Łódź, Lemur - i zatrzymała go AgaPap... i był szczęśliwy [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 11, 2008 14:48

Kupiłam Lemurowi taką kuwetę dla dużych kotów z podwyzszanym tyłem. Dzisiaj wreszcie przyszła. Przec chwilą dostałam od mamy smsa ( bo jestem oczywiscie w pracy):
To nie kuweta to wanienka!

No to oczywiscie odpisałam, że przynajmniej nic na podłoge nie wyleci - bo Lemurek lubi wstawać od połowy sikanka :D

A potem napisali mi znów:
He, he głupi lemcio olał nowa kuwetę. Obwąchał ją i narobił w dużym pokoju prawie w całości do kuwety.

Dla zainteresowanych: w tej kuwecie to chyba już ze dwa tygodnie nie robił, bo ostatnio załatwiał sie w kuwecie na przedpokoju tylko- o ile nie na podłodze. No to trzeba będzie Lemurka do nowej kuwetki przeknać! :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt sty 11, 2008 14:50

Oj, macie Wy z nim 8O :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 15, 2008 14:30

No i muszę się znów wyżalić, bo znowu jest gorsza kupka :( :!: Ale dlaczego, juz nie mam koncepcji i moi weci jak usłyszeli to też ręce załamali.
Ostatnio było już lepiej, wsród tegorzadkiego były już takie ruloniki małe z uformownej tkanki i wogóle była juz jednak gęstsza, a wczoraj rano patrzę się a tu znów rzadko i jasno. Załamałam się. A do tego w nocy zrobił w przedpokoju na podłoge, a właściwie na dywan, bo na święta moja mama założyła chodnik i cały czas jest na nim w miejscach newralgicznych rozłożona folia, a on i tak zrobił, że połowę było na folii a reszta na dywanie. A kuweta stała oczywiście obok.
Ale moja mama klęła, a jest osobą bardzo spokojną, a Lemek to dostał taki ochrzan, jakiego ja chyba nigdy w życiu od niej nie dostałam.

Bo oprócz tego to jest kochany, zachowuje się jak piesek, chodzi za nami po domu i wszystkim sie interesuje i bardzo towarzystki jest.
SZCZEGÓLNIE W NOCY kiedy chodzi po nas i molestuje o mizianki, a wszyscy chcą spać, a on nachalny jest wtedy i upierdliwy do tego.

Znalazł sobie ulubione miejsce w przepokoju na pufie koło telefonu i teraz tam większość czasu spedza - chyba na telefon czeka jakis 8O - ale przedpokój mam tak, że z niego widać wszystkie pomieszczenia i co sie w nich dzieje, wiec jest na bieżaco z wydarzeniami domowymi. :D

Myśle, że to pogorszenia to związane z karmą jest tylko nie mogę wyłapać któą, bo oczywiście cały czas kombinuje jak dziewczynom wyżreć.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto sty 15, 2008 14:40

O matko z córką 8O
Lemek uspokoisz się Ty wreszcie i zlitujesz nad tymi swoim dziewczynami :evil: Życie tam masz jak w raju, dbają o Ciebie, troszczą się, miziają, a Ty :evil: fe :!:

Jeden z moich kotów adoptowanych ze schroniska też miewa niestety nawroty biegunek. Wszystkie kociaste jedzą to samo, co on i mają koopy jak z obrazka, a on... :( na szczęscie po trzech dawkach nifuroksazydu przechodzi i tak do następnego razu. Dzisiaj znalazłam w kuchni okupkaną poduszkę na krześle kuchennym, wygladała jakby sobie kolega wytarł tyłek o nią. I niestety dużo tego było :? Ale na szczęście do kuwety się załatwia, nie "sieje" urobku po domu, czasem sobie tylko tak tyłek wytrze, tam gdzie się położy -a to w kremowy pledzik, albo w pościel, a dzisiaj spał na moim czyściutkim białym sweterku przygotowanym na założenie do pracy (oczywiście TŻ znowu nie domknął szafy :evil: ). Dopiero w pracy zauważyłam, że mam w okolicy ramienia gustowną "broszkę" :evil: , na szczęscie niewielką.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 15, 2008 14:48

A z tym to u nas wygląda tak samo, bo Lemek to tez nam pupke wyciera w na co tam akurat siądzie po pobycie w toalecie, dlatego wieczorem dziecko to już odgórnie zamyka drzwi do swojego pokoju, a jak Lemur przypadkowo do niej zawita to się drze - zabierać mi stąd tego sracza.

To, że robi poza kuweta nieraz to cały czas uważam, że to związane jest z jego psychiką i tym co przeszedł podczas swojej choroby. Ale chyba teraz jednak będę musiała mu ten tianinal podawać, bo czytałam, że Layli po tym się polepszyło, tylko nasi wecie już wiedzą o tym, że Lemurowi podać tabletkę to makabra, a w żarciu wyczuwa wszystko - nawet lakcidofil- i tylko jak mu to podać? ma ktoś jakis pomysł?
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto sty 15, 2008 14:53

Aga , zajrzyj :
http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie ... 1018917310

jest na bazarku do nabycia, moze to pomoże Lemurkowi?

powiem tylko, że oddałam Felixa, bo Amber miał po nim sra....ę jak stąd do szczecina :(

innych takze zapraszam na bazarek , polecam kalenmdarz National Geographic:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=70804

