Kotki z dachu-jest DT !-potrzebne fundusze-nowe foty str.22

» Pt wrz 14, 2007 19:48

nie jedza bozity !!

to co ja zrobię z 8 kartonikami , które właśnie zamówiłam? heh wiem, Beśka zje, ale co dla Gumisia?:) A suchą jakąś już gardzi? Bo ja orijene( jakoś tak się pisze) też zamówiłam.

A jak tam wstawianie zdjęć?

» Pt wrz 14, 2007 20:27

Iskra_ pisze:nie jedza bozity !!
to co ja zrobię z 8 kartonikami , które właśnie zamówiłam? heh wiem, Beśka zje, ale co dla Gumisia?:) A suchą jakąś już gardzi? Bo ja orijene( jakoś tak się pisze) też zamówiłam.

A jak tam wstawianie zdjęć?

no nie jedzą bozity...kurczaka gotowanego jedzą, animondę carny, suche ariona...ale myślę, że to się jeszcze zmieni nieco...co kot to upodobania

» Pt wrz 14, 2007 20:35

Na szczęście moja paskuda da się pokroić za bozitę wiec na pewno sie nie zmarnuje:)animonde carrny tez zamówiłam:) a ariona nie znam...
Jestem pełna podziwu dla Matahari.
Ukłony , pokłony i wyrazy podziwu.

Jutro rano wystawie dwie aukcje na bazarku na maluchy.

» Pt wrz 14, 2007 20:45

a co do zdjęc to dzisiaj cały dziń zajęty jutro to samo...

ale do końca tego tygodnia dam radę...bo od poniedziałku koniec urlopu :crying:

» Pt wrz 14, 2007 21:25

u weta oprócz Grudzi był Groszek... Grudzia już zdrowa, Groszkowi mamy zakraplać oczko, jak nie będzie poprawy do poniedziałku to dostaniemy inny lek, droższy niestety...

Gumiś będzie miał moim zdaniem krótkie futerko... dzisiaj jak sprzątałam gdańszczakom, to bawił się zawieszoną myszką... :lol:

na kolacje dostały twarożek ze śmietaną i na razie dały się nabrać, miski wylizane do czysta... :twisted:

spoko Iskra z ta bozitą... moje futra też czasami nie chcą jej jeść, ale jak przez dzień lub dwa jej nie dostaną, to potem znika ekspressem... :twisted:

trzeba sobie jakoś radzić... :twisted:

» Sob wrz 15, 2007 17:31

Zapraszam do aukcji na bazarku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2481081#2481081

» Nie wrz 16, 2007 12:47

Iskra... podana gdańszczakom na śniadanie bozita zniknęła zadziwiająco szybko... ja chyba stanowczko rozpuszczam kociaste... lubią urozmaicony jadłospis... a nie stale to samo... :twisted:

» Nie wrz 16, 2007 12:51

Matahari pisze:Iskra... podana gdańszczakom na śniadanie bozita zniknęła zadziwiająco szybko... ja chyba stanowczko rozpuszczam kociaste... lubią urozmaicony jadłospis... a nie stale to samo...

lubią urozmaicenie? , a to dobrze. Mnie już Beśka wychowała, więc nadaję się na dom dla Gumisia:).

» Nie wrz 16, 2007 16:01

Gumiś mruczy po chwili głasków na rękach... z resztą gdańszczaków to różnie... oczko Groszka już lepsze, ale wczoraj przeżyłam chwile grozy... wchodzę rano, oczko ciut gorzej, zakraplam... wchodzę za jakiś czas, a oczko jeszcze gorsze gorsze... zapuchnięte okropnie i zamknięte... natychmiast odstawiłam Betadrin i wróciłam do gentomycyny... i latałam co chwilę sprawdzać jak oczko maluszka...powoli robiło się coraz lepsze... dziś już wygląda o niebo lepiej i stale mu zakraplam... gentomycyną...

Grudzia wygrzewała się na słoneczku na parapecie... maluchy szaleją... ale nie uciekają w dzikiej panice przede mną... dają się brać na ręce i głaskać... :lol:

» Nie wrz 16, 2007 18:52

Gumiś

cudownie, we wtorek wystawie kolejna aukcję na bazarku na maluch.

» Nie wrz 16, 2007 19:07

Więzy pomiędzy Grudzią a maluchami znowu się zacieśniły...bo maluchy ssą Grudzię...
Mamusia na razie nie protestuje, ale trzeba będzie kontrolowa, żeby jej nie pokąsały małe ząbczaki :twisted: