Pomoc dla szczecińskiej karmic. potrzebna - PONAD 100 KOTÓW

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 18, 2008 22:22

mircea pisze:
no to mamy jedno zmartwienie mniej: Julcię i Tygryska zaadoptowały moja Mama :D i Jej psiapsiółka :D
Panie podzielą koty między siebie, jak będą fotki, a jak nie będzie, to niech się dogadają jakoś inaczej ;)


Bardzo, bardzo się cieszę, a p. Iza jeszcze bardziej :D TŻ właśnie jej przekazał.
Wspaniała wiadomość na koniec dnia :)

Przedstawiam dzisiejszych szczęśliwców:


Tygrysek
To całkiem "świeży" kocurek.
Ponad rok temu dołączył do grupy kotów od bezdomnego.
Duży, wyrośnięty, myślę że ma około 3-4 lat.
Dość skłonny do bójek z innymi kotami, zwłaszcza jeśli chodzi o jedzenie - tak więc musi mieć podane osobno.
Na razie do mnie nie podchodzi i nie udało mi się go pogłaskać.
Jednak już się nauczył upominać o porcję dla siebie, a nawet czasem domaga się lepszych rzeczy tzn. puszeczek.
Bardzo lubi suchą karmę.


Obrazek
Obrazek


Julcia
Około sześcioletnia, wysterylizowana kotka.
Julcia jest z grupy kotów od bezdomnego człowieka.
Zawsze żywa i bardzo energiczna.
Potrafi pięknie dziękować za posiłek, łasi się do nóg, "merda ogonkiem".
Jest ostrożna i ustępliwa jeśli chodzi o ludzi i o inne koty. Jeśli wśród kotów zaczyna się jakieś starcie czy bójka, to potrafi szybciutko wycofać się w ustronne miejsce, pozostawiając jedzenie dla innych.
Na początku kiedy zaczęłam się nią opiekować, to była mizerna i wychudzona - jak większość tamtych i innych kociaków. Kiedy o nią ( i o inne) zadbałam jak należy i wysterylizowałam - nabrała ciałka i stała się radosna i pełna życia.
Zawsze błyskawicznie reaguje na moje zawołanie i szybciutko pojawia się przy jedzeniu.

[i]
Obrazek
Obrazek

mircea, podaj proszę jak panie mają na imię, żebym mogła dopisać, że są opiekunkami.
Dziękuję za "wrobienie" :wink:
Czy nowe internetowe opiekunki będą nas odwiedzać? Mam nadzieję, że tak.
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 18, 2008 22:41

Upss.. - nie wiedziałam, że zdjęcia kotów już są w galerii, gapa ze mnie :oops:

Panie już się "podzieliły" kotami bez oglądania fotek:
Julcię wybrała Grażyna (która ma już swoją kotkę Maszę)
a Tygryska - moja Matula - Barbara (swoją drogą: dobrze trafiła - w domu też ma takiego wybrednego kocura! :twisted: )

Matula jest nawet zalogowana na miau - w końcu ma kota z forum! :lol: , a Grażynę pewnie też w to wciągnie - choć nie wiem, czy będą to częste odwiedziny ;)
Ostatnio edytowano Pt sty 18, 2008 23:19 przez mircea, łącznie edytowano 1 raz
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 18, 2008 23:10

Koty do adopcji internetowych można teraz znaleźć na str.2 tego wątku.
Dopisałam, że Julcia i Tygrysek już takowych opiekunów nie poszukują :D
To naprawdę świetna wiadomość.
Trzeba będzie p. Izę jeszcze bardziej do roboty zagonić, żeby robiła nowe zdjęcia, kolejne opisy, bo mi się koty kończą :lol:
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 18, 2008 23:19

a propos transportera - taki może być? http://www.allegro.pl/item297801839_tra ... last_.html
(jeśli byłby możliwy odbiór w Szczecinie, to czy ktoś by po niego podjechał?)


i jeszcze jedno: Matula mi podpowiedziała - może w Agryfie na ul. Pomorskiej można by spytać o jakieś resztki mięsne? tam mają zakład produkcyjny i to jest niedaleko :roll:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 18, 2008 23:34

agiis-s pisze:kya super pomysł !!!!

Byłam dzisiaj u Pani Izy - ona ciągle w szoku jest.
Przywykła do tego że ze swoim zmartwieniem jest sama - a tu nagle taka pomoc 8O

Jest u niej taki jeden kocio...wygląda jak miniaturka mojego Buraka - bardzo przylepny (widział mnie pierwszy raz i po dwóch minutach siedział mi na rękach mrucząc i barankując)

Trzeba mu znaleźć dobry dom...i podleczyć najpierw...



agiis- s, masz rację, p. Iza zupełnie nie wierzy, że jest szansa, żeby los kotów i jej, powoli będzie zmieniał się na lepsze i że będą to zmiany już na stałe.
P. Iza nie wierzy nawet w te internetowe adopcje, pomimo, że TŻ już wiele razy jej tłumaczył, że właśnie o to chodzi, żeby ktoś co miesiąc wspierał swojego kota. Ona ciągle myśli, że ktoś raz wpłaci, a potem się rozmyśli. Niby rozumie, ale na krótko.
Nikt nigdy jej tak nie pomógł i w związku z tym - jak sama przyznaje- jest nieufna.

