a ja juz tu i nadal czekam...........
Modjesko moze i pociecha ...........ale pewniej sie bym czuła gdyby te wymioty ustapiły.
One ten malutki organizm wykańczają:(
Ja współczuję Asi że na to patrzy.
Jak zuzia czasem się sianem królika poczęstuje i potem wiadomo co robi to żal patrzeć.
Chociaż ona to sama z premedytacją wywołuje.
czekam na wieści jak mineła noc.