Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro paź 21, 2009 12:35 Re: Beksa już w domu :)

Czy przy białaczce tez się podaje ludzki interferon? Kociaki Safi dostawały jakieś mega-mocne kroplówki jak stwierdzono stan nad-ostry. Daj znać jak tylko będziesz na forum, co ewentualnie można zrobić. :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 21, 2009 12:51 Re: Beksa już w domu :)

"Jest to choroba wywoływana przez retrowirusy i bardzo popularna w populacjach kotów wolnożyjących głownie przez to że przenosi się dosyć łatwo i często zarażony i zarażający kot przez jeszcze jakiś czas nie ma żadnych objawów.
Jej niebezpieczeństwo polega na tym że od momentu wniknięcia wirusów do organizmu do pojawienia się pierwszych objawów mogą minąć lata. Zarażony kot przez cały ten czas wydala wirusy ze śliną, moczem i wydzieliną z nosa, zarażając inne zwierzęta - sam pozostając zdrowy. Zarażone kotki - zarażają swoje potomstwo, wcześniej przekazując wirusa kocurom które je kryły. Kocur nosiciel walczy z innymi kocurami zarażając ich - kryje też kocice.
Zarażenie może nastąpić przez bezpośredni kontakt, jak i przez wspólne miseczki lub kuwety. Chora kotka rodzi zarażone już kocięta, gdyż wirus przenika przez łożysko.
Nawet gdy nie dojdzie do zarażenie płodowego - kotka zarazi młode myjąc je i karmiąc.

W przypadku infekcji mogą nastąpić trzy scenariusze:

1. Młody, silny kot o wysokiej odporności ma możliwość zwalczenia wirusów które go zaatakowały, tak że właściciel nawet nie wie jakie niebezpieczeństwo groziło jego pupilowi i jak zażarta walka o życie toczyła się w jego krwi. Po takim zwycięstwie w krwi kota pozostają przeciwciała a kot staje się już odporniejszy na przyszłość - można tą odporność porównać do odporności po szczepieniu przeciwko białaczce.

2. Jeśli kot ma odporność obniżoną, a jednak jest zdolny do walki, poziom wirusa jest utrzymywany na pewnym poziomie, nie wystarczającym do rozwinięcia się objawów choroby ale wirus ciągle będzie gotowy do zaatakowania.
Stan ten może trwać latami, a kot będąc utajonym nosicielem zaraża inne koty. W momencie gdy układ immunologiczny ulegnie osłabieniu może dojść do masowego namnożenia się wirusa i zachorowania dotychczasowego nosiciela.

3. Trzeci, najmniej pomyślny (dla chorego kota) scenariusz zachodzi wtedy gdy kot w momencie kontaktu z wirusem ma silnie obniżoną odporność. Następuje wtedy gwałtowny rozwój choroby kończący się szybko śmiercią.

Objawy są bardzo różnorodne.
Często występuje podwyższona temperatura, brak apetytu. W zależności od tego, który organ został zaatakowany, może wystąpić biegunka, duszności lub zaburzenia ze strony układu nerwowego. Bardzo często pojawiają się złośliwe guzy nowotworowe.
Koty chore na białaczkę mają bardzo słabą odporność i podatne są na inne infekcje, np. zakaźne zapalenie otrzewnej kotów (FIP). Każde przewlekłe zakażenie nie poddające się leczeniu nasuwa podejrzenie białaczki i należy je wyjaśnić.
Np. taka prozaiczna rzecz jak zapalenie dziąseł które nie znika po usunięciu kamienia i podaniu leków - to również powinno wzbudzić czujność.
Przy rozwiniętej białaczce u większości kotów powiększone są wszystkie węzły chłonne.
Zdarzają się skazy krwotoczne jako wynik uszkodzenia szpiku kostnego.
Bardzo częste są guzy nowotworowe - głownie układu chłonnego.
Jedynym sposobem potwierdzenia lub wykluczenia diagnozy jest badanie krwi w kierunku wykrycia wirusa - na szczęście istnieją bardzo proste testy które umożliwiają lekarzowi w kilka minut uzyskać wynik.
Leczenie (czy raczej powstrzymywanie namnażania się wirusa jak najdłużej, bo leczenia jako takiego nie ma - jedynie objawowe) polega głównie na zwiększeniu odporności organizmu przy pomocy odpowiednich leków i leczeniu na bieżąco efektów osłabienia odporności.

