mar9 pisze:Jako ciekawostkę podam, że w czasie, gdy my w pokoju ustalaliśmy szczegóły adopcji, Kruszynka znikła...długotrwałe poszukiwania odniosły skutek - Kruszynka leżała wtulona w leżącą na garderobie kurtkę przyszłej pańci
![]()
![]()
![]()
Dobrze, ze w domu jestem, bo sie poplakalam.
Mordeczka sama wybrala:))
ALe po tylu nieszczesciach nalezy sie jej:))
Bedziesz miala jakies wiadomosci czasem:))
Moze Panstwo maja komputer?