[Białystok]morze kociaków, dwa odeszły :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 06, 2007 5:12

właśnie obudziło mnie miauczenie mojego nowego lokatora. kotek jakby mówił: przesiedziałem u Ciebie noc i fajnie było ale puść mnie teraz bo moja Pani zaraz bedzie karmiła :!:
zasłoniłam rolety, dałam jeść (ale szybko wpiernicza - nic dziwnego że taki duży!) teraz bawi się myszką jak gdyby nigdy nic. wiedziałam że whiskasowa myszka każdego kociaka rozmiękczy!! :D

przed chwilą zauważyłam też że trochę mi kicha. nie wiem czy to taki mikroklimat u mnie bo tiger też tak miał, ale kataru nie ma, oczka też ładne. pcheł o dziwo nie wypatrzyłam. i te cudne skarpetki na łapkach. jak sie przejaśni to zrobię kilka zdjęć. dobra idę dalej spac

justine_z

 
Posty: 117
Od: Wto maja 29, 2007 18:31
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 06, 2007 5:24

a oczęta maluszka rzeczywiście nie wyglądają za ciekawie. pewnie dostanie to co kota - Ala: Gentomycynę z tego co pamiętam.

Niki to chyba Ty mówiłaś o tej karmie Orijen. napisz mi proszę gdzie można to kupić w mniejszych ilościach tak na próbę. choć szczerze to po opiniach jakie przeczytałam (BARDZO POZYTYWNE) to od razu daj mi namiary na sprzedawcę dużych paczek, będę BAARRDDZZOO WDZIĘCZNA

justine_z

 
Posty: 117
Od: Wto maja 29, 2007 18:31
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 06, 2007 12:07

dzien sie zaczał dzis od wizyty u weta. kociak dostał 3 zastrzyki w tym antybiotyk witaminke i cus jeszcze . do oczków dostalismy ATECORTIN i na jutro strzykawe z antybiotykiem do podania podskórnie :strach: kociak miał tez czyszczenie uszków ( swierzba nie ma ) i został opryskany FRONTLINE
- zostałam w podziekowaniu pochlastana teraz po drugiej rece :twisted:
jezdziła z nami suczka - chciałam ja zaszczepic narazie choc od wscieklizny - okazało się że jest prawdopodobnie w ciąży 8O :twisted: w połowie pierwszej czesci :smokin:
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Sob paź 06, 2007 14:57

bardzo sympatyczny Pan z Bielska przyjechał po kotka :D
kotuś zachowywał się bardzo niemarketingowo - jakby to powiedziała Aga ale Pan się nie zraził. mówił do niego takim ciepłym i spokojnym głosem :D
wierzę ,że to będzie naprawde BAARRDDZZOO DOBRY DOMEK

justine_z

 
Posty: 117
Od: Wto maja 29, 2007 18:31
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 06, 2007 15:00

okazało się że jest prawdopodobnie w ciąży w połowie pierwszej czesci


to pewnie dlatego ktoś sie jej pozbył :(

justine_z

 
Posty: 117
Od: Wto maja 29, 2007 18:31
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 06, 2007 15:23

justine - to bardzo możliwe :evil: - wciąz jednak nie mogę tego przyswoić jak mozna!!!!
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Sob paź 06, 2007 16:39

Hej hej :wink: Dopiero wygrałam z podłym wirusem, więc wbiłam się na neta. Melduję: pasiasta była niesamowicie grzeczna w nocy, dopóki rano nie przyszła moja mama i nie zaczęła zaczepiać i gadać do koty :roll: No i wtedy przemówiła ale już wiem, że te "braki w mowie" to u nich rodzinne. ( kota ma boski kubraczek - skarpeta w kwadraciki :lol: ). Czarna "uciekinierka" - Ela, o ile mnie pamięć nie myli - daje się dotknąć mojej mamie, która ją bezwstydnie tuczy (bo taka chudziutka) :) Więc jestem dobrej myśli jeśli chodzi o obie damy.

Teraz mam małą prośbę do Agi. Jeśli podesłałabym Ci zdjęcia to zrobiłabyś ogłoszenie na Allegro dla kotka, który został podrzucony do mego wujka i koczuje obecnie w lecznicy? Bo ja zielona pod tym względem jak wiosenny listek :oops:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 06, 2007 17:54

no to ladny pasztet.
sterylizujemy koty to moze i suczke tez? jak sie na to zapatrujecie?
jesli to poczatek ciazy to trzeba by sie u weta skonsultowac, ale chyba mozna?...
a ile kosztuje sterylka suczki?

melba

 
Posty: 804
Od: Wto lis 16, 2004 12:50

Post » Sob paź 06, 2007 18:08

Na suczkach nie znam się w ogóle :? Jeśli chodzi o ceny to napewno na dogomanii się orientują. Zerknę tam zaraz.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 06, 2007 18:12

no to ladny pasztet.
sterylizujemy koty to moze i suczke tez? jak sie na to zapatrujecie?
jesli to poczatek ciazy to trzeba by sie u weta skonsultowac, ale chyba mozna?...
a ile kosztuje sterylka suczki?

melba

 
Posty: 804
Od: Wto lis 16, 2004 12:50

Post » Sob paź 06, 2007 18:16

za swoją Hose 15 kg zapłaciłam 190 , więc myslę ze z ta bedzie mniej , w poniedziałek sie dowiem wszystkiego i sie upewnie czy to jest w ciązy.
kićiek spokojnie juz w ręku sie zachowuje ,, no cóz w koncu reka boga nie :wink: z oczkami to w porównaniu co było wczoraj to jest git - Anihili ciesze sie ze Elka powróciła :D
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Sob paź 06, 2007 19:18

Jak ją sterylizować to teraz dopóki jest na początku ciąży.

