K-ów,kolejne chore maluszki wzięte ze schronu,umierają nam:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 28, 2008 8:28

CoToMa pisze:Są jakieś wieści o Zojce?


będę dzisiaj dzwonić

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 28, 2008 22:54

Ziutek może iść do domu z psem. Ponieważ nie było mnie dzisiaj cały dzień, maluch został zawieziony do mojej mamy, która ma wielką wilczycę, postrach osiedlowych kotów. Mały jak się wyspał i zjadł podreptał prosto do psicy i wczepił się w jej futro pazurkami. Dżolka wylizała go dokładnie, wymasowała brzuszek więc oczywiście od razu zrobił kupkę :lol: Potem ją poobgryzał, podrapał po nosie a ta patrzyła na niego z rozrzewnieniem i chlastała po nim jęzorem. Ona ma nos niewiele mniejszy od jego głowy :D Szkoda, że mama nie miała pod ręką aparatu

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 29, 2008 9:19

Mam nadzieję, że u Zojki lepiej...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie cze 29, 2008 9:26

CoToMa pisze:Mam nadzieję, że u Zojki lepiej...


na razie nie mam odpowiedzi :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 29, 2008 9:45

Tweety pisze:
CoToMa pisze:Mam nadzieję, że u Zojki lepiej...


na razie nie mam odpowiedzi :(

Kurcze, oby tylko wszystko było w porządku. Martwię się o nią, bo jednak Zoja wymaga szczególnej uwagi...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon cze 30, 2008 22:38

sms od kiwi: w Skawinie 3 maluszki same na klatce" ...
Przecież jak wiem, że tam biedne koczują narażone na niebezpieczeństwo psów, "złotej młodzieży", rozrywkowych dzieciaków itp to ich nie zostawię. Może ktoś potrafi siedzieć przed telewizorem i popijać w takiej sytuacji kawkę ale ja nie umiem (pewnie przez to mam bardziej przechlapane :oczka ) Pani, która dała znać kiwi ma złapać dzisiaj kociaki aby nie zostały na noc na polu i jutro do południa zabiorę je od niej do hotelu i niech nam ktoś w końcu pomoże wyadoptować te kociaki, bo ledwo nas spod nich widać :cry:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 01, 2008 16:27

Tweety pisze:


Obrazek



ten kocurek chwilkę temu odszedł, nie wiadomo dlaczego.
Dlaczego to wszystko takie okrutne????? :cry: :cry: :cry:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 01, 2008 16:28

:cry: :cry: :cry:

(')
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto lip 01, 2008 20:11

a to dzisiejsi bezdomni, przyjezdni ze Skawiny, rezydują w Chironie

Mietek:

Obrazek

Zosia:

Obrazek

Kubuś:

Obrazek

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 01, 2008 20:15

a to Ziutek z psicą u mojej mamy:
Obrazek

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 01, 2008 20:25

kubus ma takie ciekawe pycho
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 02, 2008 1:48

Duze kciuki za maluchy ...
a temu co odszedl pewnie troszke sil zabraklo ...
nie ma neonatologii dla kociat ...

odezwe sie
zo, popatrujac przez okno na ogrod, w ktorym uciekla Smoczek...

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 02, 2008 18:57

Zosia, Mietek i Kubuś już u p. Zosi, na tymczasie. Ale to ciągle jest tymczas a nie dom stały więc kociaków na stanie nie ubywa :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 03, 2008 7:44

Co z Zojką?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw lip 03, 2008 23:02

CoToMa pisze:Co z Zojką?


jeszcze są próby, zobaczymy ...

A poza tym kanał - total, mam dwa maluchy od Miuti u siebie, bo nie chcą jeść i trzeba je karmić na siłę co 2-3 godziny. Dzwoniła dzisiaj kobitka, której podrzucono karton z 3 maluchami pod drzwi. Nie weźmie ich, bo ma 3 psy i 3 koty. Zatrzymała je do jutra. Przecież nie oddamy ich do schronu. Adopcje są zerowe!!! Mamy w tym momencie 35 kotów a od jutra pewnie 38. Jeden ubył, bo po prostu umarł ale zdaje się, że nie o to chodzi ..... Nie wiem już gdzie je umieszczać i czym za to wszystko płacić. U Fruzi zostało chyba około 300 zł na koncie. Na kotach Krk jest więcej ale w przyszłym tygodniu jest operacja tej kotki, która ma raka. W Chironie na szczęście tylko jedna kotka, która ma być przez tydzień ale do szczepienia, odrobaczenia, odpchlenia i wyleczenia świerzba. Pewnie dojdą te 3 maluchy, bo już nigdzie ich nie wcisnę No przecież idzie się wyhuśtać z bezsilności

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 283 gości