Lemus, Macius i Maczek,Misza,Ziuta-jestesmy juz na prostej?

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 25, 2007 14:41

Karolina, Ty mnie nawet nie wnerwiaj :evil: . Masz się nie poddawać!!
Ziutka jeszcze będzie zdrowa, słyszysz!
Natychmiast masz wyjść z tego dołka i zacząć myśleć pozytywnie, Ziutka Cię potrzebuje.......
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon cze 25, 2007 14:55

Dziewczyny dziekuje!!!Tak mnie w gardle sciska..nie potrafie opanowac lez.Nie bede sie powtarzala bo moge tylko napisac to,co juz kiedys napisalam...tylko tyle moge,choc to i tak niczego nie zmieni :( .Mam nadzieje,ze ten pieprzony przelom w koncu nastapi...na dniach,bo nie mam przeciez prawa utrzymywac mojej Ksiezniczki w cierpieniu na sile przy zyciu.....

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon cze 25, 2007 15:00

gattara pisze:Karolina, Ty mnie nawet nie wnerwiaj :evil: . Masz się nie poddawać!!
Ziutka jeszcze będzie zdrowa, słyszysz!
Natychmiast masz wyjść z tego dołka i zacząć myśleć pozytywnie, Ziutka Cię potrzebuje.......
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Alu!Zycie to nie bajka.Odnosze wrazenie,ze to ja potrzebuje jej bardziej niz Ona mnie,a dla mojego egoizmu nie moge jej narazac na takie cierpienie.Zapytam sie dzisiaj Dr.Agnieszki,jaki daje jej szanse......nie chce sie oszukiac a przede wszystkim nie moge oszukiwac Ziuteczki.....i dostarczac jej tyle cierpienia....

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon cze 25, 2007 15:25

Wiem co czujesz, wiem jak Ci źle, jak wiele gniewu teraz w Tobie i bezsilności. Wiem jak trudne decyzje sa przed Toba. Trzymaj się :!:

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Pon cze 25, 2007 15:33

elfrida pisze:
gattara pisze:Karolina, Ty mnie nawet nie wnerwiaj :evil: . Masz się nie poddawać!!
Ziutka jeszcze będzie zdrowa, słyszysz!
Natychmiast masz wyjść z tego dołka i zacząć myśleć pozytywnie, Ziutka Cię potrzebuje.......
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Alu!Zycie to nie bajka.Odnosze wrazenie,ze to ja potrzebuje jej bardziej niz Ona mnie,a dla mojego egoizmu nie moge jej narazac na takie cierpienie.Zapytam sie dzisiaj Dr.Agnieszki,jaki daje jej szanse......nie chce sie oszukiac a przede wszystkim nie moge oszukiwac Ziuteczki.....i dostarczac jej tyle cierpienia....


Żabciu, wiem że życie to nie bajka. Jesteśmy z Azikiem w podobnej sytuacji.
Za dużo myślisz, w takich chwilach to nie jest wskazane, wierz mi....
Przede wszystkim postaraj się nie załamywać, wtedy głowa podpowiada najczarniejsze scenariusze.....
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon cze 25, 2007 15:53

Doruniad pisze:Wiem co czujesz, wiem jak Ci źle, jak wiele gniewu teraz w Tobie i bezsilności. Wiem jak trudne decyzje sa przed Toba. Trzymaj się :!:

Doruniad...wiem przez co przeszlas :( .Ta cholerna bezsilnosc jest najgorsza :( .Wlasnie wychodze do lecznicy....

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon cze 25, 2007 15:57

Ściskam kciuki z całej siły!!!!!!

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Pon cze 25, 2007 16:16

Cały czas o Was myślę dziewczyny :ok:
i niecierpliwie czekam na wieści
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 25, 2007 16:20

elfrida--> bedzie dobrze, zobaczysz. Ziutek predzej czy pozniej dojdzie do siebie, niekiedy tak jest ze leczenie trwa dluzej...wazne zeby w koncu zaczelo isc do przodu...i pojdzie!
Waga Ziutki tez sie nie przejmuj, moja kocica wazy 2 z hakiem- szkapa niesamowita ( faktem ze jest malutka)- je tyle ile musi a jest zdrowa. Juz takie smakolyki jej wymyslam ale to niejadek z natury i chudzielec z natury- moze taka tez jest Ziutka?
Ja kibicuje Ziutce i wiem ze bedzie dobrze- w koncu u ludzi tez sa przeziebienia co sie nawet 2 miesiace ciagna- a Ziutka to kotek schroniskowy i odpornosci nie ma.
Glowa do gory- dobrze ze ja meczysz- dzieki Tobie Ziutka w koncu ma szanse byc zdrowa!

A zeby poprawic Twego dola- zobacz - nie jest tak zle na tym swiecie- Mapet moze dzis pojedzie do domku :) dzieki Twojemu watkowi na dogo :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 25, 2007 20:15

Zycie Ziutki jest w moich rekach....dostaje nowy antybiotyk i cykloferon....u niej bez zmian :( .Zrobily sie jej w pyszczku nadzerki wiec nie moze jesc a przy pokarmie podawanym na sile ma odruchy wymiotne.Jesli moja Ksiezniczka wyzdrowieje,co moze trwac nawet kilka miesiecy,bedzie miala nawroty a poza tym moglaby zejsc na osocznice :( .Jutro zabiore ja do domu i bede musiala podjac decyzje,co dalej robic.Dziewczyny dziekuje za pocieszenia ale na prawde jej stan jest bardzo ciezki!!!i musze teraz myslec o niej a nie o sobie.Zobaczymy,co przyniesie jutro...jesli bede musiala podjac decyzje o skroceniu jej cierpienia to na pewno to nastapi u mnie w domu a nie wsrod smrodu lekow,zimnych scian i w miejscu,ktore kojarzy sie jej tylko z cierpieniem.....

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon cze 25, 2007 20:17

Karolina jestem myślami przy Was.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 25, 2007 20:24

Karolina, nie wiem co napisać :( Tak strasznie mi przykro i smutno. To nie tak miało być :(
Dałaś Ziutce wszystko, nie żałowałaś czasu, uwagi, poświęcenia, pieniędzy by jej pomóc. To takie niesprawiedliwe.
Ja bardzo chcę wierzyć, że będzie jednak cud. Że Ziutka będzie jutro czuła się lepiej. Że zostanie z Tobą na zawsze :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon cze 25, 2007 20:24

mirka_t pisze:Karolina jestem myślami przy Was.

Dziekuje Mireczko!......

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon cze 25, 2007 20:27

mokkunia pisze:Karolina, nie wiem co napisać :( Tak strasznie mi przykro i smutno. To nie tak miało być :(
Dałaś Ziutce wszystko, nie żałowałaś czasu, uwagi, poświęcenia, pieniędzy by jej pomóc. To takie niesprawiedliwe.
Ja bardzo chcę wierzyć, że będzie jednak cud. Że Ziutka będzie jutro czuła się lepiej. Że zostanie z Tobą na zawsze :ok:

Mokkuniu rozmawialysmy dzisiaj i wiesz jak jest....losu nie oszukasz chocbys bardzo tego chciala.cale zycie to loteria......piepszona loteria.
Dziekuje Wam,ze jestescie....

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon cze 25, 2007 20:35

Teraz musisz nabrać sił na jutro-dla Niej.

Może jeszcze nie wszystko stracone...

Trzymam kciuki :!:
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości