Dziwnie się porobiło, bo lekarz powiedział, że wyniki nie wskazują na zapalenie pęcherza, a raczej na początek problemów z nerkami. Nawet nie na coś poważnego na tyle, żeby trzeba było się niepokoić. Po prostu na razie antybiotyk i na jakis czas Renal, potem bedę mogła ja przestawić na dobrą karmę dla seniorów. Hmmm.
Nie wiadomo, skąd kulawizna, nie wiadomo, dlaczego miała tak złe samopoczucie. Teraz zresztą też nie jest w najlepszej formie, ale je i nie kuleje. Wet powiedział, że to może mieć podłoże psychiczne trochę, bo Ruda to histeryczka i nie lubi innych kotów. Ślepą jeszcze wytrzyma, do Precla się przyzwyczaiła, a od paru dni u mnie jest znajdka, dość ekspansywny maluch, wiec to by się w zasadzie zgadzało.
No zobaczę, jak będzie. Nawet, jeżeli to histeria, to się przydała, bo pokazała, że trzeba na nerki uważać.
Na szczęście smakuje jej Renal, bo się bałam jej kulinarnych humorów.
Zaraz spróbuję jej podać antybiotyk, duże to świństwo jest, będę dzielić, ale i tak duże
