
Historia kojarzy mi się z Mariuszem78

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Koki-99 pisze:Historia kojarzy mi się z Mariuszem78Tam też był kontakt póki były potrzebne pieniądze, a po spłacie weta cisza.
teesa pisze:Koki-99 pisze:Historia kojarzy mi się z Mariuszem78Tam też był kontakt póki były potrzebne pieniądze, a po spłacie weta cisza.
W przypadku Mariusza78 przynajmniej wpłaty szły do lecznicy, więc rzeczywiście na kota. Tutaj pieniądze ludkowie dostali do ręki i nie ma żadnej gwarancji, że kot był faktycznie leczony. Zamieszczono tylko jeden kwitek, dotyczący diagnostyki, z tego, co pamiętam.
Takie niemiłe wydarzenia bardzo zniechęcają do pomocy. Ja też się już nacięłam - na bazarkach również - i teraz się raczej mocno zastanawiam, zanim coś wpłacę. To już nawet nie chodzi o stratę paru złotych, ale człowiek się czuje zrobiony w balona.
Andźelika i Mariusz pisze:Bliższy weterynarz jest na ulicy Łukasińskiego , chodzimy właśnie na Więckowskiego. Cała swoją historie medyczna Mefik ma właśnie tam , od małego
Andźelika i Mariusz pisze:Na chwile obecną zbieramy zaległe 150 zł , które jesteśmy winni klinice. Na każdą operację finansową klinika jest winna wystawić fakturę , to ze względu na państwowy charakter placówki. Tj. Przychodnia Weterynaryjna Katedry Chorób Wewnętrznych z Kliniką Koni, Psów i Kotów / Przychodnia Weterynaryjna Katedry i Kliniki Chirurgii
we Wrocławiu. Jutro idąc, tłumacząc i prosząc o kilka dni więcej na uregulowanie tego długu , poprosimy i zapytamy czy przelewy , które mogą się pojawić , będą łączone w całość tytułem 'Dla Mefistofelesa'. Dopytamy wydział weterynarii. Dziękujemy za radę.
Wpłynął jeden przelew:
Kwota 5 pln . Bardzo dziękujemy pani Anno J. !!
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], HerbertPrade, puszatek i 126 gości