Obecnie wielu lekarzy ma wielkie sukcesy w prowadzeniu kotów już chorych na białaczkę zakaźną (a więc nie nosicieli ale kotów u których już rozwinęły się objawy) przy pomocy leku o nazwie interferon. Wielokrotnie udaje się osiągnąć remisję do tego stopnia że ilość wirusa we krwi staje się nie wykrywalna przy pomocy standardowych testów. Nie oznacza to że kot przestaje być nosicielem - jednak zatrzymuje się u niego proces chorobowy i zmusza wirusa do ukrycia. "
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 21, 2009 12:56 Re: Beksa już w domu :)

Bożenko kochana, przykro mi bardzo

Co do pozostałych, spokojnie, zrób testy, a jeśli się okaże, ze jednak:
Nie wiem, czy miałaś już do czynienia z białaczką, jeśli nie to pozwól mi na parę rad
- nie wiem, gdzie leczysz Ogonki, jeśli na Białobrzeskiej jesteś w domu. Jeśli u innych wetów, zawsze możesz tam się skonsultowac.
- tu na forum, nie wiem, czy zauważyłaś jest temat galli, rewelacyjnej kobiety, od której weci mogą się uczyć. Kasia jest zresztą z W-wy.
Ja aktualnie przerabiam białaczkę, po raz kolejny zresztą ( moja Ulicznica Zuzia ), jak wejdziesz w temat galli, to się tam "spotkamy".
Zuzi nawet mój optymistyczny i świetny wet Marek nie dawał szans. A Zuzia cudnie walczy i robi rzeczy, które, jak odbierałam ostatnie wyniki, zostały określone cudem. Dosłowny cytat, taka jestem z niej dumna.
Z białaczki mozna wyjść - i jeśli spotkasz się z opinią, że co tam intron, ewentualnie przedłuży zycie o rok, czy dwa ( autentyk, opinia przyszłej wetki-moderatorki z jednego za tubylczych kocich forów :evil: :evil: :evil: ) to pomiń to wyniosłym milczeniem :wink:

Ja koty z białaczki powyciągałam parokrotnie, choć i dwa razy przegrałam.

Z praktyki - białaczką nie jest tak łatwo się zarazić, Zuzia została do mnie przyniesiona z wielkim brzuszyskiem, po paru godż urodziła. Dzieciakom zrobiłam testy - są zdrowe.
Warto oczywiscie poszczepić towarzystwo, bo masz kobieto wielkie serce i pewnie niejeden potrzebujacy u Ciebie jesszcze zagosci. Moi rezydenci sa poszczepieni. Obecnie jest już dostępna bezpieczna szczepionka.

Ja moją Zuzię jeszcze wzmacniam przed podaniem interferonu
Spirulina+scanomune+B12+żelazo
Zylexis, kończymy drugą serię

I wejdziemy z ludzkim intronem, już zaparkował w lodówce

Pojawiło się też w Stanach nowe lekarstwo - myślę o sciągnięciu go, jest w opinii mojego weta rewelacyjne. Dziewczyny, jak zwykle nie zawiodły i są już tam infy na jego temat :D

A co do szczegółów - zapraszam w temat Kasieńki - coby Ci było wygodniej, wklejam
viewtopic.php?f=1&t=93685&p=5072186#p5072186

I służę też moją wiedzą.
Ostatnio edytowano Śro paź 21, 2009 12:59 przez mamucik, łącznie edytowano 1 raz
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 21, 2009 12:58 Re: Beksa już w domu :)

Bożenka mieszka w miejscowości Wiśniew pod Warszawą i tam leczy kotki.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 21, 2009 13:05 Re: Beksa już w domu :)

Białobrzeska jest w Warszawie, jest tak dr Jagielski, od niego przed laty sciągałam pierwsze informacje o intronie. Jest zresztą lecznica ciesząca się od lat yzw dobrą sławą. Teraz Kasia pisała, że są tam dwie wetki też zaprawione w boju białaczkowym, więc nie koniecznie musi to byc Jagielski. Zresztą być może Bożenkce bedzie lepiej u siebie, ale wątek galli nan pewno się przyda :ok:
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 21, 2009 13:08 Re: Beksa już w domu :)

No to trzymamy :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 21, 2009 13:23 Re: Beksa już w domu :)

KOTY WYCHODZĄ Z BIAŁACZKI.

