Naprawdę, okruszku... dziewczyny mają rację

Weź dwa kotki. Zobaczysz ,że zupełnie inaczej się chowają. Taki maluch będzie miał brata do zabawy, figli i psot, wyswawoli się i padnie ze zmęczenia. Ani mu w głowie bedzie demolowanie ci mieszkania.
Psa zostawią w spokoju, bo będą miały w sobie dobrych kompanów do zabawy. A pies się przyzwyczai. I też będzie mu raźniej. A może zechce zostać tatusiem ( pod warunkiem,że to samiec).
Ja mam 4 koty, dwa psy i zółwia. Żółw jest neutralny a psy bardzo szybko przyzwyczaiły się do obecności kotów w domu. Psy też schroniskowe, długo były jedynymi naszymmi zwierzakami. Ale nie widać,żeby im przeszkadzała obecność kotów.