KOCIE ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 3 adopcje, Szarlotka odeszła...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 23, 2005 9:54

Czarna seria :(
Ale to i tak dobrze, że oddają, a nie wyrzucają.

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

Post » Śro lut 23, 2005 9:58

^$%&%&$§...

Rysiu, wspolczuje.

Kiedy ludzie zrozumieja, ze sa odpowiedzialni za kota, ktorego przygarneli?
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Śro lut 23, 2005 10:07

Szczerze mówiąc byłam przerażona, że mogła już raz z nimi przyjechac i wobec tego, że mnie nie było w domu naprawdę wyrzucić.
Dlatego odetchnęlam z ulgą, że mi je przywiezie, chociaż tak naprawdę to jestem załamana.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lut 23, 2005 10:09

(&%*^$&%$(%(^&$^($(
potraktowali je jak zabawki :evil:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro lut 23, 2005 10:16

ryśka pisze:Nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta letnie kociaki...
Emilkę - czarnego okruszka, z chorzowskiego schroniska, która trafiła do mnie z trojgiem rodzeństwa...
Pacjentkę, bure maleństwo, które dostałam od woźnego - dzieci chciały wydłubać jej oko, złapały ją, bo mała miała ropień na łapce....

Obie kotki zostały adoptowane do 1 domu.
Wczoraj ten dom przyjechał i oświadczył, że wyjeżdża za granicę i chce mi oddać koty, bo w umowie było, że ma ich nie wyrzucać. Nie było mnie w domu, info przekazała mi mama, bałam się, że koty już zostały "wypuszczone na wolność".

Na szczęście udało mi się dodzwonić do kobiety i dostanę koty z poworotem.....

rysiu - mocno przytulam
czasami zycie lubi dac kopniaka i już - trzeba brac je za bary i dalej swoje....

o braku odpowiedzalności tych ludzi nie będe się wypowiadać :evil:
szkoda mi bardzo tych kotów - Pacjentkę pamietam, jakze by nie

jakby Jarek miał chwilke nich zrobi ( ślicznie proszę) jej i Emilce ogłoszenia - póki jest przed sezonem koiciaków - może usmiechnie sie do nich szczęście - "nasza Maybaszka" po powrocie znalała kochany dom. Niech im sie też tak poszczęsci

:ok:

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pt lut 25, 2005 17:26

ryśka :1luvu:
jarek :1luvu:

Koffam Was normalnie i MT bije pokłont Mafii CK
:lol:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lut 25, 2005 17:37

Mysza pisze:ryśka :1luvu:
jarek :1luvu:

Koffam Was normalnie i MT bije pokłont Mafii CK
:lol:
ObrazekObrazekObrazekObrazek


Ja siem tam do pokłontów dołanczam ;)

No w końcu mam z CK trzy dziewczyny...
Obierżyświatki jedne... :lol:

PS Dzis kolezanka przekazala mi, ze Pan Dr Wet (UWM) pozdrawia
(telefonicznie) kocice-goralke!!! Czyli moja biedna Coco-szke :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lut 27, 2005 17:19

*&(%(*^$^
Co za "ludzie" :evil: :evil: :evil: !!!
Ryśka trzymam kciuki za znalezienie ODPOWIEDZIALNYCH właścicieli dla kotulków :ok: !

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon lut 28, 2005 13:48

Mam dwie dobre wiadomości :lol:

Po pierwsze... wczoraj do Oświęcimia pojechała Kreseczka Proski- "siostra" Kalarepki, która mieszka u mnie :spin2: Kreseczka jest już starszą kotką, dobrze jej zrobi własny dom, własny człowiek :D


Po drugie Kasia Pysia Kaski, która jest od długiego czasu u jednej z dziewczyn też ma dom... drogą zasiedzenia :lol: A było to tak: Kasia niedawno zrzuciła słoik z półki i skaleczyła szkłem łapkę - paskudnie. I tak pojawiła się myśl, że skoro kotka może okuleć, w wyniku tego wypadku, to... chyba należy jej się dom ;) 8) :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lut 28, 2005 14:00

ryśka pisze:Mam dwie dobre wiadomości :lol:

Po pierwsze... wczoraj do Oświęcimia pojechała Kreseczka Proski- "siostra" Kalarepki, która mieszka u mnie :spin2: Kreseczka jest już starszą kotką, dobrze jej zrobi własny dom, własny człowiek :D


Po drugie Kasia Pysia Kaski, która jest od długiego czasu u jednej z dziewczyn też ma dom... drogą zasiedzenia :lol: A było to tak: Kasia niedawno zrzuciła słoik z półki i skaleczyła szkłem łapkę - paskudnie. I tak pojawiła się myśl, że skoro kotka może okuleć, w wyniku tego wypadku, to... chyba należy jej się dom ;) 8) :lol:
bardz, bardzo się cieszę :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
juz nie wspomnę jak sie Kaska ucieszy jak sie dowie :lol: :lol: :lol:

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pon lut 28, 2005 15:13

Batka pisze:
ryśka pisze:
Po drugie Kasia Pysia Kaski, która jest od długiego czasu u jednej z dziewczyn też ma dom... drogą zasiedzenia :lol: A było to tak: Kasia niedawno zrzuciła słoik z półki i skaleczyła szkłem łapkę - paskudnie. I tak pojawiła się myśl, że skoro kotka może okuleć, w wyniku tego wypadku, to... chyba należy jej się dom ;) 8) :lol:
bardz, bardzo się cieszę :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
juz nie wspomnę jak sie Kaska ucieszy jak sie dowie :lol: :lol: :lol:

ojej -jak bardzo skaleczona ?
bardzo sie ciesze z domu - ze juz jest rezydentka - ale mam nadzieje, ze nic jej w lapke powaznego nie jest
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 28, 2005 15:16

ryśka pisze::lol: A było to tak: Kasia niedawno zrzuciła słoik z półki i skaleczyła szkłem łapkę - paskudnie. I tak pojawiła się myśl, że skoro kotka może okuleć, w wyniku tego wypadku, to... chyba należy jej się dom ;) 8) :lol:


:D
:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 28, 2005 15:46

Kaska pisze:
Batka pisze:
ryśka pisze:
Po drugie Kasia Pysia Kaski, która jest od długiego czasu u jednej z dziewczyn też ma dom... drogą zasiedzenia :lol: A było to tak: Kasia niedawno zrzuciła słoik z półki i skaleczyła szkłem łapkę - paskudnie. I tak pojawiła się myśl, że skoro kotka może okuleć, w wyniku tego wypadku, to... chyba należy jej się dom ;) 8) :lol:
bardz, bardzo się cieszę :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
juz nie wspomnę jak sie Kaska ucieszy jak sie dowie :lol: :lol: :lol:

ojej -jak bardzo skaleczona ?
bardzo sie ciesze z domu - ze juz jest rezydentka - ale mam nadzieje, ze nic jej w lapke powaznego nie jest

Chyba jakieś ścięgno przecięła w łapce, dlatego jest ryzyko, że będzie kulała na tą łapkę.
Mam wrażenie, że zrobiła to specjalnie. ;)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lut 28, 2005 15:49

ryśka pisze:
Kaska pisze:
Batka pisze:
ryśka pisze:
Po drugie Kasia Pysia Kaski, która jest od długiego czasu u jednej z dziewczyn też ma dom... drogą zasiedzenia :lol: A było to tak: Kasia niedawno zrzuciła słoik z półki i skaleczyła szkłem łapkę - paskudnie. I tak pojawiła się myśl, że skoro kotka może okuleć, w wyniku tego wypadku, to... chyba należy jej się dom ;) 8) :lol:
bardz, bardzo się cieszę :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
juz nie wspomnę jak sie Kaska ucieszy jak sie dowie :lol: :lol: :lol:

ojej -jak bardzo skaleczona ?
bardzo sie ciesze z domu - ze juz jest rezydentka - ale mam nadzieje, ze nic jej w lapke powaznego nie jest

Chyba jakieś ścięgno przecięła w łapce, dlatego jest ryzyko, że będzie kulała na tą łapkę.
Mam wrażenie, że zrobiła to specjalnie. ;)

nie stresuj mnie ryska jej przecietym sciegnem
kciuki za szybkie wyzdrowienie lapki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 28, 2005 15:49

Kaska pisze:
ryśka pisze:
Kaska pisze:
Batka pisze:
ryśka pisze:
Po drugie Kasia Pysia Kaski, która jest od długiego czasu u jednej z dziewczyn też ma dom... drogą zasiedzenia :lol: A było to tak: Kasia niedawno zrzuciła słoik z półki i skaleczyła szkłem łapkę - paskudnie. I tak pojawiła się myśl, że skoro kotka może okuleć, w wyniku tego wypadku, to... chyba należy jej się dom ;) 8) :lol:
bardz, bardzo się cieszę :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
juz nie wspomnę jak sie Kaska ucieszy jak sie dowie :lol: :lol: :lol:

ojej -jak bardzo skaleczona ?
bardzo sie ciesze z domu - ze juz jest rezydentka - ale mam nadzieje, ze nic jej w lapke powaznego nie jest

Chyba jakieś ścięgno przecięła w łapce, dlatego jest ryzyko, że będzie kulała na tą łapkę.
Mam wrażenie, że zrobiła to specjalnie. ;)

nie stresuj mnie ryska jej przecietym sciegnem
kciuki za szybkie wyzdrowienie lapki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
moje tez moje też :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: immortal i 89 gości