Z tego też powodu gdy zapytamy jej czy wolałaby 400zł wydać na klatkę - pułapkę czy na karmę, to zawsze odpowie, że na karmę, bo pomimo, że ma wór karmy w domu, to myśli o tym co będzie np. za 5 dni, co będzie jak pomoc się skończy.
Chociaż oczywiście swoją klatkę bardzo chciałaby mieć do dyspozycji, bo przecież nigdy nie wiadomo kiedy jej będzie potrzebna.

Tak samo nie powiedziałaby, że chce taką przyczepkę (kya, super pomysł :) ).
Zapytałaby ile takie coś kosztuje, przeliczyłaby to szybko w głowie na makaron, suche i puszki i powiedziałaby, że bardziej jej się przyda karma.

Myślę, że w adopcje internetowe, to ona uwierzy dopiero po kilku miesiącach regularnego wpłacania.

Z pomocą dla tych kotów weszliśmy w ostatniej chwili :(
Ten okres zimowy jest naprawdę bardzo trudny - koty więcej jedzą, a dodatkowo mąż p. Izy z przyczyn od siebie niezależnych w styczniu i lutym zarobi około połowę tego co zwykle, w związku z czym ona już po prostu obsesyjnie i histerycznie myśli tylko o zrobieniu zapasów karmy, makaronu, puszek.

Co do kocurka, to chyba wiem o jakim mowa,
To tzw. "zdechlaczek" :(.
To między innymi jego leczenie wygenerowało wysoki dług u weterynarza.
Ciągle przeziębiony, osłabiony.
Już nawet robiłam mu ogłoszenia, ale p. Iza ciągle dzwoniła, że znowu chory. Trochę stanął na nogi, jak daliśmy p. Izie scanomune dla niego. Teraz mamy beta glukan, trzeba podrzucić p. Izie.
Z panią Izą umawialiśmy się tak, że jak teraz damy jej aparat, to będzie robiła zdjęcia kotom adopcyjnym i zrobi opisy.
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 18, 2008 23:44

mircea pisze:a propos transportera - taki może być? http://www.allegro.pl/item297801839_tra ... last_.html
(jeśli byłby możliwy odbiór w Szczecinie, to czy ktoś by po niego podjechał?)


i jeszcze jedno: Matula mi podpowiedziała - może w Agryfie na ul. Pomorskiej można by spytać o jakieś resztki mięsne? tam mają zakład produkcyjny i to jest niedaleko :roll:


Ja mam Atlasy 10 i 20 i jestem zadowolona, kilka razy pożyczaliśmy je p. Izie i nigdy nie wspominała, żeby coś jej nie pasowało w nich.
Z odbiorem oczywiście nie byłoby problemu.
Czyżbyś "wrabiała" kolejną osobę? :)

Rzeczywiście, zapomniałam o Agryfie.

To mamy już na liście:
1) Drobimex
2) Agryf
3) producent makaronów

Chyba TŻ-a tam wyślę :roll:
No chyba, że ktoś inny, obdarzony umiejętnością "załatwiania" będzie chciał się wybrać :D
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 18, 2008 23:53

Uwaga!
Ogłaszam konkurs!

Kto wskaże co zainteresowałoby p. Izę w najnowszej ulotce real?
http://www.real.pl/promocje.php
Zwycięzcy (no innym też :wink: ) pokażę coś fajnego :)
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 19, 2008 0:16

Strona 4 - lewy górny róg - 1,50 za kg 8)

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 19, 2008 0:34

kotalizator pisze:
Ja mam Atlasy 10 i 20 i jestem zadowolona, kilka razy pożyczaliśmy je p. Izie i nigdy nie wspominała, żeby coś jej nie pasowało w nich.
Z odbiorem oczywiście nie byłoby problemu.
Czyżbyś "wrabiała" kolejną osobę? :)


Ja pytałam raczej o wielkość ;) Też mam min. Atlasa 10 - na jednego średniego kota jest ok, ale już mój 8 kilowy rezydent w to się nie zmieści 8)
Dlatego sie zastanawiam, czy "wrobić kogoś" w 10 czy poszukać innego?
(nie wiem tylko, na ile będzie hojny "wrabiany" :roll: )


W negocjacjach z Agryfem nie pomogę - z racji odległości. Ale trzymam kciuki!
Jeszcze jest opcja hipermarketowa: ma ktoś może dojścia w Szczecinie do kierowników stoisk spożywczych?
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 19, 2008 0:43

Brawooo! 8)

Oto nagroda:



Wylądowali...

