Rudi- bez domku jutro trafi do kociarni. Nie przeżyje :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 02, 2005 23:32

a ja ide go ponownie nakarmic i wymiziac :D
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 02, 2005 23:42

Nie dawajcie do kociarni! Odezwe sie jutro wiieczorem, cos wymysle, mam nadzieje. Za duzo wycierpial, zeby umrzec.

myszsza

 
Posty: 101
Od: Wto cze 14, 2005 13:31
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 03, 2005 7:00

biedaczysko... zal mi malego.. ;(
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie lip 03, 2005 7:52

Chętnie wspomogę leczenie pisz na mirmunn@wp. pl, podaj konto.

wkleiłam też posty na forum: koty i fotografie zwierząt w Wyborczej

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... w=25965721

a drugi adres podam, jak się ukaże post

Może Rudi znajdzie domek??

Będę zaglądać

mirmunn

 
Posty: 31
Od: Nie maja 15, 2005 9:03
Lokalizacja: Krak

Post » Nie lip 03, 2005 7:53

dopiero teraz doczytałam watek...Niestety mogę Was wesprzeć tylko dobrym słowem
ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

AGA-cka

 
Posty: 9120
Od: Pon kwi 19, 2004 20:15
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie lip 03, 2005 10:01

Łodzianie, tyle nas jest, a nie ma kto pomóc temu biednemu zwierzowi??? Zaopiekujcie się nim. Ja będę przyjeżdżać do domku, który zaopiekuje się Rudim i pomagać w opiece nad nim, wspomagać leczenie. Osoba, któa go weźmie do siebie nie będzie z tym sama.

Błagam w jego imieniu, przygarnijcie go, choćby na chwilę. Może będzie domek, ale po wyleczeniu. Proszę, pomóżmy mu do końca, nie przerywajmy rozpoczętego dzieła :(!!!
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 03, 2005 11:10

Śliczny będzie jak przybierze na wadze. Na pewno znajdzie dobry domek!
Tylko co do tego czasu? 8O :cry:


Ja tez ostatnio się dokociłam, chociaż nie szukałam koteczki. :evil:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie lip 03, 2005 12:35

dzisiejsza noc zupelnie normalna, czyli spalam ile chcialam, zero mialkow z rana o jedzenie :D Za to jak wstalam, on uslyszal, ze sie krece, to juz dostalam taka awanture, ze kotek glodny, a ja tu nie pedze z naręczem saszetek, ze biegiem, w pidzamie, lecialam do lodowki :twisted: :lol: Koci zjadlo lapczywie i jest cisza. Juz wczoraj zalapal, jaki jest rytm dnia, karmienia. Z zegarkiem w reku, 15 minut przed terminem kolejnego karmienia, mam koncert :lol: Potem mizianki, troche sobie pogadamy, pozali sie na swoj los i idzie spac, a ja mam czas do nastepnego karmienia, o ktorym niewatpliwie mi przypomni :lol: Mądry kot, mozna z nim pogadac, co nawet moj TZ robi :lol: Rozmawiaja sobie przez drzwi, jaki to kotek biedny, a jaki glodny, a kot tak modeluje glos, ze to wyglada jak prawdziwa rozmowa- no pekam ze smiechu, jak oni gadaja ze soba :lol: :lol: :lol: Madre z niego kocisko, jakby rozumial, co sie do niego mowi. Potrafi pokazac, na czym mu zalezy, reaguje na poklepanie jego poslanka, wtedy przybiega na mizianko :D
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 03, 2005 12:41

skad ten skubaniec wie, kiedy mijaja 2 godziny? 8O :D Po moich niejadkach taki chetny do jedzenia kot, to ogromna przyjemnosc :lol: Chcialoby sie mu dac wielka miche miesa, druga, pelna suchego, ale wiem, ze to by go zabilo, wiec z bolem serca daje mu lyzke papu, a on jakby rozumial, ze wiecej nie dostanie.....
Pojde go troche pofocic, juz bez detali anatomicznych
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 03, 2005 12:47

Tak, tak, tak :). Powiem Wam, że ten kot jest tak kochany, tak zapada w serce, że nie widziałam go od piątku wieczorem, a tęsknię przeokrutnie!
Mam nadzieję,że znajdzie domek choć tymczasowy do jutra, bo w kociarni nie będę mogła go tak często odwiedzać :(. A z domkiem ponegocjuje :). Choć raz dziennie na początku :). Obiecuję, że osoba, któa się nim zajmie nie będzie sama. Zrobiłam to publicznie, zaznaczam :)
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 03, 2005 12:53

potwierdzam, Magda ze mna caly dzien na GG rozmawia i mam jeszcze ze 3 telefony dziennie, czy ma przyjechac i mi pomoc, czy moze cos mi przywiezc :twisted: :lol: :lol: :lol: Normalnie musze ja gonic, ze duza dziewczynka jestem i potrafie kotu dac lyzke jedzenia :lol: :lol: :lol:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 03, 2005 12:53

Maggda, a Ty nie mozesz mu dac tymczasowego domu? Bo przepraszam, ale latwo jest napisac...tyle jest w Lodzi osob a nikt nie pomoze. Przepraszam, ale latwo jest pokazywac palcem co inni maja robic. Nie do konca mnie to przekonuje. Nie wiem, byc moze masz tak jak inni juz przynajmniej 4 zwierzaki w domu i dlatego Ci jest trudno, jesli tak jest to przepraszam za taki post.

Kulfon

 
Posty: 706
Od: Nie maja 01, 2005 8:33

Post » Nie lip 03, 2005 13:00

Nie, nie mam 4 zwierzaków, mam dwa. Ale to dwie niesterylizowane kotki a ja nie mam jak odizolować części mieszkania. Do tego Zuzia ma ciągle coś z oczkiem - teraz się odnowiło. Gdybym mogła, pomogłabym również w ten sposób. A tak, to mogę mu tylko pomagać weterynaryjnie i szukając domku, niestety.
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 03, 2005 13:07

Teraz juz rozumiem i przepraszam. Ja niestety, oprocz dobrych mysli w niczym kotkowi pomoc nie moge :(. Pod koniec przyszlego tygodnia jade do Wwy z chorym psem, i jest jeszcze kotek z targowiska, juz nawet nie podnosze jego watku, sama sie nim zajme, jesli nie znajde mu domu w Polsce to kot zmieni kraj zamieszkania. I to jest niestety juz ostatni zwierzak pod moim dachem, 5 zwierzatek w dunskich warunkach i przy dunskich cenach absolutnie mi wystarczy.
Trzymam Maggda kciuki za kotka, na pewno ktos sie znajdzie, i jeszcze raz przepraszam.

Kulfon

 
Posty: 706
Od: Nie maja 01, 2005 8:33

Post » Nie lip 03, 2005 13:12

Kulfon :). Rozumiem wątpliwości, zdaje się, że nigdzie nie wyjaśniałam, dlaczego nie mogę przygarnąć tego biedaka.
Życzę zdrówka twojemu psiakowi :). Ale jak będziesz w W-wie, to wspomnij komuś może o Rudim :).

Czy ktoś może nam zrobić ogłoszenie o Rudim? Do porozwieszania. Proszę, bo ja nie umiem :oops: .
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 359 gości