Dostaliśmy 100 zł od
Moniki 777 , plus wcześniejsze 100 zł od
elllzy, więc moze jakoś przeżyję i nie zlicytują mnie za długi lecznicowe
Oczywiście już części nie ma- 50 zł u Nakashy na lecznie Puchatka, 27 zł antyrobak dla kotka z Witosa, folie pod klatki i żwirek dla p.Danusi 10 zł (za antyrobak i leczenie dzieciaków z rury może zapłaci kochany TOZ ???)
Chyba zrobię śliczne zestawienie na 1 stronie - końcu to pieniądz publiczny.
Pomyślałam, że powinnyśmy kupić jeszcze jedną (a jeszcze lepiej 2,3,4 - 100) profesjonalną klatkę - ta, która jest u Szałwii jest pożyczona a wiadomo, okres wakacyjny, pani może chcieć gdzieś z pieskiem swoim pojechać.
Tak więc jakby kto miał nadwyżki finansowe to są bardzo mile widziane
Odwiozłam dziś rano kotę z Gruntowej. Dzięki obecności
Jani obyło się bez rozlewu krwi i ganiania po rurach. Jakaś ta kota przy niej spokojna
Następnie ciesząc sie, że mnie kota nie zmasakrowała pojechałam na ul Wierzbową - dziewczynka, która przechowuje chwilowo super pingwinka wynalazła tam 4 kociaki z matką.
Były tam jeszcze 2 dziewczynki i włos mi się na głowie jeżył jak one te koty próbowały łapać. Bo kicie nie takie super małe, tak z 8 -9 tyg. fajniutkie, tylko przerażone a wiadomo, jak odgryzie dziecku rękę to potem będzie.
W efekcie złapały się 2 maluchy i matka. Zostały 2, ale mam nadzieję, że wylazą i dadzą się pojmać. Dziewczynki całe, moja ręka odgryziona w 3 miejscach.
Maluchy pojechały do kochanej Szałwii a mama się tnie.