, robisz trochę hałasu, tupiesz konkretniej o
      podłogę. Taki źrebaczek z ciebie. Albo karibu, które cieszy się i hopsa
      z tego powodu żywo. Albo tupiąc, przemierzasz pokój i znów gdzieś znikasz. Nie ma cię chwilowo,
      nie słachać. Nawet nie fufasz, choć masz w zwyczaju fufać częściej niż
      mruczeć. Cisza. Pewnie coś kombinujesz, ostatnio przeciez zrobiłeś się
      taki ciekawski - wszystko badasz, wąchasz, testujesz ugnaitającymi
      łapkami (zwłaszcza strony książek). Rzeczywiście coś kombinujesz, coś
      słychać. Słuchać brzdęk, jesteś na suszarce! Trochę łapki ci się trzęsą,
      trochę się kołyszesz, nagle wpadasz w szparkę, ale szybko się podnosisz
      i dalej maszerujesz. Ruszasz na podbój łóżka, widać jak wyraźny masz
      cel. Stojąc na krańcu metalowego szkliletu na mokre ubrania,
      przymierzasz się do skoku, do widać. Patrzysz uważnie, może mierzysz
      wzorkiem odległość. To zdaje się twój pierwszy tego typu wyczyn,
      bynajmniej pierwszy jaki widzili twoi tymczasowi Duzi, bo może pokryjowu już wcześniej próbowałeś. Hop! -
      skok. Nie był to wyczyn, mistrzowski skok, medalu byś raczej nie
      osiągnął, zwłaszcza, że w między czasie zrzuciłeś jedną gazetę, ale
      osiągnąłeś cel. Jesteś na łóżku, a oto ci chodziło.Dumnie maszerujesz
      wzdłóż materaca, kroczysz jak ten hrabia, książe. Szukasz miejsca,
      najfajniejszego skrawka łóżka, gdzie mógłbyś się położyć. Koniec końców,
      układasz się na poduszce, ale nie na długo. Nad twoją głową jest lampka
      nocna, pod nią włącznik - długi szmureczek zakończony cypelkiem.
      Rewelacja, świetnie - coś dla ciebie. Szybko odnajdujesz wspólny język z
      nowopoznałą zabawką, fajnie się razem bawicie. Twoje łapki trochę
      skrobią o ścianę, kiedy pionowo się po niej wsinasz. I nagle...Daleki
      punkt widzenia, ale twoje dobre oczy to dostrzegają. To twój numer
      jeden, to to co lubisz najbardziej. Miska, z mlekiem i płatkami...Na
      szafie, schowana na chwilę przed tobą. Najwyraźniej niezbyt dobrze
      zabezpieczona. Ale odległość dzieląca cię od miski jest duża, a trasa
      skoplikowana. Koło łóżka jest półka z książkami, dalej półmetrowa
      przepaść i dalej kolejna szafa. Na końcu tej szafy jest karton, na nim
      twój cel. Planujesz, obmyślasz plan napadu na niewinną miskę, bardzo ją
      chcesz. Swoje postanowienia realizujesz w kilka minut, już wkrótce
      języczkiem froterujesz i pucujesz naczynie, które - ku twojej rozpaczy,
      okazało się prawie puste. Wylizujesz miskę tak żywiołowo, że aż nią
      huśtasz. Naczynie coraz bardziej się kołysze, ale ty nie zwracasz na to
      uwagi. Wkrótce miskę trzeba ratować...Udaje się, cała i zdrowa ląduje w rękach ludzi i po chwili w zmywarce.

Z Joszkiem jest jak w książce L.Brooke. Z każdym nowym dniem Joś zmienia się niedopoznania.... :kotek:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie gru 06, 2009 14:38 Re: Poznajcie Yoszko. Wyobraźcie sobie, że jesteście Josiem s.20

Korciaczki :1luvu: :placz: :oops:

Och jak się wzruszyłam :mrgreen: :kotek:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie gru 06, 2009 14:46 Re: Poznajcie Yoszko. Wyobraźcie sobie, że jesteście Josiem s.20

ślicznie napisane ,łzy może wycisnąć taka zmiana :) :kotek: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie gru 06, 2009 14:47 Re: Poznajcie Yoszko. Wyobraźcie sobie, że jesteście Josiem s.20

Amando dziękujemy, fajnie że jesteś :D
Iwono witaj, zapraszamy częściej!

