PALUCH 12! MRAU. Kotów jest już ponad 100 :( Pomocy!

Monika_Wolska pisze:O ja właśnie wróciłam z Czarkiem od weterynarza. Niestety ma FIP, mnóstwo płynu zostało ściągnięte z brzuszka. Nie wiem co teraz robić, czytam o zarażaniu, wetka powiedziała że skoro czuje się dobrze to nie ma sensu podejmować jeszcze najtrudniejszej decyzji. Nie wiem co robić

przykro mi , współczuję .

boniedydy pisze:
magdar77 pisze:Uzupełnię wpis o Ricie. Państwo przyszli się zorientować, nie planowali dziś adopcji. Rita była pierwszym i jedynym kotem, którego obejrzeli. Najpierw do pokoju wszedł pan, bo pani rozmawiała przez telefon. To że zaiskrzyło było widać gołym okiem. Potem państwo zamienili się miejscami, pan po wyjściu mówił tylko o tym, jaki to wspaniały kot. Po chwili z pokoju wyszła zalana łzami pani i wydusiła z siebie tylko "jedziemy po transporter". Komunikacją miejską pojechali do pobliskiego Reala, gdzie okazało się, że nie ma transporterów. Pani dostała histerii, na szczęście obok był sklep zoologiczny. Dawno nie widziałam takich szczęśliwych ludzi.

Łza się w oku kręci ze wzruszenia

dokładnie

Jumiko

https://www.facebook.com/SchroniskonaPa ... =1&theater

Dużo szczęścia w Waszych domkach Ritko,Sofio,Jumiko i słodka Bakalio.Szczególnie się cieszę z adopcji Sofii,która tak bardzo czekała na swojego człowieka,nie schodziłaby w ogóle z kolan i tak strasznie przykro było Ją zostawiać samą.
Mocne :ok:

za jutrzejsze adopcje,oby były równie udane jak dzisiejsze.Wielkie :ok:

za super dom dla Renatki i Jimm'ego,Lenki 932/14,Gaby 35/15 i Kokosa 56/15,no i pozostałych Paluszków czekających na SWOJEGO człowieka.

Dla wszystkich wczoraj adoptowanych Paluszków powodzenia w nowych domkach, trzymam :ok:

za dzisiejsze i następne adopcje.

Dziś do domu poszli:
Myszard

Kira - super dom z dwójką małych dzieci i dwoma psami (jeden z Palucha). Dzieci dostały instrukcje, że z kotkiem trzeba jak z pieskiem, delikatnie, bo tak jak piesek może ugryźć tak kot udrapać.

Cyryl - sukces Kuby. Panie przyszły po Spartę, bo miziasta, Kuba sprzedał im dzikuska Cyryla.

Sparta - ponieważ pani wybrała Cyryla, Spartę sprzedałam następnym adoptującym. Poszła na dokocenie do dwuletniego kocurka z ADHD

No i dwupak Tajga i Kokos

Czarna trzylatka i czarny 4-5 kot trafili do państwa, którzy chcieli dwie roczne, bure kotki. Tzn. tak im się wydawało

. Pani wychodząc z pokoju powiedziała, że właśnie po Kokosa tu przyjechała

. Uwielbiam adoptujących, którzy wiedzą po co przyjeżdżają i w dodatku dostają dokładnie to co chcieli

.

Mamy w schronisku 22 koty + 1 przywiezionego przez SM dzisiaj.

Wspaniałe wieści :ok:

.
Kokos oby już nigdy więcej nie wracał do schroniska. Adopcja Cyryla to wielka rzecz!!!
Już dostałam zdjęcie Myszarda (teraz już Rudek się zwie), wylegującego się w fotelu.

Kotów jest sztuk 23, w tym 7 do adopcji: 867/14 - Zula, 932/14 - Lenka, 8/15 - Mania, 31- Renatka, 32- Jimmy, 33-Ziaja, 35- Gaba.
Reszta jest na kwarantannie.

