Moje koty-adopcje realne i wirtualne-stan 16 w Bydgoszczy.

[amyszka]

Amyszka, proszę bardzo oto Tina.

Tina pasuje kolorystycznie do moich futerek - to ją zaadoptuję wirtualnie-
moja ci ona

[mirka_t]

Amyszka bardzo Ci dziękuję za taką decyzję.

[amyszka]

Wszystkim footerkom na tymczasie u Mireczki życzę duuuużo zdrówka i znalezienia dobrych stałych domków i aby przyszły roczek był lepszy od tego
dla Mireczki i koteczków

[Amanda_0net]

Spokojnych świąt

[amyszka]

Banerek dla Ptysi

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/1c62][img]http://iup.in/img/guest/ptynia.gif[/img][/url]

kod z ramki skopiować i wkleić do podpisu

Banerki będą stopniowo dla każdego kotka,bo ludziska to wzrokowcy ,a my możemy sobie banerki wymieniać ,żeby każdego kotka pokazywać

[amyszka]

Banerek dla Tiny

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/1c62][img]http://iup.in/img/guest/tina9.gif[/img][/url]

kto ma troszkę miejsca w podpisie to proszę o pomoc w reklamie cudnych koteczków

[wibryska]

Mireczko - wierzę, że dzięki bannerkowej pomocy kochanej amyszki
choć kilka z Twoich przepięknych kotów tymczasowych znajdzie wymarzone domki

[amyszka]

hop

[alessandra]

Mirko, z racji tego ,że Mruczek znalazł domek, poprosze pod opieke wirtualną, Jinksa

[amyszka]

[mirka_t]

Amyszka dziękuję za życzenia. Oby ten rok był pomyślny dla wszystkich.
Aleksandra Jinks jest Twój. To bardzo miły, spokojny i kochany kotek, lecz zbyt delikatny psychicznie. Był z nim problem, bo bardzo się wycofał i zamieszkał na szafie. Już jest znacznie lepiej i gdy tylko ktoś zgłasza się do mnie po kota to proponuje adopcję Jinksa.

[evalla]

do góry

[alessandra]

Aleksandra Jinks jest Twój. To bardzo miły, spokojny i kochany kotek, lecz zbyt delikatny psychicznie. Był z nim problem, bo bardzo się wycofał i zamieszkał na szafie. Już jest znacznie lepiej i gdy tylko ktoś zgłasza się do mnie po kota to proponuje adopcję Jinksa.

mam takze takiego kotka, na dodatek jeden z mojej bandy pzreśladuje go, straszy, bije, jesli jestem w domu, reaguję i gonię ta czarną gnidę, czyli agresora obecnie po zapoznaniu sie z sytuacją-od dwóch dni mam pomocnika- ni mniej ni więcej tylko Kropka vel Amberka, który pojął,że trzeba tłuc czarnego, kiedy ten bije strachulca (zanim to nastąpiło, niestety, Amber tez przyłączał sie do pzreśladowan, bo myśłał, że tak ma byc z jakiejś pzryczyny i jeszcze tłukł mojego ślepaczka-powoli to uspokaja sie, ale było strasznie )
koty i ich układy sa skomplokowane dla mnie strasznie- dobzre,ze doszłam wreszcie do tego,ze to czarbuszek, a nie Amber jets agresorem, a Amber reagował ogólnie na awanture pomagając nie temu co tzreba chcę wypróbowac feliwaya-poradzono mi,że to dobry srodek i działa na sytuacje tego typu, czy znasz ten srodek , Mirko i co o nim myslisz?

[mirka_t]

Kilka razy próbowałam Feliway i niestety nie dał pożądanego efektu. Na mój metraż powinien wystarczyć 1 wkład, ale miałam nawet podłączone 2 i brak reakcji ze strony kotów.
Buras jest u mnie w klatce prawie miesiąc i przez ten czas obok klatki był podłączony Feliway. Buras z zepsutymi zębami, ropą w nosie i raną na języku był miły. Z biegiem leczenia wycofał się i teraz za każdym razem na mnie prycha, siedzi skulony gdy mnie widzi a wypuszczony z klatki wpada w panikę na widok człowieka. Jego Feliway na pewno nie uspokoił.

[alessandra]

nie brzmi to optymistycznie
trudno, już zamówiłam, zamelduję, czy u mnie to działa, choć obawiam sie,że moze on nie dac pozytywnego efektu
najgorsze,że ze strachu dwa koty sikają pod siebie, kiedy czarnuszek je goni lub Amber podbioega , aby sie bawić, a one pzrewrazliwione, uwazają,że chce skoczyć i atakować, nie mam już pomysłów- jedynym krokiem naprzód jest to, że slepaczek wychodzi już z wanny, w której w pewnym momencie zamieszkał i powoli wychodzi poza łazienkę, ech..