Walka o życie Toli - rozliczenie str 1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 30, 2018 1:23 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

Poproszę o nr konta, to przede wszystkim. Postaram się wpłacić co najmniej 50 zł.
Walcz, Maleńka, tyle osób się tutaj o ciebie martwi.
Dla Blue nie mam po prostu słów - Kobieto, jesteś Wielka!
Jaspis, jesteś dobrym człowiekiem, dzięki Tobie Jej Maleńkość ma szansę, a to już dużo. :)
Trzymajcie się. Kciuki nieustające. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Marmolada18

Avatar użytkownika
 
Posty: 1395
Od: Pt sie 24, 2018 10:34

Post » Nie gru 30, 2018 2:17 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

Mocno kibicuję i zaciskam kciuki !!!!!
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie gru 30, 2018 5:17 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

Jaspis, w jakiej postaci, TY to siemię podajesz? Nie podajesz przypadkiem zmielonej zalanej masy?Jestem fanką siemienia na problemy zołądkowe i moje zwierzaki też to dostają, jak cos się dzieje, ale to zawsze jest tylko ten glut, zel powstały po gotowaniu ziarenek, a nie ziarenka- generalnie proporcje- łyżka ziarek zalana niecałą szklanką wody i chwila gotowania ok 10 minut na wolnym ogniu. O ile wiem, przy problemach takich jak ma Tola ziaren nie powinno sie dawać, bo to nasiona, jednak dośc trudne do strawienia. A ten żelik z gotowanych nasion nie wygląda obrzydliwie, jak pisałaś. Jeśli podajesz coś innego dowiedz się dokładnie, żeby małej nie zaszkodzić.
Jak moje koty nie chcą czegoś dopaszcznie, co można podać strzykawką, to łapię za kark u nasady głowy ( ca jak łapie kotka małe ), odchylam główkę do tyłu i bokiem paszczki między zęby wciskam lekko strzykawkę i pomalutku- bardzo, żeby nie zalać płuc, wlewam do buzi. Generalnie łatwy sposób, koty przy tym chwycie raczej się nie bronią, a glut z siemienia- ale taki, jak pisałam, w zasadzie lubią wszystkie. To nie jest niesmaczne, żeby kociak się bronił, jak Twój się broni.
Ostatnio edytowano Nie gru 30, 2018 8:44 przez maczkowa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie gru 30, 2018 7:54 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

Marmolada18 pisze:Poproszę o nr konta, to przede wszystkim.


wysyłam pw

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16532
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 30, 2018 8:54 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

No więc tak. Współlokatorka coś zrobiła z siemię lnianym, żeby rzeczonego gluta wyprodukowało. Nie wiem, czy go gotowała, czy parzyła, raczej nie dotykam się do kuchni. Ja wycedziłam przez sitko wszystkie ziarenka z gluta i zostało takie żółte maziowate. Uważam widok tego tworu za obrzydliwy, zwłaszcza że niewiele różni się od tego, co wychodzi z drugiej kota strony. Nie odważyłabym się go spróbować. Ale istnieją ludzie, którzy jedzą brokuły, albo mdleją na widok krwi, także załóżmy roboczo, że każdego obrzydzają inne rzeczy. Jestem na 99% pewna, że robię to dobrze, bo dostałam instrukcję od guciek1.
W takim razie może nie pasuje jej, że naruszam jej nietykalność cielesną i pcham coś do paszczy? Albo, nie wiem, faza księżyca nie ta? Nie wiem, dlaczego się broni. Potrafi wyartykułować tylko jeden dźwięk podobny do ludzkiej mowy i jest to słowo "nie", więc trudno nam prowadzić debaty o celach i motywach. No i trzeba wziąć pod uwagę, że Mały Łysy Edward Nożycoręki broni się pazurami przed wszystkim... I ciut za bardzo lubi drapać ludzi przy każdej okazji.

