Kotów coraz więcej i coraz więcej trudnych przypadków...
Coraz większe zagęszczenie zaczyna zbierać żniwo. Te, które przyszły zdrowe, zaczynają się sypać. Chore, gorzej reagują na leczenie.
W schroniskowych warunkach kiepsko sobie radzą. Ratunkiem dla nich będzie dom. Choćby tymczasowy!Uwaga! Pilnie szukamy szansy na chorusków! Pilnie szukamy domów tymczasowych!!!Zapewniamy wsparcie moralne i finansowe!A oto przykładowi kandydaci, dla których pobyt w schronisku jest nie lada wyzwaniem, a DT zwiększy ich szansę na przetrwanie:
334/16 - przesłodka kruszynka bardzo kochająca ludzi. Głaskana promienieje ze szczęścia. Zamknięta w klatce siedzi przy prętach drzwiczek i tęsknie wodzi główką za głosem człowieka. Jest tak bardzo zagubiona i spragniona bliskości człowieka. Tak rozpaczliwie prosi o odrobinę czułości. Serce pęka.
W schronisku, mimo starań, nie ma szans na częste zakraplanie oczek. Kto chciałby uratować jej wzrok????

262/16 - Kraska - rozmruczana pieszczocha. W schronisku jest bardzo dzielna. Niestety, zaczęła podupadać na duchu, posmutniała.
Na początku:

Obecnie - poprawa jest duża, ale do ideału daleko. I niestety, maluszka posmutniała, gorzej się czuje. W tym momencie oczka są mniejszym problemem. z Kraską zaczęło się dziać coś niedobrego. Oby to był chwilowy kryzys.

V/16 - trzy butelkowe maluszki. W schronisku od 22.05.2016
261/16 - Nikifor - dzielnie przetrwał kwarantannę, przez kilka dni był w A1. I niestety posypał się chłopak na dobre. Ma całkiem zapchany nosek, ciężko oddycha, posmutniał. To bardzo fajny, zrównoważony kot. Zupełnie niekłopotliwy. Kastrat.
Na zdjęciu nie widać, jak ciężko oddycha
218/16 - Supon - wspaniały pieszczoch z bezwładnym ogonkiem (w tym tygodniu w końcu ma być amputowany), nie trzymający moczu (jest spora szansa, że regularne odsikiwanie pozwoli mu normalnie funkcjonować) i niekontrolujący wypróżnień. Nie ukrywamy - taki kot praktycznie nie ma szans na adopcje, a przecież nie może reszty życia spędzić w schronisku. Może ktoś chciałby pieluszkowego słodziaka?
Supon jest już wykastrowany.

Także kilka kotów kwarantannowych bardzo nas martwi
Między innymi:
338/16 - kastrowany kocurek, bardzo zabiedzony, niewyobrażlanie chudy. Od kilku dni są podejmowane próby pobrania krwi. Nieudane, tak jest wychudzony i odwodniony


315/16 - koteczka z naroślą/guzkiem przy nosie i jesienią średniowiecza w pyszczku. Dodatkowo męczy ją duży katar
To są tylko przykładowe koty, których sytuacja jest dramatyczna. Dla nich dom - stały lub tymczasowy - jest na wagę życia!