Bielskie B.- 7 tymczasów-kciuki za Sane.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 07, 2008 9:29

Ale tego nachomikowały koty :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 07, 2008 9:54

:lol: :lol: :lol:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt lut 08, 2008 7:23

zaszafkowe kontrole beda teraz przeprowadzane częściej, szczególnie za tą szafką, bo to był chyba główny magazyn :D


Malwinka ma dzis Gosci. Bardzo bym chciała że ta słodka koteczka dzis sie odemnie wyprowadziła 8)


Z Brydzią jedziemy na konsultacje do drugiego weta. Wyniki ogólnie dobre, ale wetkę niepokoi ta dziwna pergaminowa skóra i układ naczyn na brzuszku. Wetka ma swoje przypuszczenia ((choroba Cushinga,chyba tak to sie pisze), ale nie wszystkie objawy pasują. Po konsultacjach bedą weci radzic co z tą Brydzią zrobić. Czy testy w kierunku tej choroby czy jakieś biopsje skóry :strach:
Brzmi troszkę strasznie....
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt lut 08, 2008 8:31

Za Malwinkę i jej gości dzisiejszych :ok:

Brydziu, nie choruj... :?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 08, 2008 9:15

Brydzia miala robioną biochemię?

Znalazłam coś takiego:

Kortyzol - jest hormonem, który służy do oceny funkcji nadnerczy - diagnozowanie choroby Cushinga czy choroby Addisona. Wówczas wykonuje się specyficzne rodzaje diagnostyki - test stymulacji ACH oraz test hamowania mała dawką deksametazonu.
AP (fostataza alkaliczna) elevations may indicate liver damage, Cushing's disease, and active bone growth in young pets. This test is especially significant in cats.


i jeszcze tutaj o dodatkowych badaniach: http://www.laboklin.de/pdf/pl/wetinfo/i ... ne_kot.pdf

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Nie lut 10, 2008 9:58

wczoraj byłam z Brydzią u drugiego weta na konsultacjach.
Faktycznie Brydzia ma ścieńczenie skóry i powłok brzusznych....
Jest to jeden z objawów choroby Cushinga, nie mniej innych objawów ktore moglby swiadczyć o tej chorobie brak.
Te inne objawy to: duże pragnienie, duzy apetyt i wysoki wskażnik fosfatazy zasadowej....a Brydzia je duzo to prawda, no ale długo nie dojadała, pije tyle co inne koty, sika w normie...a poziom tej fosfatazy ma 10 (a przy chorobie Cushinga jest czasami kilkaset).
Wet powiedział że na raczej nie wystepuje Cushing z jednym objawem...ma sie dowiedzieć ile własnie te testy by kosztowały, ale chyba narazie nie bedziemy ich robić.

Za to kiedy Brydzia skonczy antybiotyk, bedzie trzeba operować Brydzi przepuklinę. Ma coprawda niewielką, ale lepiej to zoperować niż czekać aż coś się stanie złego.

Poza tym wyniki krwi dobre, mocznik nieznacznie przekroczony, ale to doslownie minimalnie. Kreatynina 1,4 (norma 1-1,8 ).
Humorek Brydzi na 5-teczkę z plusem :D :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie lut 10, 2008 17:53

To dobrze, że humorek Brydzi dopisuje :)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie lut 10, 2008 18:31

Widziałam dziś Brydzię! Cudna!
Widziałam Bajkę i Tonia - imponujące, przepiękne koty!
Tami - słodziak!

Berni ma cudne koty.

