Połamany Kroker szuka domu, gwiazdą w kocie :))))))))))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 25, 2006 6:53

Kroker Ty to umiesz postepowac z Dziewczynami :D no i niezly haremik masz ;) :lol:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 25, 2006 6:56

Niestety dzisiaj w nocy Denisie przypomniało się, że przecież jest jadowita :lol: Sceny odbywały się na balkonie (sąsiedzi mieli darmowy koncert) Denis wydawała takie diabelskie odgłosy, których nie potrafię nawet powtórzyć a Kroker płakał.... On tak miauczy i memła buzią jak kot śpiewający Oh, Long John :lol: Ale rano do miski przyszedł razem ze wszystkimi. Tylko jak mijaliśmy Denisę w pokoju- ja z jego miską a on przy nodze- to tak bliziutko szedł i oglądał się czy bestia go nie goni :lol:


EDIT: wyjaśniło się o co chodziło z diabelskimi odgłosami. Denis siedziała na klawiaturze a Kroker zawodzi. Sprawdzam na balkonie- Kroker tak zjeżony, że podwoił objętość chyba, grzbiet w pałąk i wpatruje się w czarnego kota, który przychodzi na jedzenie pod balkon..... Kroker haremu bronił prze obcym a Denis jako najstarsza go chyba wspomagała... Ale jaja....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 25, 2006 8:10

W kwestii formalnej - ten podbalkonowy ciachnięty :?:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 25, 2006 9:19

Nie.... Ja nie znam podbalkonowych kotów bo w domu bywam nie często... Czasami w nocy go widuję. Jest jeszcze młody rudzielec.... Pewnie jesienny bo go wcześniej nie widziałam... Oba raczej kocury.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 25, 2006 19:02 Qlimax poślizgnął sie z blaszanego parapetu...

Potrzebuje rady jak zopiekować sie kotkiem w domu który wypadł z czwartego piętra. Weterynarz mi zalecił pare rad ale powiedział ze mam wejsc na te forum i dowiedzieć sie wiecej dlatego prosze was pomóżcie... QLIMAX MIAŁ PRZEŚWIETLENIE NIC NIE WYKAZAŁO NIC NIE MA USZKODZONE TYLKO TE NERKI ALBO PECHERZ BO PRZY WYCISKANIU MOCZU LECI KREW, CZUCIE W OGONIE GŁEBOKIE TAK POWIEDZIAŁ WETERYNARZ OD CZASU DO CZASU PORUSZA TYLNIMI ŁAPKAMI A TAK TO CAŁY CZAS LEŻY WKLATCE DLA KRÓLIKA KTÓRA DOSTAŁAM OD WETERYNARZA. WYPADEK BYŁ W SOBOTĘ O 4:00 RANO. KOTEK LEZAŁ U WETERYNARZA W PONIEDZIAŁEK DOPIERO GO ODEBRALIŚMY BO BYŁ NA OBSERWACJI. SZEF WETERYNARZA JEST CHIRURGIEM POWIEDZIAŁ ZE MOŻE BYĆ USZKODZONY RDZEŃ KRĘGOSŁUPA NA DOLE KREGOSŁUPA BO UPADŁ NA PUPCIĘ. WETERYNARZ KAZAŁ IŚĆ DO APTEKI PO LEKI WYPISAŁ RECEPE-WYKUPIE JE JUTRO. I ZALECIŁ MI MASOWANIE NÓŻEK... jeżeli wiecie co mam robić aby kotek nie był zmartwiony i nie przejmował sie tak bardzo to pomóżcie- chce tylko wiedziec jak go uspokajać gdy piszczy...on ma dopiero 4 miesiące
ding,ding ratujmy QLIMAXA

Froliś

 
Posty: 13
Od: Wto lip 25, 2006 17:30
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lip 25, 2006 19:06

Frolis, poczekaj az ktos z doświadczeniem odpowie w Twoim wątku. Ludzie pracuja, ne wszystcy siedza w necie, ale z pewnościa Ci, ktrzy wiedzą coś na takie tematy Ci pomoga. Kciuki za Twojego koteczka.
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Wto lip 25, 2006 19:08 Qlimax poślizgnął sie z blaszanego parapetu...

