Dzisiejsza relacja z nowego życia Marysi: wczoraj maleńka jeszcze sie nas bała,i dopiero wieczorem dała pogłaskać. Natomiast dziś na każde dotknięcie podnosi tyłeczek do góry tuląc się w ten sposób do ręki
I od razu zaczyna mruczeć- kiedy tylko kucamy przy niej, ona od razu mówi "Purrrrrrrr"
Tak jak mówiła Eve- ona bardzo kocha koty- dziś przy karmieniu, kiedy w kuchni jest zbiegowisko kotów, ona chodziła od kota do kota i owijała sie o nie ogonkiem i dawała im buzi. A one- jakby była u nas od stu lat- a to liznęły ją po uszku, a to wąchały przyjaźnie.
W tym momencie Marysia jest na etapie fascynacji żółwiem- chodzi za nim krok w krok po całym domu.
Tylko jest taka chudziutka- własciwie myślałam, ze nasza IŁ jest chuda, ale teraz dochodzę do wniosku, ze Ił to całkiem dobrze odżywiona koteczka. Marysię chcemy trochę utuczyć, ale ona jeszcze bardzo mało je.
Eve, kiedy ona była ostatni raz odrobaczana? Bo teraz czas na coś silniejszego, niż Vetminth, tak?
I jeszcze (bo nie zapytałam)- jak wygląda jej mamusia?
No i Eve- Marysia jeszcze myśli o Tobie, i przesyła Ci ucałowania