Oczywiście jej własne są równie piękne, ale to nie ich wątek :wink:

Ale wolałabym w innych okolicznościach przyrody oglądać tymczasy Berni... :cry:

PS. Bajka wygląda jak siostra mojego Klocka, tylko nieco... większa. :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lut 11, 2008 7:38

dziekuje za te miłe słowa...to prawda te koty są cudne same z siebie.
Kochane,śliczne..i nie boją sie obcych.
Bajka tak kocha swoją wedkę że mimo poczatkowej ewakuacji przed obcymi na szafę, zaraz zlazła polować. Nie moglam się powstrzymac i musialam pochwalic się przed Anitka i Tomkiem jaką piekną puchatą sierść ma Bajka...kazdemu każę ją głaskać :roll: :oops:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro lut 13, 2008 14:17

DZIEŃ DOBRY BERNI...
Dzień dobry koteczki....
Dzień dobry Bajeczko i Toniu...

To nic, że od godziny ggadamy... :wink: :wink:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lut 14, 2008 9:03

I co słychać u bielskich bied?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 15, 2008 7:43

jeszcze nie dawno marudziłam Rustie że biedna Brydzia nie umie i nie chce sie bawic. Chyba jednak wreszcie poczuła sie u mnie całkiem bezpiecznie bo ostatnio zastałam taki widok. Zupełnie wyluzowana kotka polowała na myszkę:)


Obrazek

Obrazek

Brydzia ma juz całkiem ładne mieciutkie futerko, zeberek jzu nie czuć.
Obrazek

Obrazek i łysy brzusio po usg.

Niestety nadal uporczywie kicha, kaszle, pokałsuje, poprychuje, jakby chciała coś odksztusić....konczy już 10-dniowa kuracje synuloxem i niestety dzisiaj zmiana antybiotyku :(:( i codzienne wizyty u weta na zastrzykach :(

a poza tym to same smutne i smutniejsze wiesci...10 kotów potrzebuje pomocy
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt lut 15, 2008 10:14

Brydzia z myszką :D

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 15, 2008 15:34

Berni - uspokuj się... 10 kotów - to chyba powyżej możliwości. Ale napisz, co z tymi kotami - trochę kasy mogę dołozyć...

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 15, 2008 23:01

no niestety 10 kotów i choćbym nie wiem jak liczyła z ostatniego telefonu i własnych obserwacji wychodzi nie mniej (na szczescie tez nie wiecej) tylko 10 ogonków. W pracy pisałam na szybko a na spokojniej sprawa wygląda tak:

a. 2 koty u mnie w pracy.
b. 6 kotów z piwnicy i działki

ad a. Sprawa najpilniejsza, koty potrzebują bezwzglednie tymczasu.
To kotka i jej dziecko ok.6-7 miesieczne, prawie całe białe upstrzone kilkoma małymi czarnymi łatkami. Zaczęły przeszkadzać bo w magazynach załatwiają sie po kątach i materiałach do produkcji. Kotka rodziła kociaki w stertach trocin (to zakład produkujący meble), nie pytam nawet co sie z nimi działo....na gg dostałam już delikatne sugestie typu "żal zeby kotom sie coś stało"...Matkę juz kiedys głaskałam, małe (nie wiadomo jakiej płci) kiedy sypie mu jedzenie ugniata i mruczy zaraz przy nodze, chociaz dotknąć go narazie nie dałam rady...ale ja szybko sypie chrupki i idę..wiec myslę że wystarczy 5 minut i złapię go do ręki.

ad. b. . 6 kotów w piwnicy + koty na działce


Reasumując:
Potrzebne:

-DT lub DS dla dwójki kotów odemnie z pracy (to absolutnie niezbedne i ze wskazaniem na termin jak najszybszy)
- wsparcie finansowe przy kastracji 6 kotów
- DT lub DS dla kotów z piwnicy i z działki ( te koty narazie są bezpieczne w piwnicy i nie wychodzą,mają jedzenie i opiekę)

Piszę ten post z nadzieje że dzieki forum uda sie pomóc chociaż części tych kotów. Niestety ja narazie nie mogę przyjąc na tymczas zadnego kota, chyba że na okreslony czas np. miesiac czy półtora.
Ostatnio edytowano Wto lut 19, 2008 23:00 przez berni, łącznie edytowano 2 razy
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości