Tri z Konesera w DT/DS? a Maciuś się ogłasza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 19, 2013 11:47 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Monika_Krk
z jednym się nie zgadzam że Maciejowi będzie trudno znaleźć dom samemu

ok, nie mam żadnego doświadczenia w adopcjach, stąd moje przypuszczenia (mylne mam nadzieję).

Monika_Krk
Próbujemy zatem : i tak i tak.

bardzo dobra myśl - tak róbmy :D

migota - powiedz jeszcze ty, co myślisz o złapaniu gościa i lekkim stiunowaniu :twisted: znasz go najlepiej

.Mia.

 
Posty: 932
Od: Wto sty 15, 2013 19:03
Lokalizacja: maz wsch

Post » Pt kwi 19, 2013 13:09 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Migota pisze:A Tri na jednym zdjęciu to tak łapkę wyciąga jakby chciała ugniatać, a to dobry znak.

Petroniusz, jak masz siłę wyjść z domu to kup cytryny, miód i imbir - taka mieszanka działa cuda przy przeziębieniach. Tylko dużo imbiru, niech gardło wypala. Ja tym sposobem przetrzymałam cały sezon jesienno - zimowo - wiosenny.

Teraz leży za pralką z brzuchem do góry, pomrukuje i posapuje. Chciałabym jej tam jakiś polarek podłożyć, ale przecież kota stamtąd nie ruszę, więc bez szans. No nic, jest tak puchata, że pewnie nie jest jest tam zimno.
Czułabym się jednak spokojniej wiedząc, że Kocurra je i kuwetuje :roll:
Aha, ten smrodek moczu to chyba faktycznie od zasikanego wczoraj futerka :( Przydałoby jej się porządne mycie, ale wątpię, żeby pozwoliła się wpakować do wanny i wykąpać. Ja nie zaryzykuję, szanuję swoje zdrowie i życie :twisted:
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 19, 2013 13:24 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Kocicę teraz kąpać byłoby sportem ekstremalnym i naruszyło by jej
poczucie bezpieczeństwa - chyba.
Możesz jakoś wytrzymać z zapachem ? Zastanawiam się co by go mogło zneutarlizować. :roll:
Skoro leży kołami do góry, wygląda mi na całkiem zadowoloną z obrotu :mrgreen: sytuacji .

Co z tym moczem Ci poradzić, ręcznikiem też nie przetrzesz jej bo jej się to z łapanką skojarzy .
Kurcze pióro i niech to gęś kopnie.
Czy ona Migotę zna na tyle , że dałaby się jej powycierać choć na mokro ręcznikiem ?


PS Moja Yoko - babka polna też , polubiła żwirek betonitowy - musiałam zmienić z drewnianego Borysowi.
Też nie chciała kuwetki z drewienkiem, nie wiem betonit bardziej do polowych warunków podobny czy coś.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pt kwi 19, 2013 13:39 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Póki na kolanach mi nie leży kołami do góry, to zapach niestraszny, a do takiej poufałości baaardzo daleko :wink:
Pal sześć zapach, niech zacznie jeść normalnie :|
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 19, 2013 13:53 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

A może by ja na początek zwykłym Whiskasem śmierdzielem, potem mieszać z tym co masz?
To prawdopodobnie działa u 99% kotów.
Whiskasem w nią spróbuj.

Przyznaję, że ja lekarstwa w whiskasie Yoko przemycam.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pt kwi 19, 2013 14:02 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Zaczęłam już myśleć o Whiskasie, on faktycznie może podziałać, na razie dałam jej trochę Feline Porta tuńczykowej - niuchała, ale na razie nie ruszyła się zza pralki.
Jak ciut lepiej się poczuję, to pójdę po sklepu po Whiskasa (przy okazji kupię chyba mięcho i włoszczyznę na rosołek). No i może kupię zwykły żwirek bentonitowy (Kocianny używają drewnianego Cats Besta).
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 19, 2013 14:05 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Kup mjenso 8) i whiskas - póki co - a na szczepienia się złożym potem.

Betonit dobra rzecz do kuwet :ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pt kwi 19, 2013 14:10 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Ja bentonitu nie lubię (bo trzeba gromadzić koci urobek i wynosić, a drewniany mogę wrzucać na bieżąco do kibelka), ale jeśli tri nie zechce korzystać z toalety z Cats Bestem, to cóż, wyższa konieczność :wink:
Spoko, na szczepienie mi wystarczy, gdyby była konieczność jakiegoś droższego leczenia, to poproszę o zrzutkę.
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 19, 2013 14:12 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

petroniusz - dużo zdrowia!

co do niejedzenia tri - też pomyślałam, że whiskas mógłby rozwiązać problem :twisted: ewentualnie kabanosik (z rossmana chyba) - przerabiałam na własnym kocie (te kabanosy) kiedy do mnie trafił i nie chciał jeść. a rosół to dla ciebie rozumiem :-P bo mój kot na rosół nawet nie chce patrzeć :twisted: . sorki, to tak tytułem żartu, wiadomo, rosół najlepszy na przeziębienie i nie tylko, sama jestem wielbicielką tego 'trunku' :wink: .

jeżeli chodzi o zapach - to mogłyby pomóc delikatne wilgotne chusteczki takie dla niemowląt (pewnie najmniej zapachowe). może i tri lepiej by się poczuła, bo koty przecież lubią być czyste.

.Mia.

