Co mam zrobić, żebyś mnie pokochał? CHARLOTTE MA DOMEK STAŁY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 02, 2007 15:08

malutka na pierwsza strone- domek w koncu musi Cie wypatrzyc!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 02, 2007 15:15

Szarlotka napradę potrzebuje domku. Może ktoś jednak mógłby, no nie wiem w kuchni, w łazience ją potrzymać przez jakis czas az do znalezienia domku.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 02, 2007 16:58

Nie spadaj pięknoto.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 02, 2007 18:31

Do góry, szukaj domku.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 02, 2007 21:32

I do góry.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 02, 2007 21:50

Wciąż szukamy domku dla Charlotki burej
bo mieszkając w schronie życie ma ponure
nic to że nie moknie , ma miseczkę strawy
głaskań jej potrzeba , miziania , zabawy ..........
Kto jej to zapewni ? , szybko czas ucieka
a Charlotka w schronie siedzi wciąż i ................
............................................................czeka.
:(

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Wto lip 03, 2007 8:12

Hopsiaj Szarlotko po domek!
Hops!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 03, 2007 8:24

bubor pisze:Wciąż szukamy domku dla Charlotki burej
bo mieszkając w schronie życie ma ponure
nic to że nie moknie , ma miseczkę strawy
głaskań jej potrzeba , miziania , zabawy ..........
Kto jej to zapewni ? , szybko czas ucieka
a Charlotka w schronie siedzi wciąż i ................
............................................................czeka.
:(


Do góry, śliczna koto ...
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto lip 03, 2007 9:23

Słodka Szarlotko, szukaj domku słoneczko.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 03, 2007 9:25

Do góry maleńka

Fr-ida

 
Posty: 198
Od: Śro maja 23, 2007 20:12
Lokalizacja: Łodź, Warszawa

Post » Wto lip 03, 2007 13:01

Szarlotko pokaz swoj sliczny pysio!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 03, 2007 15:00

dzis ciotki zajete nie zagladaja do Ciebie skarbie.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 03, 2007 15:05

Zaglądają :twisted: a przede wszystkim banerkiem w oczy kłują na wszystkich wątkach.
Za domek Charlotko :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 03, 2007 16:58

Jak tylko dopadają komputer, to zaglądają.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 03, 2007 18:37

Miałem prosić szefową, o zamieszczenie banerka w naszym serwisie, ale trafiła do szpitala, a tylko ona może o tym zadecydować. Pewnie się zgodzi, bo jest osobą bardzo uczuciową i ogromnie kocha wszystkie zwierzęta. Niedawno przeprowadzała przez ulice kaczkę-krzyżówkę z małymi, bo bała się, że zostaną rozjechane przez samochody, a potem zatrzymała tramwaj, bo kaczki "zaparkowały" na torowisku. Wczoraj na parkingu szpitala, razem ze swoim facetem narobiła rabanu, bo usłyszała, że jakiś kociak miauczy pod maską samochodu. Zrobiła wielki plakat na szybie samochodu : "proszę nie odpalać, bo pod maską jest kot", a potem szukała właściciela. W końcu go znalazła i miała rację, bo był tam mały kociak. Przy okazji zrobiłe kotkowi reklamę, bo zaraz znaleźli się chętni do zaopiekowania się malcem - musiał był malutki, bo mama szefowej twierdziła, że miał niebieskie oczki. Pewnie się zgodzi, ale trzeba poczekać.
Obrazek Obrazek Obrazek

Henryk

 
Posty: 312
Od: Sob maja 07, 2005 17:09
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 113 gości