Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czarno-czarni pisze:Będzie lepiej, na pewno. Pierwsze dnitrudne . A kiedy kontrola?
MAU pisze:Wracaj dzielna Misieńko do zdrowia![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
alessandra pisze:Jesteśmy już po operacji ,Misia śpi,dałam jej i c tam ,gdzie chciała leżeć.
Zmiażdżone cztery paluszki,ranka po pogryzieniu,jak to arogancka niunia ,podająca się za weta stwierdziła,była kością paliczka,która w poprzek przebiła śródstopie.
Jak usłyszałam,że kota będą do RTG usypiać,wiedziałam,że trzeba wiać(ale RTG zrobili bez usypiania).Operacje zrobił świetny i sympatyczny chirurg z innego miasta.
W mieście mamy bez mała ponad 10 lecznic, a w każdej kolejnej większe chamstwo i nieuctwo. Baba podająca się za lek wet nawet RTG nie umiała odczytać. Nie ma na c gorszego niż połączenie zarozumialstwa,nieuctwa i arogancji. Brak empatii i podejścia do zwierzaka poraża. Ale dobrze podaje zastrzyk podskórny ,więc nie będę się bardzo czepiać
Opinie zapewne sobie kupują,dziś za 3stówki masz 20 opinii,sto kosztuje adekwatnie więcej.Wiem,bo jako firmie też mi szmaciarze internetowi proponowali .
Misia śpi,a że mnie zlatuje tygodniowy stres.
Za 10 dni do kontroli,ściągnąć szwy i klosz,w łapce dwa druty
mir.ka pisze:alessandra pisze:Jesteśmy już po operacji ,Misia śpi,dałam jej i c tam ,gdzie chciała leżeć.
Zmiażdżone cztery paluszki,ranka po pogryzieniu,jak to arogancka niunia ,podająca się za weta stwierdziła,była kością paliczka,która w poprzek przebiła śródstopie.
Jak usłyszałam,że kota będą do RTG usypiać,wiedziałam,że trzeba wiać(ale RTG zrobili bez usypiania).Operacje zrobił świetny i sympatyczny chirurg z innego miasta.
W mieście mamy bez mała ponad 10 lecznic, a w każdej kolejnej większe chamstwo i nieuctwo. Baba podająca się za lek wet nawet RTG nie umiała odczytać. Nie ma na c gorszego niż połączenie zarozumialstwa,nieuctwa i arogancji. Brak empatii i podejścia do zwierzaka poraża. Ale dobrze podaje zastrzyk podskórny ,więc nie będę się bardzo czepiać
Opinie zapewne sobie kupują,dziś za 3stówki masz 20 opinii,sto kosztuje adekwatnie więcej.Wiem,bo jako firmie też mi szmaciarze internetowi proponowali .
Misia śpi,a że mnie zlatuje tygodniowy stres.
Za 10 dni do kontroli,ściągnąć szwy i klosz,w łapce dwa druty
Podskórne tez umiem podawać zwierzakom (znowu miałam praktykę na sobie). Czyli mogłabym być wetem? to wystarczy?
alessandra pisze:Misia po kontroli,już nie musimy robić codziennie opatrunku,łapka ciepła, nie opuchnięta,dobrze się goi.Klosz jeszcze do poniedziałku,w poniedziałek także ściągamy szwy .Dobrze,że udało mi się dostać do dobrego weta,choć 2o km od miasta w jedną stronę. Trochę trudno znosi podróż,ale warto ,bo wet jest człowiekiem z empatią i wiedzą.
Bardzo mądra kucia u współpracująca,dużo wycierpiała.Wyrzucona na działki albo w wysokiej ciąży albo już z maluszkami ledwo po urodzeniu,dwa straciła,został czarnuszek.Potem ,gdy ją złapaliśmy nie obyło się bez kastracji aborcyjnej,wielką traumę przeżyła.Pojawiala się u taty na działce jednak,przyprowadziła czarnego,który zamieszkał w budce ,ale sama gdzieś miała lokum daleko.Az pojawiła się pewnego dnia z tą złamaną łapką.Dobrze ,że już to za nią.Teraz leczenie ,mam nadzieję,że uda się jej dojść do sprawności i zostanie u mnie. Musiała kiedyś mieć dom,to nie jest dziki kot ,jakie są na działkach.
czarno-czarni pisze:Dobre wieścia jak się w domu zachowuje?
Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia, sherab, Silverblue i 101 gości