Jaspis

 
Posty: 128
Od: Nie gru 23, 2018 17:29

Post » Nie gru 30, 2018 9:07 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

brokuł jest obrzydliwy, siemię lniane z mlekiem przejdzie....u mnie, nie u kota



trzymajcie się dziewczyny :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76014
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 30, 2018 9:23 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

Siemię nie każdy kot lubi.
Może udałoby się ją namówić do samodzielnego wypicia, np z dodatkiem sosiku z puszki? zblendowanego jedzonka z puszki? troszkę tego dodatku, żeby zapach był, i nie traktować tego jako posiłek. Nie wliczać do ogólnej ilości jedzenia.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14029
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 30, 2018 10:58 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

Trzymaj się Malutka, masz tu takie wsparcie, że powinno się udać!
Ja jeszcze do Blue. Clostridium, z tego co mi wiadomo, w naszych labach nie robią. U nas tez była opcja leczyć w ciemno, a nuż jest, to się wytłucze. Koszt tego badania u Niemca to 500 zł :roll:
Ale gdyby wetka zadecydowała o podaniu Metronidazolu, to zasugeruj może Stomorgyl 20, to dwa w jednym, Metronidazol i Spiramycyna, u nas poszło ładnie na ten lek.
Ja już się w leczenie nie wtrącam, Tola jest w znakomitych rękach, ja tylko tak z własnego ostatnio doświadczenia :roll:
I z tego mojego nędznego doświadczenia wynika jeszcze jedno- probiotyk podawany przy antybiotyku i zaburzeniach jelitowych pogarsza sytuację :(
Najmocniejsze po milionkroć kciuki i wielkie duchowe wsparcie dla Jaspis i wszystkich pomagających.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19053
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie gru 30, 2018 11:50 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

Nie mogę wiele pomóc, bo wszystko poszło na leczenie chłopaków i wyciąganie Orionka za uszy z choroby, ale deklaruję wpłatę 50 zł. Proszę o nr konta na PW. Trzymaj się Łyse Słoneczko! :201461
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie gru 30, 2018 12:06 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

Mega dziękuję za wpłaty w imieniu Łysolki. Teraz mocne kciuki, aby dało się pobrać wystarczająco dużo krwi na badania jakie Pani doktor uzna za wskazane. Pewnie przed jutrzejszą wizytą Blue jeszcze będzie się kontaktować z panią Doktor.

gusiek1

 
Posty: 1726
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 30, 2018 12:06 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76014
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 30, 2018 13:18 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

Bastet, zaraz wysyłam pw.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16532
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 30, 2018 13:27 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

Ja też mocno kibicuję :)
Postaram się wysupłać z 5 dych, więc poproszę o numer konta na PW :)
Matka Pasztetowa

Vi

 
Posty: 650
Od: Sob sty 22, 2005 23:31
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie gru 30, 2018 13:45 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Porcja nowych zdjęć Małej Łysej Kupki Kości O Głosie Lwa. Podczas wizyty Blue zachowywała się jak aniołek, nawet na kolana nie narobiła. Pierwszy raz widzę, żeby ten kot kogoś szanował... Słowo honoru, dała sobie wstrzyknąć leki, podać siemię i nie próbowała kraść herbaty. Nie wiem, czy to siła autorytetu Blue, czy jej doświadczenie, czy po prostu Łysolowi coś się uwidziało, ale jestem pod wrażeniem.
Wygląda, że wszystko z nią w porządku. Wciąż uparcie nie chce rosnąć, ani przestać się marszczyć, ale brzuszek ma już mniej opuchnięty i jakby mniej dzisiaj przecieka. Nawet przypomniała sobie o istnieniu kuwety!
Jutro mamy badanie krwi, proszę wszystkich o trzymanie kciuków, żeby dało się jej upuścić z Toli możliwie najwięcej i ze mnie możliwie najmniej.
Blue, dziękuję za dzisiaj. Bardzo pomogłaś <3
I oczywiście w imieniu Trąby Jerychońskiej dziękuję za wpłaty! Niedługo, jak już wycenię i opiszę wszystkie 82 pozycje, powstanie dodatkowo bazarek celem uzbierania na te wszystkie skomplikowane rzeczy, których zupełnie nie rozumiem.

Jaspis

 
Posty: 128
Od: Nie gru 23, 2018 17:29

Post » Nie gru 30, 2018 13:48 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

Vi pisze:Ja też mocno kibicuję :)
Postaram się wysupłać z 5 dych, więc poproszę o numer konta na PW :)


wysłane.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16532
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 47 gości