Tylko że to kosztuje i trwa...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 21, 2009 13:33 Re: Beksa już w domu :)

Co do pierwszej części Miut - jak najbardziej tak
Co do drugiej
Spiruela - zapas na jeden miesiac to 9 zł, scanomune w wersji luksusowej 1,5 kapsułka. ale ja bym radziła zwykły betagluken, wtedy koszt miesiecznego leczenia ok 10 zł
Ja podaję jeszcze żelazo, B12 i ......... sproszkowany pomidor ( herbapolu ) Koszt miesieczny - ok 30 zł

Co do intronu, ludzki to koszt ok. 30-40 zł za 100 dawek ( cena z Białobrzeskiej ) To zapas na pół roku.

Koci jest dużo droższy - nie stosowałam go, bo mi koty po ludzkim powychodziły na prostą. Najważniejszy jest pierwszy, uderzeniowy okres, jakies dwa-trzy tygodnie.
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 21, 2009 13:40 Re: Beksa już w domu :)

mamucik pisze:Bożenko kochana, przykro mi bardzo

Co do pozostałych, spokojnie, zrób testy, a jeśli się okaże, ze jednak:
Nie wiem, czy miałaś już do czynienia z białaczką, jeśli nie to pozwól mi na parę rad
- nie wiem, gdzie leczysz Ogonki, jeśli na Białobrzeskiej jesteś w domu. Jeśli u innych wetów, zawsze możesz tam się skonsultowac.
- tu na forum, nie wiem, czy zauważyłaś jest temat galli, rewelacyjnej kobiety, od której weci mogą się uczyć. Kasia jest zresztą z W-wy.
Ja aktualnie przerabiam białaczkę, po raz kolejny zresztą ( moja Ulicznica Zuzia ), jak wejdziesz w temat galli, to się tam "spotkamy".
Zuzi nawet mój optymistyczny i świetny wet Marek nie dawał szans. A Zuzia cudnie walczy i robi rzeczy, które, jak odbierałam ostatnie wyniki, zostały określone cudem. Dosłowny cytat, taka jestem z niej dumna.
Z białaczki mozna wyjść - i jeśli spotkasz się z opinią, że co tam intron, ewentualnie przedłuży zycie o rok, czy dwa ( autentyk, opinia przyszłej wetki-moderatorki z jednego za tubylczych kocich forów :evil: :evil: :evil: ) to pomiń to wyniosłym milczeniem :wink:

Ja koty z białaczki powyciągałam parokrotnie, choć i dwa razy przegrałam.

Z praktyki - białaczką nie jest tak łatwo się zarazić, Zuzia została do mnie przyniesiona z wielkim brzuszyskiem, po paru godż urodziła. Dzieciakom zrobiłam testy - są zdrowe.
Warto oczywiscie poszczepić towarzystwo, bo masz kobieto wielkie serce i pewnie niejeden potrzebujacy u Ciebie jesszcze zagosci. Moi rezydenci sa poszczepieni. Obecnie jest już dostępna bezpieczna szczepionka.

Ja moją Zuzię jeszcze wzmacniam przed podaniem interferonu
Spirulina+scanomune+B12+żelazo
Zylexis, kończymy drugą serię

I wejdziemy z ludzkim intronem, już zaparkował w lodówce

Pojawiło się też w Stanach nowe lekarstwo - myślę o sciągnięciu go, jest w opinii mojego weta rewelacyjne. Dziewczyny, jak zwykle nie zawiodły i są już tam infy na jego temat :D

A co do szczegółów - zapraszam w temat Kasieńki - coby Ci było wygodniej, wklejam
viewtopic.php?f=1&t=93685&p=5072186#p5072186

I służę też moją wiedzą.