Wielkie dzieki poczekam
ding,ding ratujmy QLIMAXA

Froliś

 
Posty: 13
Od: Wto lip 25, 2006 17:30
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lip 25, 2006 19:58

Frolisiu spokojnie- odpisałam Ci w Twoim wątku.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 27, 2006 17:21

Kroker to jednak baaaardzo dziwnt kot. Od kiedy został wypuszczony z klatki po 2 miesiącach "odsiadki" zachowuje się jak dziki kot. Gdzieś się ciągle dekuje- na balkonie za drzewkiem, u Yenny w kuwecie (śpi tam w brudnym żwirku) schowany na nadstawce biurka. Kiedy do Niego podchodzimy zamiera i kuli się. Dopiero kiedy zaczynamy głaskać i drapać mruczy i wywala brzucho do góry. Nie reaguje na cicianie, wołanie po imieniu... Zaczynam sie martwić o Niego..... Dziewczynom schodzi z drogi.... Taki kot, co to go wcale w domu nie widać....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 27, 2006 17:35

Przestraszony jest zapewnie...ale jak brzuszydło wystawia to jest dobrze :)

Słonko, duże brawa dla Ciebie
Widziałam Krokera dawno, dawno temu w staniejeszcze bardzo połamanym...
A dobrze czytać takie wieści.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt lip 28, 2006 13:53

Przestraszony! No właśnie! Ale dlaczego przestraszony jak mieszka u nas od 2,5 miesiąca????? Zna wszystkie dziewuchy.... Sunię..... Poświęcałam mu dużo czasu żeby nie dziczał sam w klatce.... A on przestraszony?????? :twisted:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 04, 2006 11:22

Kroker mnie ostatnio bardzo martwi.... Je normalnie i chętnie, czeka rano na michę i narażając sie na łapoczyny od dziewczyn przychodzi do kuchni. Nie jest osowiały ani smutny. Ale jest chudy..... Oglądałam kupale i nic tam nie ma- robaków czy tasiemca brak..... Zaczęła mi chodzić po głowie niewydolność nerek..... On miał w sumie krwiomocz na początku... Ale pije mało... Bardzo mało... A przecież przy nerkach raczej koty piją dużo... Nie wiem co to jescze może być.... W poniedziałek zrobię mu badanie krwi z profilami nerkowym i wątrobowym.... Martwię sie bardzo.... Był juz grubszy a po tej fali upałów taki sie zrobił drucikowy.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 04, 2006 11:36

Obejrzyj go z profilu - Myszkin z góry chudy, a z boku widać saszetki wiszące prawie do podłogi :D
Ale badania na pewno nie zaszkodzą
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 04, 2006 11:41

Niestety on z boku też chudy... A był grubszy jak siedział w klatce.... Może to miłość- facet przesiaduje namiętnie na drzewie na balkonie i ćwierka... Może strach- dziewczyny go gnębią strasznie a on mimo, że największy to przed nimi zwiewa zamiast je palnąć łapą, żeby sie odwspółżyły.... Ja już nie wiem.... A ponieważ ostatnio coraz bardziej mnie to zastanawia to muszę go całego przebadać. Jeszcze się zastanawiam czy on nie jest znowu przytkany.... Daję mu malt pastę i otręby w jedzeniu, masełko do lizania, pije mleko po którym powinien mieć rozwolnienie.... Po Lactulozie ma rozwolnienie straszne (nawet po 1 cm).... Może mu parafine jeszcze prze weekend powlewam.... Chociaż kupale są codziennie.... No nie wiem....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 04, 2006 14:53

Nawet nie myśl o tym, że coś może być nie tak z Krokerkiem.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, puszatek i 70 gości