>> Przyszła po pomoc! Maja nadaje z DS :))) s.17

Moja wetka akurat to automatycznie robi, czy przyjde z katarkiem, czy oczkiem, czy czyms innym. Nie raz na nia narzekalam, ale jednak zostalam u niej, bo ona po prostu kocha zwierzeta i w domu tez ma pare kotow i dwa ogromne irlandzkie wilki i takiego malego kudlatego. No ale i tez sie dobrze zajmuje. Odczekac po prostu trzeba co Majka wyjawni.

agatka84 pisze:Maja ma to samo co miał Witek.

Agata... Nie strasz, błagam...

Nie pamiętam jak pierwsza wizyta wyglądała, mnie chodziło głównie o sprawdzenie, czy przypadkiem nie ma ciąży.
Za to w trakcie narkozy do sterylki podobno była dokładnie oglądana...
Ale czort wie

Martwię się bardzo. Dwie dorosłe kotki Maja i Isa chorują... Co za fatum.

Kciuki mocne!

Dobra nowina jest taka, że oczopląs u Majki jest mniejszy niż wczoraj, prawie niewidoczny. Mam nadzieję, że lekarstwa podziałają i wszystkie objawy się cofną. Biedulka jak skacze na łózko ma problemy z równowagą, żeby doskoczyć. Na 16 jedziemy na zastrzyki, już się boję, biorąc pod uwagę wczorajszy płacz. Dziś Majusia odkryła, że ma tabletkę rozdrobnioną i jedzenie nie tknęła. Będę musiała jej wieczorem zaaplikować normalnie, choć może się jeszcze skusi na wołowinkę. Trzymać kciuki, żeby zastrzyki poszły bezboleśnie. :!:

Trzymam i czekam na relację! :ok:

Biedna Majka jest strasznie wrażliwa na zastrzyki. Krzyczy, wyrywa się eh

jeszcze 9 dni. Teraz odpoczywamy.

Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej. Przytulam mocno!

villemo5 pisze:
agatka84 pisze:Maja ma to samo co miał Witek.

Agata... Nie strasz, błagam...

Nie pamiętam jak pierwsza wizyta wyglądała, mnie chodziło głównie o sprawdzenie, czy przypadkiem nie ma ciąży.
Za to w trakcie narkozy do sterylki podobno była dokładnie oglądana...
Ale czort wie
Martwię się bardzo. Dwie dorosłe kotki Maja i Isa chorują... Co za fatum.

Kciuki mocne!

Nie chciałam Cię wystraszyć. U Witka to była inna sytuacja. U niego przyczyną raczej nie była infekcja, tylko uraz mechaniczny lub zatrucie ( przebywał czasem w pomieszczeniu z farbami, klejami ) no i nie był leczony przez kilkanaście tygodni.
Z Majką jest inaczej. Monika szybko zareagowała i wierzę, że wszystko się cofnie.

Ja tez wierze!

Jak Majka przespala noc? Dzialaja lepiej leki?

Majka normalnie śpi, je, bawi się. Oczopląsu nie ma, ale po 2 dniach nie ma co się spodziewać cudu, zobaczymy co będzie później.Teraz wcina wątróbkę i aż jej się uszy trzęsą taka dobra

Moi na wewnetrze czesci jakos nie leca. Wczoraj chcialam im dac serduszko i bylo wielkie beczenie...

Cieszy mnie, ze chociaz apetyt jej nie zginal.

Ja juz sie strasznie na to ciesze, jak bede miala urlop, ze bede mogla z dzieciakami na rozciagnietej wersalce sie przytulac i spac :-)

Weekendy niestety za szybko mijaja, zeby sie dobrze nimi zajac.

Moge sie zapytac, czy to Twoj pierwszy kot Monika? Tak sie Maja dobrze zajmujesz, ze chyba juz mialas kiedys.

O jak dobrze, ze stan Majeczki do przodu. Kazdy zwierz źle znosi zastrzyki, niektóre po cichu, ale to zawsze stres. Bedzie tylko lepiej bo interwencja szybka :ok:

SecretFire pisze:Moge sie zapytac, czy to Twoj pierwszy kot Monika? Tak sie Maja dobrze zajmujesz, ze chyba juz mialas kiedys.

Majka to mój pierwszy kot, tzn. kiedyś jak byłam dzieckiem to mieliśmy Mikana, ale niewiele pamiętam. Czy się zajmuję dobrze to nie wiem, na pewno się staram

A jak mam jakieś pytania to dzwonię do agatki84, uczyłam się też przez kilka lat właśnie u Agaty przez obserwację hehe :kotek:

Trzeci dzień zastrzyków z głowy, jeszcze osiem eh

Majka płacze, pokazuje ząbki, pazurki, prycha, burczy itp. do tego strasznie się wyrywa, że momentami nie mogę jej utrzymać przy tym zastrzyku. Na szczęście jak wracamy do domku, to zachowuje się jakby nigdy nic. Biedna mała czarna.

Śliczna dzielna Majusia!

Emil tez byl moim pierwszym kotem i u innych sie "uczylam". Aga moze potwierdzic, ze ja od malego zyczylam sobie wlasnego ale albo rodzicie nie pozwolili albo nie mialam kasy.
Teraz Emil juz przeszlo dwa lata u mnie jest i Lilly drugi miesiac. Figusie mam tez jeszcze od czasu do czasu na feriach u mnie.

Nie uwazam sie za super znawce, i nie chce wcale byc. No i napewno wszystkiego nie wiem, ale kocham moje futerka strasznie i jak sie spojrze w te oczka, to nawet poranne pobudki albo odwiedziny u weta wybacze :-)

Bedziesz sie razem z nia uczyc i dzien w dzien wiecej kochac.

>> Przyszła po pomoc! Maja nadaje z DS :))) s.17

Kto przegląda forum