Bury Mikołaj - fotki z nowego domu!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 13, 2005 20:07

kota7 pisze:Kasiu, a co u dzikiego krecika, który do Ciebie wrócił? Czasem o nim myślę.


Wrócił też Tygrysek, jego brat...
Krecik zadomowił sie u mnie, za swojego opiekuna wybrał sobie Juniora. Teraz juz jest ok, jest u siebie w domu i chyba dobrze mu z tym...
Nie daje sie pogłaskac. Za wyjątakiem chwil kiedy lezy obok Juniora i jest przekonany, ze to Junior go głaszcze a nie ja... :lol:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto wrz 13, 2005 20:15

Kasia D. pisze:
kota7 pisze:Kasiu, a co u dzikiego krecika, który do Ciebie wrócił? Czasem o nim myślę.


Wrócił też Tygrysek, jego brat...
Krecik zadomowił sie u mnie, za swojego opiekuna wybrał sobie Juniora. Teraz juz jest ok, jest u siebie w domu i chyba dobrze mu z tym...
Nie daje sie pogłaskac. Za wyjątakiem chwil kiedy lezy obok Juniora i jest przekonany, ze to Junior go głaszcze a nie ja... :lol:


Cieszę się, że mu dobrze :D Nie mogę Cię poprosić, żebyś go wymiziała ode mnie z oczywistych względów :wink: Ale mu powiedz, że go lubię :mrgreen:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pt wrz 16, 2005 10:23

kota7 pisze:
Kasia D. pisze:
kota7 pisze:Kasiu, a co u dzikiego krecika, który do Ciebie wrócił? Czasem o nim myślę.


Wrócił też Tygrysek, jego brat...
Krecik zadomowił sie u mnie, za swojego opiekuna wybrał sobie Juniora. Teraz juz jest ok, jest u siebie w domu i chyba dobrze mu z tym...
Nie daje sie pogłaskac. Za wyjątakiem chwil kiedy lezy obok Juniora i jest przekonany, ze to Junior go głaszcze a nie ja... :lol:


Cieszę się, że mu dobrze :D Nie mogę Cię poprosić, żebyś go wymiziała ode mnie z oczywistych względów :wink: Ale mu powiedz, że go lubię :mrgreen:


Wczoraj udało mi się go wymiziac. Bez protestów i prób ucieczki. Moje zaskoczenie nie miało końca....
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt wrz 16, 2005 12:23

A ja też go raz głaskałam :mrgreen:

giegie

 
Posty: 692
Od: Sob cze 26, 2004 8:25
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 16, 2005 18:35

Mikołaj jest już w nowym domu w Rzeszowie ( a ja piszę tez z Rzeszowa a kompa agnes_czy)
Na razie wszytsko w porządku tym bardziej, ze kot jest pod wpływem środka znieczulającego. Otóz chciałam aby pojechał do nowego domu elegancki i chciałam wyczyścic kotu uszy. Włozyłam wacik do lewego ucha, zakręciłam i.... wyjełam sam patyczek.. :strach:
Szybko do weta, głupi jasio domięśniowo i dłubanie w kocim uchu jakimis cieniutkimi szczypcami...
I udało się! :roll:
Teraz kocio lezy u nowej pańci na dywanie i wraca powoli do rzeczywistości.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt wrz 16, 2005 18:44

Ufff...

No MUSI byc ok!!!
I bedzie!
:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro wrz 21, 2005 10:58

basic pisze:Jeszcze się głośno nie cieszę, dopiero jak burasek bedzie u mnie i nie zagryzą się z Czarną pierwszego dnia. Boję się zapeszyć. W odpowiednim czasie poproszę o kciuki forumowe.


No i niestety zapeszyłam. Kasia D. przywiozła mi Czajkę. Kotek przecudnej urody, miziasty, przemiły, ufny. Tylko schrupać. Niestety w ciągu dnia poznaczył teren (kastrowany kocur!), oznaczył ścianę, kwiaty, zasłony, kosz na bieliznę. To, że pobił Czarną to jest pikuś, na pewno jakoś ułożyłyby sobie w końcu stosunki. Ale niestety nie mogę mieć znaczącego kocura w domu (co innego kot posikujący z powodu choroby, to zawsze można leczyć, jest szansa na poprawę), myślę, że Czajka próbował po prostu zdominować rezydentkę. Z bólem serca, ale Czajka wrócił do Kasi. Jestem niepocieszona, dom przygotowany na drugiego kota, a tu taki problem. Dziekuję Kasi D. za wszelką pomoc i zrozumienie. Trzymam kciuki za Mikołaja w nowym domu. Jeśli kiedyś potrzebna będzie jakaś pomoc z mojej strony to czekam na informację.
Bolek, Tygrys, Felicjan; Czarna i Ninek za TM [']

basic

 
Posty: 1399
Od: Śro cze 08, 2005 9:24
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro wrz 21, 2005 11:20

NO trudno,tak bywa. NIczyja w tym wina.
Za to , na pociechę, mam wiesci z Mikołajowego domku gdzie Miki zauroczył obie pańcie ( matkę i córkę), zwiedził wszystkie kąty łacznie z wskakiwaniem na meble. Śpi w łożku, je głównie suche, załatwia wszystkie sprawy pieknie do kuwetki.
Moje koty jeszcze nie wiedzą, ze mikołaja nie ma i nadal niektóre z nich chodzą górą, po szafkach i regałach.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto wrz 27, 2005 23:29

Oto fotki Mikołaja z nowego domu:
Obrazek Obrazek Obrazek
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro wrz 28, 2005 9:34

Kasia D. pisze:Oto fotki Mikołaja z nowego domu:
Obrazek Obrazek Obrazek


:1luvu: :1luvu: :1luvu: No widać, że jest u siebie :)

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro wrz 28, 2005 10:22

Kasiu, cieszę się bardzo, że się udała adopcja :D
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 28, 2005 11:00

Kasiu bardzo się cieszę i życzę jak najwięcej tak udanych adpocji :)
Bolek, Tygrys, Felicjan; Czarna i Ninek za TM [']

basic

 
Posty: 1399
Od: Śro cze 08, 2005 9:24
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro wrz 28, 2005 11:08

Cieszę sie, że kiciol znalazł wreszcie swój domek. :D
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro wrz 28, 2005 12:01

Mikołaj 8O Was dwóch.. Ty i Twój brzuch :lol:
widać, że szczęśliwy, super :D
szkoda, że z czajką nie wypaliło :(
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], smoki1960 i 97 gości