Kto może niech oddam głos w KV na Sosnowiec- PROSIMY
Rozpoczęło się głosowanie w KrakVecie, o tu: viewtopic.php?f=1&t=104261 Pozwoliłyśmy sobie zachęcić i poprosić o oddanie głosy na Sosnowiec (NADZIEJA NA DOM vel Kocia Chatka-Sosnowiec, na liście czwarta pozycja). To już drugie podejście sosnowieckich kotów ze schroniska, wyciagniętych do mini azylu ,,Kocia Chatka". Nasza tymczasowa Fufu (już w ds) pochodzi z tego miejsca, dlatego też bardzo zależy nam by jej koledzy i koleżanki otrzymali tę pomoc. Wygraną jest dobra karma i inne. Więc jeśli jeszcze nie głosowaliście, to może rozapatrzycie kandydaturę Sosnowca? Jeden głos i bliżej wygranej, wiadomo. Niestety narazie Chatka nie prowadzi, jest na trzecim miejscu. A pomoc bardzo, bardzo im się przyda. Podpopiecznych sporo, wydatków jeszcze więcej.
Tu banerek:
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hx4pr][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/9fe3254cd8.gif[/img][/url]

Prosimy o głosy na Sosnowiec. :!: :!: :!:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie gru 06, 2009 14:47 Re: Poznajcie Yoszko. Wyobraźcie sobie, że jesteście Josiem s.20

Szczęśliwego Mikołaja kotku! Obrazek

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie gru 06, 2009 14:53 Re: Poznajcie Yoszka - Josiu zdejmuje zasłonę obojętności.

Przeczytałyśmy jeszcze raz tekst.
Można czasem się załamać. Tyle błędów ortograficznych...Najdziwniejsze jest to, że w jednym zdaniu czasem piszemy dany wyraz przez dajmy na to "ó", a inny przez "u" Po prostu same straszliwości...
Także prosimy nie zwracać uwagi na wszelki błędy ortograficzne, już nam się nie chce poprawiać....
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie gru 06, 2009 14:56 Re: Poznajcie Yoszka - Josiu zdejmuje zasłonę obojętności.

:ryk: :ryk: :ryk: a kto tu nie robi czasem błędów????-treść ważna!
Przepieknie piszecie,no i te zdjęcia-ech!!!!!zazdroszczę! :oops: :oops: :oops:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie gru 06, 2009 14:58 Re: Poznajcie Yoszka - Josiu zdejmuje zasłonę obojętności.

oj, wstyd, dziewczyny, wstyd! :ryk: Mama z wyksztalceniem polonistycznym a wy takie bledy robicie! 8O Poprawic mi sie na nastepny raz, bo na drugi rok prezentow nie bedzie! Pozdrawiam. Święty Mikołaj. ;)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie gru 06, 2009 15:05 Re: Poznajcie Yoszka - Josiu zdejmuje zasłonę obojętności.

Ja tam nic nie zauważyłam i tak jak jest pozwoliłam sobie wkleić ze zdjęciami Yoszka na bloga 8) :mrgreen:

...bez pytania :oops: :twisted:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie gru 06, 2009 15:09 Re: Poznajcie Yoszko. Wyobraźcie sobie, że jesteście Josiem s.20

[quote="Korciaczki"]
Kto może niech oddam głos w KV na Sosnowiec- PROSIMY
Rozpoczęło się głosowanie w KrakVecie, o tu: viewtopic.php?f=1&t=104261 Pozwoliłyśmy sobie zachęcić i poprosić o oddanie głosy na Sosnowiec (NADZIEJA NA DOM vel Kocia Chatka-Sosnowiec, na liście czwarta pozycja). To już drugie podejście sosnowieckich kotów ze schroniska, wyciagniętych do mini azylu ,,Kocia Chatka". Nasza tymczasowa Fufu (już w ds) pochodzi z tego miejsca, dlatego też bardzo zależy nam by jej koledzy i koleżanki otrzymali tę pomoc. Wygraną jest dobra karma i inne. Więc jeśli jeszcze nie głosowaliście, to może rozapatrzycie kandydaturę Sosnowca? Jeden głos i bliżej wygranej, wiadomo. Niestety narazie Chatka nie prowadzi, jest na trzecim miejscu. A pomoc bardzo, bardzo im się przyda. Podpopiecznych sporo, wydatków jeszcze więcej.

Oddałam :ok:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie gru 06, 2009 15:15 Re: Poznajcie Yoszka - Josiu zdejmuje zasłonę obojętności.

Z pozdrowieniami dla Yoszka! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
http://w69.wrzuta.pl/audio/5FpdCqkmfDl/
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie gru 06, 2009 15:17 Re: Poznajcie Yoszka - Josiu zdejmuje zasłonę obojętności.

ja tez dorzucilam swoj glos. :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 1159 gości