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 15, 2008 19:23

Aga, co do Lemurka kilka spraw:

jesli on nie przyjmuje lekow to czy te lamblie ma wyleczone?
Layla brala metranidazol w tabletkach przez 10 dni, ale jest tez w zastrzykach bo rozmawialam o Lemurze z moim wetem.
Dieta scisla, do dzis jak wyzre cos kotom to zrobi rzadziej wiec pilnuje by jadla tylko swoje. Jej najlepiej robi sensitiv Royala, w miare chetnie je i suche i mokre.
I Taninal, jak posmaruje pasta Gimpeta- tym razem z tauryna bo pannie sie serowa znudzila to ona te tabletke traktuje jak duzy chrupek i polyka a nawet rozgryza ( wiec chyba nie jest gorzki)

z moim wetem stwierdzilismy ze te trzy rzeczy pomogly Layli, kupy teraz robi prawie jak marzenie ;)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 15, 2008 20:02

Lemurku Ty zacznij w końcu współpracować, bo jak nie będziech chciał leków łykać to będzie trzeba tyłek kłuć, a to nie jest przyjemne :evil:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 16, 2008 8:18

Gosiaa Lemur dużo lepiej przyjmuje podawanie zastrzyków niż tabletki i dużo łatowej mu dać, bo przy tabletkach w 3 osoby go nie utrzymasz tak się wierzga, a głowę na wszystkie strony odwraca tak, że nie ma szans trafić do pycha no i ślinienie na koniec - cały komplet. On mimo tego, że chudy jest to silny jak byk jest.

Etka z podaniem tianinolu to u niego nie jest taka łatwa sprawa, bo ten piernik nawet żadnej pasty nie ruszy, a co dopiero jak jest na tabletce :( Mam wrażenie, że on już z góry ma założone, że nic z ręki do pycha nie weźmie. Co do lamblii to sądzimy, że pewnie coś tam jeszcze zostało, bo to za dużo szczęścia byłoby po jednej kuracji wybic wszystkie, ale między czasie jeszcze był odrobaczany, żeby pozbyć się innych żyjątek i w tym tygodniu mam nadzieję, że zrobimy mu badanie kupki ( tylko chole.... wreszcie musza nam samochód naprawić, bo to musimy wieźć aż do Dzierzoniowa, bo nasz wet ma tam gabinet i sprzęt- w piątek TŻ ma zabrać go niezależnie czy zrobiony czy nie - jeździć można było tylko szarpał niekiedy). A co do Royala sensitiv to włąśnie mu w zeszłym tygodniu kupiłam parę saszetek więc to je. Tylko czy 1 saszetka dziennie to nie za mało. No i pilnowanie tego cwaniaka, żeby dziewczynom nie wyjadał, bo z tym kombinuje ile wlezie. :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro sty 16, 2008 8:52

AgaPap, a spróbuj mu nie wciskać taninalu na siłę, tylko normalnie wsadź do miseczki. Ja tak oszukiwałam Anatola. Do pustej miski, na głodnego, kładłam np. 5 czy 10 chrupków i pół tabletki taniny. I on to zjadał, nie zauważał, że jeden "chrupek" jest inny. Dopiero jak te 5+1 zostało zjedzone, nasypywałam normalną porcję. Możesz też wcześniej włożyć tabletkę czy pół (bo nie doczytałam, ile Lemur ma dostawać) w małą torebeczkę razem z suchym żarciem, żeby przeszła zapachem.
Spróbuj, a nuż się uda...

W ostateczności można tabletę rozgnieść i zmieszać z malutką ilością wody. Chyba że strzykawka w pysiu też jest be :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 16, 2008 11:36

U Lemusia wszystko co próbujesz mu wsadzić do pyszczka jest ble, zresztą nawet jak zbliżam się z patyczkiem do uszów, żeby posmarować mu tego grzyba to on na wszelki wypadek woli się ewakuować. Glizdzioch wyczuwa moment jak człowiek podchodzi do niego, żeby mu coś zaaplikować - niezlaeżnie co.

Ale spróbuję z tymi chrupkami, może tak da radę? :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw sty 17, 2008 21:37

Aga i jak chrupkowe podchody? Udało się przechytrzyć Cwaniaka?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 18, 2008 8:21

Na razie daliśmy mu szansę bez leków, bo qupki od paru dni są lepsze troszeczkę. Szkoda tylko, że przynajmniej raz dziennie (zawsze w nocy) musza być poza kuwetką pod drzwiami wejsciowymi 8O :evil:. Pól przedpokoju mamy na noc wykładane folią i on robi na tą folię, a kuwetka obok sobie stoi.

W tym tygodniu Lemek ma ode mnie spokój żeby sie odstresował, bo bardzo nieufny się zrobił przez te wszystkie leki.

Ja zaraz po pracy latam na to drugie mieszkanie, bo ten mój maluch, którego zabrałam prawie miesiac temu zamarniętego spod pracy poddaje się. Urósł przez ten czas, przytył prawie ,05 kg, a od niedzieli nie je, nie pije i nie reaguje na leki. Za to ma problemy z oddychaniem. Prawdopodobnie ma uszkodzone płuca, albo jakąś wadę wordzoną (bo też ma wadę pyszczka, dolna szczękę cofnietą) i pod wpływem rośnięcia i tycia ta wada sie ujawniła. Tym bardziej jest przykro, że naprawdę widać było jak z każdym dniem robił się mniej dziki i rósł i piękniał w oczach. :(
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt sty 18, 2008 9:01

Aga to mocno trzymamy kciuki żeby Maluszek wracał do zdrowia :ok: :ok: :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 18, 2008 9:03

Szkoda maluszka :(
Ja tez trzymam wielkie kciuki za jego zdrówko :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 464 gości