
Przeraziła mnie ta wiadomość



Beata, napisz proszę coś więcej. Czy białaczka została zdiagnozowana czy tylko jest jej podejrzenie?
Dziewczyny, z Zośką żyło jeszcze 7 innych kotów... Jakie dla nich jest ryzyko?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Goania pisze:Witam, to u mnie właśnie mieszka Kruszek, a właściwie u mojej mamy.
Dajcie znać, jakie są wyniki Zosi, bo nie chce tego dymka mojego niepotrzebnie stresować pobieraniem krwi. Dopiero dochodzi do siebie po przeprowadzce.
Po biegunce śladu nie ma, po prostu jest na dobrym jedzonku. I załatwia sie do kuwetki. Kochany jest!
Magija pisze:Goania pisze:Witam, to u mnie właśnie mieszka Kruszek, a właściwie u mojej mamy.
Dajcie znać, jakie są wyniki Zosi, bo nie chce tego dymka mojego niepotrzebnie stresować pobieraniem krwi. Dopiero dochodzi do siebie po przeprowadzce.
Po biegunce śladu nie ma, po prostu jest na dobrym jedzonku. I załatwia sie do kuwetki. Kochany jest!
Goania pisze:Witam, to u mnie właśnie mieszka Kruszek, a właściwie u mojej mamy.
Dajcie znać, jakie są wyniki Zosi, bo nie chce tego dymka mojego niepotrzebnie stresować pobieraniem krwi. Dopiero dochodzi do siebie po przeprowadzce.
Po biegunce śladu nie ma, po prostu jest na dobrym jedzonku. I załatwia sie do kuwetki. Kochany jest!
... i pomyśleć, że ktoś o nim niedawno powiedział, że "sie nie nadaje do obory "
Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 78 gości