Obrazek


... są wśród nich dwugłowi...


Obrazek

...są i pełzacze...

Obrazek

...czekają na...


Obrazek

...ziemskie jedzenie ... :lol:


Obrazek

...ziemskie jedzenie wywołuje u nich takie objawy ...

Obrazek

...prawdziwa euforia...

Obrazek

Nie tylko jedzenie lubią jednak na tej planecie :D

Obrazek
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 19, 2008 0:57

Modelami w tej sesji zdjęciowej byli: Księżniczka i Diabełek (momentami towarzyszył im niezidentyfikowany przeze mnie osobnik), którzy oczekują na adopcję internetową - opis str. 2 tego wątku.
Zdjęcia - p. Iza
Tekst - kotalizator i TŻ kotalizator



Myślę, że Atlas 10 w zupełności wystarczy.
Jest bardziej poręczny (a będzie raczej noszony niż wożony np. samochodem), elegancko mieści się do klatki wystawowej.
Nie możemy aż tak bardzo ''wrabiać" darczyńcy :)
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 19, 2008 1:09

Rewelacyjna jest ta sesja o kosmitach! :ryk:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 19, 2008 3:37

Witam Wszystkich- jestem tu nowy. Chcę wesprzeć Panią Izę - więc proszę Kotalizatora o jakiś namiar, tel, nr konta. Sam chętnie zaadoptowałbym kilka stworków kocich, ale już cztery "rasowe" dachowce znalazły u mnie dom :) Pozdrawiam Wszystkich!
ps: kosmiczna sesja OK! sam twierdzę,że koty są z innej planety :kotek:
"tam Dom Twój gdzie kot Twój"

sernik

 
Posty: 1
Od: Sob sty 19, 2008 2:49
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 19, 2008 9:15

sernik to nic innego tylko wirtualnie musisz przygarnąć jakiegoś przystojniaka....

Pracy tu nie zabraknie...witam :)
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 19, 2008 12:03

Cieszę się, że sesja spodobała się, nie wiem tylko gdzie podziały się teraz zdjęcia, są same linki.

Sernik, witaj na forum! :D
Bardzo mi miło, że zjawiasz się i od razu chcesz wesprzeć koty w potrzebie.
Zastanów się jaki sposób pomocy odpowiadałby Tobie najbardziej:

Jak możesz pomóc?
- adoptując wirtualnie kota / koty pod opieką p. Izy (20 zł miesięcznie) - str. 2
- przekazując lub wysyłając p. Izie suchą karmę, puszki, makaron "świderki"
- dokonując wpłaty na konto p. Izy, dzięki czemu sama będzie mogła zakupić wyżej wymienione produkty
- jeśli mieszkasz daleko, boisz się wysokich kosztów paczki, a chciałbyś przekazać p. Izie darowiznę rzeczową, to możemy sami kupić wskazane przez Ciebie produkty i dostarczyć je p. Izie
- możesz dołożyć się również do klatki - pułapki, którą chcemy dla p. Izy zakupić, koszt klatki wraz z wysyłką to ok. 400 zł (gdy tylko zrobi się cieplej będzie ona bardzo potrzebna)

Potrzebne są:

makaron (świderki) - 5 szt. x 30 dni = 150 paczek miesięcznie
ryba/mięso - ok. 60 - 70 kg tygodniowo = minimum 250 kg miesięcznie
karma sucha - min. 2 kg - 2.5 kg dziennie = min. 75 kg miesięcznie
puszki - im więcej tym lepiej
środki finansowe na wyżej wymienione produkty
transportery dla kotów - jakiś czas temu p. Iza zwróciła pożyczone transportery i teraz w zasadzie nie posiada (ma już tylko jeden i też jest pożyczony) - z jednym transporterem zadeklarowała się agiis-s i z jednym e-dita
klatka - pułapka - my posiadamy klatkę - pułapkę, ale w związku z tym że często jest używana i pożyczamy ją innym osobom, to nie jesteśmy stanie pożyczyć jej p. Izie na dłużej.
Uważam, że jak ktoś działa na taką skalę, ma ponad 100 kotów pod opieką, to powinien mieć własną klatkę.
Tym bardziej, że p. Iza ma już w tej chwili namierzonych około 13 kocic kwalifikujących się do sterylizacji i wczesną wiosną trzeba będzie to zrobić.
Poza tym przypominam sobie wiele takich sytuacji, że bardzo zależało jej na klatce, nas akurat nie było w domu, albo klatka była akurat pożyczona.
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Apatka, Blue i 37 gości