Jak można wyrzucić sunię tylko dlatego że jest w ciąży. :evil:

niki_01

 
Posty: 219
Od: Pon sie 21, 2006 18:21
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 06, 2007 21:05

No właśnie, jak można. Ale jak widać ta praktyka dotyczy zarówno kocic (mama Lalusia chociażby) jak i psiutków. I to niby cywilizowani ludzie :roll:

Ależ wy tu sobie miłe panie ładnie pokonwersowałyście :D

Z dobrych wieści- Laluś i podblokowiec Justine_Z mają domki!!!

Iza-efekt AXE małemu nie grozi. Gruntowne mycie jak najbardziej wskazane. Jego oczy na fotach faktycznie wyglądają żle, ale wyobraź sobie jak by wyglądały gdyby został.
Cały czas myślę o jego rodzeństwie-co najmniej 3 sztuki czarnych lub pingwinków+dwa szaraki. Kurcze, jak to połapać???
Musze przyznać, że w rękawicach wyglądasz jak profesjonalny treser dzikich zwierząt :ryk:
Nawiązując do pochlastanej drugiej ręki to wiedzialam że czarnul znajdzie jakiś sposób żeby wyrazić swoją wdzięczność.
A Oskarek i Bastecik na miau są jak najbardziej na miejscu. Kto miałby pisać? Chomiki? :twisted:

Muszę ogłosić, że Justine _ Z została dziś mianowana sprzedawcą roku!!!
Nowy właściciel jej podblokowego koteczka wywarł na mnie naprawdę pozytywne wrażenie. ALe w międzyczasie zgłosiła się miła pani, która chciała kotka dla córeczki. Wczoraj więc z Justyką wykombinowałysmy, że kocik podblokowy, jako większy i nie przepadający za dziećmi (opinia karmicielki) będzie lepiej czuł sie u Pana. Pan dzielnie zniósł zamianę kotów. I nie rozmyślił się pomimo iż kotek podblokowy wyglądał na dużego (prawie dorosłego)-a wiadomo jak trudno znaleźć dom dużemu kotkowi.
Więc Justynka użyła zapewne wszystkich talentów marketingowych 8)
A tak wogóle to Justynko, przepraszam, w ferworze walki wczoraj zapomniałam, że kotek miał nocować nie u Ciebie. Dopiero ok 24 to sobie uświadomiłam :oops: Przeproś też ode mnie Twojego miłego mężczyznę

Justine rozbawiła mnie dziś-napisała, że ma nadzieję, że kot z panem jakoś dojadą do tego Bielska,-pan był nieco zdekoncentrowany-podczas jazdy głaskal transporter :D

AniHili-cieszę się, że panna Ela jest widywana. Jeśli da się złapać to mogę ja odwieźc spowrotem. Daj tylko znać.
Co do zdjęć- ślij śmiało. Najlepiej jakieś marketingowe 8) - typu brzuszek do góry, jakis portrecik. Ten kotek siedzi gdzieś u wujka? w jakim jest wieku? facecik czy baba? Ogłoszenia wstawię gdzie się da.
Melba-tez o tym mysłałam. No zobacz, telepatia. Ja chętnie wesprę Izę. Mogę też spytac w lecznicy - może skoro dostałam hurtowe ceny na kocice to i sunia się załapie?
Ostatnio edytowano Sob paź 06, 2007 21:21 przez aga&2, łącznie edytowano 2 razy

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 06, 2007 21:19

Aga, kotek jest chłopem, trochę większy od Lalusia, pregusek. Mieszka na dzień dzisiejszy u wujka w lecznicy, na Wesołej. Jak zdobędę fotki to wyślę.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 06, 2007 21:34

Oki,czekam na foty.

Zapomniałam opowiedzieć jak to Laluś jechał do domku:
Otóż zawiozłam go pani do pracy. Była tam też córeczka (na oko 5 lat, dla której kotek miał być) Ja wchodzę a dziecko w płacz, ze nie chce kota. No pięknie... Spytałam kilkakrotnie czy go zabrać.
Ale mama wyjaśniła, że jej siostra ma agresywną kotkę która wczoraj nasyczała na małą.
Po chwili dziewczynka głaskała Lalusia (naprawde delikatnie, zdziwilam się) i wygląda na to, że będzie przyjaźń. Pani troskliwie zajęła sie kiciem.
Domek dobry i uświadomiony, mam nadzieję, że Laluś nie wróci.
Ale co przeżyłam to moje :roll:

Mąż kochany troskliwie podkreśla, ze ta działalność nie dla mnie bo za bardzo sie denerwuję-fakt, jak mam wydać kicia to straszny stres-jest tyle rzeczy które trzeba ocenić w krótkim, czuję ciężar odpowiedzialności. A jak jeszcze trzeba wcześniej gościa łapać :roll: ( w ciągu ostatniego m-ca jest mnie mniej o 4 kg-w końcu pewnie zniknę :) Ale oczywiście nadal łapiemy i szukamy domków...

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości