Pięć kotów po zmarłym.Wszystkie w nowych domach!

[elawiska]

http://img13.imageshack.us/img13/4636/21538987.jpg

Teklunia Cioci rękę odgryzła.....

[Mała1]

Semir szlaeje, pewnie juz sie przyzwycził do mysli ,ze to juz jego dom i tu se moze narozrabiac

a tekla nie odgryzła reki Boence.
boena juz do mnie dzwoniła mnie ochrzanic o ta krew-tez powiedziął,ze wszyscy beda myslec ,ze to jakis kot
a to banalnie reka rozwalona przy pomocy..kociej...puszki

[Lola_]

a to banalnie reka rozwalona przy pomocy..kociej...puszki

jak to Boenka, co niedziele rozcięta ręka
ale rymuje

[elawiska]

Przecież wiem ze to kochane kociska....
Chciałąm wątek "ożywić"

[mar9]

post usunięty

[moony]

Victorianka, witaj! bardzo się cieszę, że przygarnęłaś Semira. Widzę, że nie straszne Ci kocie brykanki. Trzymam kciuki za aklimatyzację

Halciion, Zelda juz kuwetkowa w 100%
teraz jesteśmy na etapie wychodzenia z pokoju. Zeldzik bardzo chce wyjść, a po wypuszczeniu idzie do szafy. Widać, że jest ciekawa świata, ale nieśmiała. Powoli można zacząć myśleć o transporcie do Ciebie.

[BOENA]

a to banalnie reka rozwalona przy pomocy..kociej...puszki

jak to Boenka, co niedziele rozcięta ręka
ale rymuje

Wiedziałam że tak będzie,a bo to Małej zachciewa się fotki pstrykać

[tangerine1]

kilka dni mnie nie było, a tu tyle zmian
Zelda zdrowieje i szykuje sie do nowego domu
Semirek zmienił dom
a Hektorek błyskawicznie awansował z tymczasa na rezydenta

Mam nadzieje, ze pozostała dwójka szybko opusci schronisko
to takie kochane koty

[Victorianka]

U Semira w domku sytuacja się stabilizuje
Jeszcze jest fukanie i burczenie, ale już mniej, noski - noski są coraz częstsze.
Semir coraz mniej ucieka przy głośniejszych dźwiękach, jest coraz odważniejszy. Nawet sam zaczął Miśkę straszyć Robi się coraz weselej.

Jak na razie żadnych strat więcej nie odnotowałam.

[Victorianka]

Całkiem wygodny ten tapczan...

[Victorianka]

Ja z nową ludzią


Drapu, drapu


Fajny ten drapak


Naprawdę fajny drapak

[elawiska]

Hektorek już zaliczył noski i buziaki z psiakami.....

Chodzi...... TYLKO do kuwety i PRZEchodzi z kolan na kolana.....
On SAM leżeć nie potrafi. Musi mieć ciepło ludzia.... A jak nie ciepło to chociaż zapach. Jak "kolanka" w ruchu to Hektorek zawsze znajdzie coś ludziem pachnącego.....

[mar9]

post usunięty

[Mała1]

wyglada na to,ze dla Zelduni szykuje sie transporcik na czwartek
KLochana karee i i ko_da zawiozą ja osobiscie.
Rozmawiałam z halccion- i bardzo miło było mi ja pozanc telefonicznie
myslę,ze Zeldunia bedzie miała bardzo kochajacy domek.

Głaski dla Semirka i Hektorka przesyłąm

[elawiska]

Hektorek dziękuje Ciociom z Katowic.... a matka dalej histeryzuje bo kruszynka ma katarek.... już troszkę mniejszy....