Kazde wskazówki przyjmuje z radoscia-teraz tak wyje , ze sie powstrzymac nie moge....patrze na 3 maluszki jakie mi zostały jak pieknie najedzone spia i pytam -który nastepny...
Ja chce wiedziec ile takie testy kosztuja,ile te leki kosztuja...To jest kluczowe dzisiaj dla mnie, bo jak cos to wezme pozyczke.Jutro jade na badania krwi maluchów.i Kitki. :ok: ,ZEBY DOBRZE BYŁO...jA LECZE KOTY W sIEDLCACH-NAPISZCIE DO MNIE NA PRIV..PROSZE, BO TAK SIE CZUJE JAKBY MI KTOS ŁOPATA W ŁEB ZASUNAŁ.kOTY WSZYSTKIE ZE SCHRONU DOSYAWAŁY SERUM JAKIES NA WZMOCNIENIE,2 DAWKI NAWET I sAMANTHE WYCIAGNEŁLISMY...Milusia tez .Kaja jest karłowata, ale dzisiaj zwawa.Sagi smierc jest nagła jak piszesz-1 dzień i po kocie.Ja kiedys szczepiłam od białaczki koty, ale od u.r nie szczepie...Wet nasz mówi(popieram),ze 80% kotów po szczepieniu niestety umiera(tych z ulicy),dlatego w tym roku od białaczki nie szczepilismy...Ja miałam kota wczesniej Sasera, był tez szczepiony i tez umarł,Szurek tak samo-kilka dni-kot nagle chudł, białka zółte porazenie, smierdzaca piana z pysia...to białaczka...Napiszci mi o cennik ,zebym wiedziała jaki kredyt brac, bo przeciez jednego kota nie mam...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro paź 21, 2009 13:44 Re: Beksa już w domu :)

mamucik pisze:Co do pierwszej części Miut - jak najbardziej tak
Co do drugiej
Spiruela - zapas na jeden miesiac to 9 zł, scanomune w wersji luksusowej 1,5 kapsułka. ale ja bym radziła zwykły betagluken, wtedy koszt miesiecznego leczenia ok 10 zł
Ja podaję jeszcze żelazo, B12 i ......... sproszkowany pomidor ( herbapolu ) Koszt miesieczny - ok 30 zł

Co do intronu, ludzki to koszt ok. 30-40 zł za 100 dawek ( cena z Białobrzeskiej ) To zapas na pół roku.

Koci jest dużo droższy - nie stosowałam go, bo mi koty po ludzkim powychodziły na prostą. Najważniejszy jest pierwszy, uderzeniowy okres, jakies dwa-trzy tygodnie.


Dam wyrobic bez pozyczki w końcu pracuje...myslałam ,ze w setkach za lek...Prosze o porady na priv co w jakiej kolejnosci robic...ja nie wiem,ale czy to prawda,ze test na białaczke to koszt 70zł za sztuke?
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro paź 21, 2009 14:00 Re: Beksa już w domu :)

Immunodol zawiera betaglukan i jest odpowiednikiem tańszym tego droższego sca..cośtam
Tutaj jest do zamówienia:
http://www.kacikpupila.pl/sklep/dolfos- ... -8077.html

To jest 60 tabletek a podaje się jedną dziennie więc na miesiąc dla dwóch kotów - koszt opakowania to ok 28zł
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 21, 2009 14:06 Re: Beksa już w domu :)

Gibutkowa pisze:Immunodol zawiera betaglukan i jest odpowiednikiem tańszym tego droższego sca..cośtam
Tutaj jest do zamówienia:
http://www.kacikpupila.pl/sklep/dolfos- ... -8077.html

To jest 60 tabletek a podaje się jedną dziennie więc na miesiąc dla dwóch kotów - koszt opakowania to ok 28zł


Najpierw od badań zaczne-dzisiaj nie dam rady tam jechac...jutro jestem umówiona..piszcie jak cos na priv,zebym sie nie pogubiła nawałem informacji...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro paź 21, 2009 14:12 Re: Beksa już w domu :)

Bożenko a gdzie jedziesz? Do Warszawy tam gdzie Mamucik pisała?

Pewnie Mamaucik Ci już wszystko na priv napisała. Ja się niewiele znam, tyle co w necie wyczytam i na forum :roll:
Mamucik ma już spore doświadczenie to Cię pokieruje :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 21, 2009 14:50 Re: Beksa już w domu :)

Gibutkowa pisze:Bożenko a gdzie jedziesz? Do Warszawy tam gdzie Mamucik pisała?

Pewnie Mamaucik Ci już wszystko na priv napisała. Ja się niewiele znam, tyle co w necie wyczytam i na forum :roll:
Mamucik ma już spore doświadczenie to Cię pokieruje :ok:


Nie, jade do mojego weta..badania zrobimy i jak cos to testy-niestety zero w portfelu mam do niedzieli...a do tej pory nikt nie napisał ile jeden test kosztuje...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro paź 21, 2009 15:27 Re: Beksa już w domu :)

Bardzo mi przykro i trzymam mocno kciuki za wszystkie kotki,za ich odporność... :ok:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 212 gości