Piękne adopcje, widać efekty dyżurów wolontariatu :ok:

Któż inny by tak dobrze pomógł sprecyzować oczekiwania adoptujących, którzy wychodząc z kotem mają pewność, ze to właśnie o niego im chodziło.

Oby koty tylko opuszczały schronisko, a nie przychodziły. I oby fajni adoptujący, amatorzy wszystkich paluchoywych kotów, dopisywali.

W A1 zostali:

8/15 - Mania - okrutna Miranda zabrała jej wszystkie budki :twisted:

. I bardzo dobrze :mrgreen:

Czerwony:
33/15 - Ziaja - na początku dnia pozwoliła się głaskać, potem już miała dosyć więc syczała i waliła łapą, ale to nie przeszkadzało jej rozkosznie się wylegiwać leżąc do góry brzuchem

Miętowy:
867/14 - Zula - z najdłuższym stażem. Wczoraj w złym humorze, dziś podobno też. Wg mnie ten kot męczy się w zamknięciu.

Szpitalniaki do adopcji:
932/14 - Lenka - super miła pieszczocha, wysterylizowana, dolecza katar.

35/15 -Gaba - wspaniała bura dama, nieco nieśmiała, ale jak zaczyna się ją głaskać to z rozkoszy robi fikołki. Czeka na sterylkę, zdrowa choć wczoraj kichała. Oby nic jej się z tego nie rozwinęło.

31/15 Renatka i 32/15 Jimmy, niby zdrowi, ale ich sytuacja niezmiennie jest skomplikowana.

Mania po wyniesieniu jej budek, leżała na półce i wreszcie była widoczna. Na półce można ją głaskać ręką (w budce waliła pazurami), tylko trzeba najpierw posiedzieć koło niej i z nią pogadać.
Ziaja kocha dreamesy. Po minucie rzucania, ładnie jadła z ręki. Nakarmiona przysmakami też daje się głaskać.

Cieszę się ze wszystkich dzisiejszych adopcji choć to Kokosik skradł mi wczoraj serce :ok:

Jutro walczę o Czarusia, cały czas mam nadzieję że jednak to może nie jest FIP. Nie ma gorączki i jadłby cały czas

Pobierzemy krew i zrobimy komplet badań.

Powiedziałam ludziom, którzy wzięli Kokosa, że kolejny powrót do schronu przypłaci życiem. Pan pokazał mi stojącą za szybą kobietę i powiedział: moja mama ma koty od zawsze. Obecnie trzy. Jego powrót do schronu to ja przypłaciłbym życiem. :-)

Monia kciuki wielkie za Czarka. Kotka z Palucha, u której było podejrzenie FIP okazała się mieć w brzuchu płyn po kroplówce.

Monika, mocne kciuki za Czarusia :ok:

Wiadomo co z Emką?

Wieści od Cyryla: "Do nas poszedł Cyryl, nazwałyśmy go Cypek

na razie się przyzwyczaja do nas

jest bardzo gadatliwy i miziasty

"

I od Sparty: https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

Wczoraj adoptowana Bakalia już ma towarzysza zabaw :ok:

Gratulacje za dzisiejsze adopcje. :201494

Dla wszystkich Kociambrów,które pojechały do WŁASNYCH domków dużo szczęścia i długiego ,zdrowego życia.Niech to będą dla Nich domy jedyne,takie już na całe ,długie życie.Kokosku tym razem MUSI SIĘ
UDAĆ
Za jutrzejsze badania Czarusia :ok:

Czy towarzyszem Bakalii jest planowany wczoraj Tymczasik ?

Miałam zapytać czy towarzyszem został Tyrion, ale właśnie doczytałam w poczcie :ok:

Co do Czarusia to zobaczymy jak będzie z krwią. Poza wodobrzuszem wszystko wydaje się być z nim OK, przed chwilą znowu mierzyłam mu temperaturę - 38. Ale znowu znalazłam jakiś wątek, że brak temperatury też o niczym nie świadczy :roll:

FIP to podstępna choroba :cry:

PALUCH 12! MRAU. Kotów jest już ponad 100 :( Pomocy!

Kto przegląda forum