 
Posty: 932
Od: Wto sty 15, 2013 19:03
Lokalizacja: maz wsch

Post » Pt kwi 19, 2013 14:15 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

a jeszcze a propo's żwirku - może zamiast 'strzelać w ciemno' można byłoby dowiedzieć się w lecznicy jakiego żwirku używają? bo panięka zdaje się nie miała w lecznicy przynajmniej w tej dziedzinie problemów.

.Mia.

 
Posty: 932
Od: Wto sty 15, 2013 19:03
Lokalizacja: maz wsch

Post » Pt kwi 19, 2013 14:36 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Dzwoniłam do lecznicy. W kuwetach mają tam żwirek bentonitowy, bezzapachowy, ale wetka powiedziała żeby się nie martwić, że nie sika, bo koty w stresie to i dwa dni mogą trzymać, a jak nie je to i nie ma czym kupać. A siku to zrobiła wczoraj jakby na zapas :wink: Poczekałabym jeszcze z wymianą żwirku.
Skoro kicia pozwala się Petroniuszowi głaskać to i przetrzeć się ściereczką pozwoli. Na mnie to ona może być obrażona, no bo kto jej w końcu tę niewolę zafundował :wink: Myślę, że jak się poczuje lepiej to sama zacznie pucka strzelać i "cudowny" zapach zniknie.

Co do podstępu z Maciusiem, pomysł jak najbardziej popieram. Będę chodzić do niego z aparatem to może uda mi się zrobić jakąś sensowną fotkę. Ale to po niedzieli, bo w weekend mam znowu wyjazd, a dziś światło byle jakie.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt kwi 19, 2013 15:05 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

migoto, tak w ogóle to porządna ta lecznica, w której tri (i chyba swoje też) leczysz. upust przyznali, fajnie. z ciekawości mogę zapytać, co to za lecznica?

fajnie, że popierasz pomysł z maciusiem :) powiedz jeszcze co uważasz nt (że się tak sama zacytuję)
może w międzyczasie złapałoby się maciusia, odrobaczyło i zaszczepiło - to by oznaczało ze 2 dni w lecznicy, może zrobilibyśmy ponownie małą tym razem zrzutę. a zupełnie inaczej brzmiałoby, że kot odrobaczony, zaszczepiony itd. - tak już "cywilizowanie". /i dodatkowa korzyść: może przez krótki pobyt w lecznicy zrobiłby się choć trochę bardziej domowy/

jak wiadomo, kot prosto z tzw. ulicy do domu nie wzbudza zaufania a sam fakt, że można o nim napisać/powiedzieć "odrobaczony, zaszczepiony" zmienia perspektywę o 180 st. w dodatku zdjęcia byłyby z lecznicy a nie z dworu a to też bezcenne.

.Mia.

 
Posty: 932
Od: Wto sty 15, 2013 19:03
Lokalizacja: maz wsch

Post » Pt kwi 19, 2013 16:11 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Migota pisze:Skoro kicia pozwala się Petroniuszowi głaskać to i przetrzeć się ściereczką pozwoli.

Na pewno nie za pralką, musiałabym mieć dłoń na wysięgniku :twisted: Jestem w stanie posmyrać kuperek tri, myźnąć ją po łebku i na tym się kończą moje możliwości bez odsuwania pralki. A odsuwać nie chcę, bo to jedyne jej schronienie, miejsce, gdzie czuje się bezpiecznie. Wolę poczekać, może w końcu mi zaufa i wylezie, w końcu nie jest tu jeszcze nawet od 24 godzin :roll:
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 19, 2013 16:29 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Spokojnie, nie pali się skoro zapaszek wytrzymujesz :)

Można Maciusia złapać i do lecznicy, a co potem. Jakiś tymczas by się przydał, żeby go już nie wypuszczać. Ale to już po niedzieli obmyślę co i jak, bo klatkę będę musiała pożyczyć. Fakt, że tak z ulicy to trudno kota wyadoptować. I tak naprawdę to zupełnie nie wiem jak on się będzie zachowywał, czy tak jak Tri, czy może się w nim ze strachu agresja odezwać. On się nam nie pozwolił do tej pory pogłaskać, jedynie zblizyć na parę centymetrów. Z pełną michą oczywiście.

A lecznica to GinVet na Grójeckiej, in. Ochockie Centrum Weterynaryjne. Gdyby ktoś miał dojście do talonów na Ochocie to można by wykorzystać bo oni mają umowę z dzielnicą.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt kwi 19, 2013 16:41 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Obrazek

Będę kukać z doskoku co u naszej Tri.
Z Maciusiem ogłaszanie do po niedzieli wstrzymane - czekamy na zdjęcie.
No a do reszty, burza mózgów co z nim dalej.
Mamy zagwozdkę , złapać i wypuścić w ostateczności gdyby DT nie było.
No a zdjęcia z lecznicy i szczepienie + odrobaczenie chyba cenne do wiadomości o nim w ogłoszeniu.
Ja bym jeszcze popróbowała tu i tam go pokazać - no ale foto musimy mieć lepsze.
Foto jest priorytetem.

Tri też ogłaszamy jak tylko Petroniusz będzie mógł nam cokolwiek do opisu podpowiedzieć.
Jak zakuwetkuje to piszemy kuwetkowa :mrgreen: rzecz ważna.
Jej - ona jest pięęękna i bez wad , no to tylko idiota by nie chciał takiej koty .
Dom się znajdzie szybko w jej wypadku: Ładna, zdrowa, utalentowana, puchata .
Dziewczyny jest dobrze mówię wam.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], noora i 76 gości