było: Kociątka (37) czekają na domy PILNE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 03, 2004 16:34

Olat tu nie chodzi tylko o finanse. Od trzech lat jest u mnie piesek wziety ze schroniska. Przez ten czas byl jedynakiem...nie chce by poczul sie zagrozony a poniewaz nigdy nie byl wrogo nastawiany do innych zwierzat, wiem ze zaakceptuje nowego kolege...beda mieli siebie nawzajem kiedy jestem w pracy. Natomiast jesli dwa koty zajma sie tylko soba a jego zignoruja to wtedy moze byc zle. Decyzja wziecia jednego kota jest przeze mnie przemyslana calkowicie. A branie drugiego czy trzeciego wylacznie pod wplywem emocji.....sama rozumiesz.
<b>Gerdunia , Poziomek, Karolek</b>
Obrazek Obrazek Obrazek i ja

okruszek

 
Posty: 355
Od: Nie sie 01, 2004 18:02
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sie 03, 2004 19:51

Okruszku, Emilek czeka na Ciebie - gotowy do adopcji i szczęśliwy. :D Okruszek mu zazdrości :oops: 8)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto sie 03, 2004 19:56

:D :catmilk:

eBuszka

 
Posty: 688
Od: Czw lip 01, 2004 19:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 03, 2004 19:59

Okruszku, weź 2 kotki :)
Zobaczysz, ze lepiej będą sie rozwijać a pies na pewno ma duże serducho i znajdzie w nim miejsce dla 2 futer ;)
Ja wzielam trojke rodzenstwa i nie zaluje tej decyzji :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Wto sie 03, 2004 20:06

Naprawdę, okruszku... dziewczyny mają rację :D Weź dwa kotki. Zobaczysz ,że zupełnie inaczej się chowają. Taki maluch będzie miał brata do zabawy, figli i psot, wyswawoli się i padnie ze zmęczenia. Ani mu w głowie bedzie demolowanie ci mieszkania. :D
Psa zostawią w spokoju, bo będą miały w sobie dobrych kompanów do zabawy. A pies się przyzwyczai. I też będzie mu raźniej. A może zechce zostać tatusiem ( pod warunkiem,że to samiec). :D :D
Ja mam 4 koty, dwa psy i zółwia. Żółw jest neutralny a psy bardzo szybko przyzwyczaiły się do obecności kotów w domu. Psy też schroniskowe, długo były jedynymi naszymmi zwierzakami. Ale nie widać,żeby im przeszkadzała obecność kotów.

katanga

 
Posty: 1122
Od: Czw sty 01, 2004 21:50
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Wto sie 03, 2004 20:18

Ja mam 2 psy i trzy koty. Nie wiadomo, jak Twój pies zareaguje na kota. Jeden z moich psów bawi się z jednym z kotów - ale tylko ta jedna para spośród piątki zwierzaków. Nie nastawiaj się na gorącą przyjaźń pomiędzy kotem a psem - choć może się tak zdarzyć. Ale uważam, że jeśli tak ma się zdarzyć, to niezależnie od liczby kotów w domu. A jeśli się nie zdarzy - to będziesz mieć w dalszym ciągu dwóch samotników.

Ja w zeszłym roku wzięłam od razu dwa kotki (prawie od razu, w odstępie 2,5 tygodnia). To super rozwiązanie. Oswajanie kotków z psem na tyle, żeby wąchać się nos w nos trwało długo, w przypadku jednego z nich, tego bardziej lękliwego - aż ok. 3 miesięcy, czyli prawie całe jego dzieciństwo (bo półroczny kotek to już taki podrostek). Być może też trafisz na takiego nieśmiałego wobec psów kotka... Być może Twój pies, choć łagodnie do kotów nastawiony (jak i moje) wcale nie będzie miał ochoty się zaprzyjaźniać ? Moja suka traktuje koty jak powietrze, z rzadka obwącha, czasem pozwala się ocierać - ale w żadnym wypadku przyjaźnią tego nazwać nie można.

Dwa kotki mają też tę zaletę, że dużo zajmują się sobą - i dają Ci więcej czasu dla psa. To oczywiste, że będzie trzeba go dopieścić w tym trudnym dla niego okresie.

Nie chcę Cię przekonywać na siłę - ale też uważam, że to dobre rozwiązanie.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Wto sie 03, 2004 21:19

hurrrraaaaa !!!!! Emilek potwierdzony :dance: :dance: :dance:
<b>Gerdunia , Poziomek, Karolek</b>
Obrazek Obrazek Obrazek i ja

okruszek

 
Posty: 355
Od: Nie sie 01, 2004 18:02
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sie 03, 2004 21:35

okruszek pisze:hurrrraaaaa !!!!! Emilek potwierdzony :dance: :dance: :dance:

:dance: :dance: :dance: :dance: :dance:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto sie 03, 2004 22:18

Jejku jaka ona pięęękna :love:
http://upload.miau.pl/15969.JPG
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto sie 03, 2004 22:58

Limku - CUDO! :-)
Emilku :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88268
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro sie 04, 2004 0:23

Aha: oczywiście bardzo przydałby się ktoś, kto mógłby pomóc przechować kociaki do momentu w którym znajdą się dla nich domy...[/quote]

Jakie sa zasady tego przechowania? To znaczy czy musza byc spelnione jakis konkretne warunki w domu? Kto finnansuje utrzymanie na ten okres?

Siebaska

 
Posty: 310
Od: Pt lip 09, 2004 23:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sie 04, 2004 1:33

Siebaska, każdy dom odpowiedzialnych ludzi. Marzę o tym żeby ktoś wziął kociaczka lub kilka kociaczków i na własną rękę także starał się znaleźć im dom, bo ja juz nie daję rady.. :( Domy docelowe: takie, w których koty na pewno zostaną wykastrowane i (poza wyjątkami) takie, w których koty będą niewychodzące.

Finansowanie - jest co prawda ciężko, ale myślę, że jesteśmy w stanie pokryć koszt utrzymania kociaków w domach tymczasowych (jedzonko + leczenie)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro sie 04, 2004 16:18

Emilek ma dom , juz nie moge sie doczekac :love: ale reszta jeszcze czekau Rysi. Moze ktos tak jak ja wrocil juz z urlopu i przygarnie nastepnego ? :catmilk: :ok: do gory za nastepne domki
<b>Gerdunia , Poziomek, Karolek</b>
Obrazek Obrazek Obrazek i ja

okruszek

 
Posty: 355
Od: Nie sie 01, 2004 18:02
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sie 04, 2004 18:51

Może ktoś by chciał wziąć jakieś dwie albo trzy piękności na szukanie domku (w Warszawie na przykład) tylko go finansowo nie stać ??
To ja się zobowiązuję do pokrycia kosztów karmienia (odrobaczania i co tam trzeba) na czas pobytu w rodzinie zastępczej :D .

Bardzo bym chciała pomóc bardziej ale często bywam w pracy do dziwnych teoretycznie godzin, to może tak ?
pozdrawiamy
Merlin i Dominik

Obrazek

Aguteks

 
Posty: 674
Od: Wto wrz 30, 2003 9:14
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw sie 05, 2004 8:11

szukamy tymczasowych opiekunków- kochani ... kotki czekają :wink:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, Gosiagosia, kasiek1510 i 107 gości