Niechciane, chore, po przejściach.Miluś guzy, maluszki.

Aniu, bardzo dobry okulista to dr Mirosław Pastuszka, gdybyś chciała kontakt, to mam bo chodzą do niego moja mama i Justyn. Ale on przyjmuje chyba tylko prywatnie, nie jestem pewna.
Mamie zaćmę operował prof. Jurowski na WAMie, bardzo dobry specjalista. Nadal tam pracuje. Prywatnie też przyjmuje, ale ceny ma księżycowe.

A kocięta słodkie :1luvu:

No i trzymam :ok:

za wynik Milusia

Oj dzieje się widzę. Te lejki nie dają Ci spokoju a maluszki i Mamusia cudne

Katarzynka01 pisze:Aniu, bardzo dobry okulista to dr Mirosław Pastuszka, gdybyś chciała kontakt, to mam bo chodzą do niego moja mama i Justyn. Ale on przyjmuje chyba tylko prywatnie, nie jestem pewna.
Mamie zaćmę operował prof. Jurowski na WAMie, bardzo dobry specjalista. Nadal tam pracuje. Prywatnie też przyjmuje, ale ceny ma księżycowe.

A kocięta słodkie
No i trzymam za wynik Milusia

Niestety nic prywatnie a tylko w ramach NFZ. Dzięki Kasiu za namiary, popatrzę i poproszę swoją Kasię aby mi w tym pomogła, choć u niej z czasem...masakra.

Kociątka jutro będą miały 2 tygodnie i tak samo Jaskierek u Ciebie Kasiu, też 2 tygodnie w DS. :1luvu:

Teraz to jeszcze jest luz, ale co będzie jak zaczną łazić i jeść same? Strach nawet myśleć, co się będzie działo. Byle tylko zdrowe były, to z resztą damy radę. :201461

Aniu, Justynowi się wydaje, że Pastuszka przyjmuje na NFZ, kiedyś pracował na WAMie, teraz nie wiem. Ale dzisiaj będzie dzwonić do niego albo mama, albo Justyn. Dowiemy się. Jeśli on nie operuje już na NFZ, zapytamy kogo może polecić. Dam znać jak się czegoś dowiem.

Kociątka są słodkie :1luvu:

W atrakcyjnych kolorach wiec mam nadzieję, że znajdą dobre domy. I mamusia jest śliczną kotką. Udana rodzinka.
Faktycznie jutro miną dwa tygodnie odkąd zamieszkały Jaskier z nami, a Kicia z potomstwem u Ciebie

Katarzynka01 pisze:Aniu, Justynowi się wydaje, że Pastuszka przyjmuje na NFZ, kiedyś pracował na WAMie, teraz nie wiem. Ale dzisiaj będzie dzwonić do niego albo mama, albo Justyn. Dowiemy się. Jeśli on nie operuje już na NFZ, zapytamy kogo może polecić. Dam znać jak się czegoś dowiem.

Super, dziękuję Kasiu

Katarzynka01 pisze:Kociątka są słodkie W atrakcyjnych kolorach wiec mam nadzieję, że znajdą dobre domy. I mamusia jest śliczną kotką. Udana rodzinka.
Faktycznie jutro miną dwa tygodnie odkąd zamieszkały Jaskier z nami, a Kicia z potomstwem u Ciebie

Dzisiaj kociątka mają równo 2 tygodnie.

Z każdym dniem widzę co rusz ich postępy. Po podłodze już maszerują, chociaż to taki chwiejny, trzęsący się chód jeszcze. Są już zainteresowane otaczającym ich światem. Patrzą na mnie maleńkimi ślepkami i je po kolei całuję, łącznie z kochaną mamusią.

Dzisiaj "dwutygodnica"

Jaskierek 2 tygodnie u nas, Koteczka z małymi 2 tygodnie u Ciebie.
Słodkie są okrutnie :1luvu:

Katarzynka01 pisze:Dzisiaj "dwutygodnica" Jaskierek 2 tygodnie u nas, Koteczka z małymi 2 tygodnie u Ciebie.
Słodkie są okrutnie

Dokładnie, z maleńką różnicą, one równo 2 tygodnie temu się urodziły, w tym czasie kiedy ja byłam u Ciebie na adopcji Jaskierka. :1luvu:

Jaskierek już że mną w łóżeczku, bardzo jest kochanym kotkiem :1luvu:

Katarzynka01 pisze:Jaskierek już że mną w łóżeczku, bardzo jest kochanym kotkiem

Cieszę się, że już wszystko się ułożyło Kasiu :1luvu:

Gosiagosia dziękuję za pamięć o nas.
Nie mogę się zalogować na telefonie a laptopa rzadko odpalam.
Teraz jeszcze przeziębienie mnie dopadło, ale już dochodzę do siebie.

Maluszki rosną, ech jakie są maciupcie jeszcze choć skończyły 3 tygodnie we wtorek.