Białystok-po eksmisji 10kotów czeka na DS lub DT pilne!!!

najbardziej to chyba interesujące jest jak sobie radzą z kuwetą, a oprócz Edzi, które jeszcze koty miały to szczęście by przebywać w czystych warunkach w lecznicy?

no to super że apetyty dopisują i że mają warunki by się doprowadzić do kultury

CatAngel pisze:
CatAngel pisze:1. Bunia
2. Siwek
3. Bella
4. Dżerry
5. Cwaniak
ogłasza CatAngel

W takim razie ja robię tylko plakat bo zaraz sie okaże że Cwaniak tez jest zrobiony i ogłoszenia zostaną usunięte

Sylwia, CatAngel, przepraszam, to ja zamieszałam, bo źle zrozumiałam i nie doczytałam postu CatAngel. A zrozumiałam, że Cwaniaka zadeklarowała się ogłaszać CatAngel, a reszta nie ma jeszcze ogłoszeń i stąd moja prośba do Sylwii o ogłoszenia dla pozostałych.

sylwia1982 pisze:najbardziej to chyba interesujące jest jak sobie radzą z kuwetą, a oprócz Edzi, które jeszcze koty miały to szczęście by przebywać w czystych warunkach w lecznicy?

no to super że apetyty dopisują i że mają warunki by się doprowadzić do kultury

W lecznicy u dr Renatki są jeszcze dwa młode kocurki, ręki uciąć sobie nie dam, ale chyba Rumcajs i ?? Pierścionek??, w każdym razie biało-bury. Z kuwetką w lecznicy nie jest najlepiej, ale tam kotuchy kuwetkę traktują jako miejsce zaciszne do leżenia, a nie do "układania skarbów". Mam nadzieję, że w większym pomieszczeniu, gdzie byłyby inne miejsca do leżenia załapałyby do czego służy kuweta.

Byłam dzisiaj w lecznicy na koto-foto.
Koty są okropne

Ciągle chciałyby być głaskane

Biała koteczka jest zdystansowana,ale jak poczuła drapanie za uszkiem to bardzo nieśmiało zaczęła nastawiać się do drapania.
Dr Renata potwierdza problem kuwetkowy

Chyba tytuł wątku trzeba zaaktualizować?
W/E/R

dorotak97 pisze:Dr Renata potwierdza problem kuwetkowy

Nie wiem,jak to jest,ale kot Krysia doskonale radzi sobie z kuwetą..Do tej pory ani jednej wpadki.Wszystko trafia,tam gdzie powinno

Randa nie ma chwilowo dostępu do netu,w pilnych sparwach prosi o kontakt tel 500 308 722

W niedzielę do Dt do Warszawy jedzie Tuptuś, mogą się z nim zabrac koty.

Byłyśmy dziś z Kassją w Urzędzie Miasta. I wczoraj byłyśmy (oby się to nie stało naszym zwyczajem w Nowym Roku :twisted:

)
I o ile wczoraj była rozpacz czarna to dziś może jakieś światełko w tunelu? (daleka jestem od optymizmu bo światełko w tunelu może oznaczać zbliżający się pociąg

Były dziś panie z Zarządu Mienia Komunalnego, całkiem przyjazne w kwestii zwierząt. W kwestii działań "na przyszłość" ustaliliśmy o potrzebie wcześniejszego informowania o podobnych sytuacjach. Co do kotów z Chełmońskiego natomiast padł pomysł przechowania ich w suszarni bloku tamtejszego -bo do mieszkania muszą wejść robotnicy. Panie z ZMK mają się wybrać i sprawdzić czy się nada na "chwilowe przetrzymanie". Problemem jest sąsiedztwo - powiedziały, że sąsiedzi na bank tam się włamią i je wypuszczą (ostra patologia w okolicy). Ale lepsze to niż nic... Idziemy znowu w następnym tygodniu :roll:

Wypiękniały te kotki

Pomysł z suszarnią jest jakimś wyjściem. A z szanowną patologią nie da się porozumieć? W sensie flaszka za trzymanie się od suszarni z daleka?

kassja pisze:
sylwia1982 pisze:najbardziej to chyba interesujące jest jak sobie radzą z kuwetą, a oprócz Edzi, które jeszcze koty miały to szczęście by przebywać w czystych warunkach w lecznicy?

no to super że apetyty dopisują i że mają warunki by się doprowadzić do kultury

W lecznicy u dr Renatki są jeszcze dwa młode kocurki, ręki uciąć sobie nie dam, ale chyba Rumcajs i ?? Pierścionek??, w każdym razie biało-bury. Z kuwetką w lecznicy nie jest najlepiej, ale tam kotuchy kuwetkę traktują jako miejsce zaciszne do leżenia, a nie do "układania skarbów". Mam nadzieję, że w większym pomieszczeniu, gdzie byłyby inne miejsca do leżenia załapałyby do czego służy kuweta.

ostatnio gdzieś czytałam, że jak kot nie czuje się pewnie w danym miejscu to kuwetę traktuje jak swój azyl i to by się zgadzało, jakiś czas temu miałam u siebie kotkę na tymczasie i przez pierwsze 2 dni siedziała w klatce, gdzie miała kuwetę i kocyk to zamiast leżeć na kocyku to ona siedziała i spała w kuwecie, po dwóch dniach otworzyłam klatkę i kotka mogła swobodnie wchodzić i wychodzić z klatki i jak się czegoś przestraszyła to migiem wskakiwała do klatki i hop do kuwety, jestem pewna, że jak koty będą już swoich nowych domach i będą miały większą powierzchnię do dyspozycji to problem z kuwetą zniknie

dziewczyny jeśli dobrze zrozumiałam to jest na facebookowym wydarzeniu jedna pani zainteresowana adopcją kotki Murki, czy któraś z Was jako osoba decydująca może się pojawić na wydarzeniu i konkretnie ustalić szczegóły odnośnie adopcji?

pani mieszka w Otwocku to może przy okazji jak Tuptuś jedzie w niedzielę to i kotka by się zabrała.

edit: jak dobrze kojarzę to dziś miała się odbyć wizyta pa w Poznaniu dla kotki Edzi, jeśli potencjalny dom okaże się niewypałem to mam namiar na osobę z Warszawy zainteresowaną adopcją Edzi, do kogo mam wysłać tą osobę, która z Was zajmuje się adopcjami tych kotów oprócz Randy?

edit: na facebooku jest chętna osoba z okolic Mszczonowa (woj. mazowieckie) na zabranie Murki na DT, dziewczyny skontaktujcie się z tą osobą.

sylwia1982 pisze:dziewczyny jeśli dobrze zrozumiałam to jest na facebookowym wydarzeniu jedna pani zainteresowana adopcją kotki Murki, czy któraś z Was jako osoba decydująca może się pojawić na wydarzeniu i konkretnie ustalić szczegóły odnośnie adopcji?

pani mieszka w Otwocku to może przy okazji jak Tuptuś jedzie w niedzielę to i kotka by się zabrała.

edit: jak dobrze kojarzę to dziś miała się odbyć wizyta pa w Poznaniu dla kotki Edzi, jeśli potencjalny dom okaże się niewypałem to mam namiar na osobę z Warszawy zainteresowaną adopcją Edzi, do kogo mam wysłać tą osobę, która z Was zajmuje się adopcjami tych kotów oprócz Randy?

edit: na facebooku jest chętna osoba z okolic Mszczonowa (woj. mazowieckie) na zabranie Murki na DT, dziewczyny skontaktujcie się z tą osobą.

Ja nie jestem FEJSBUKOWA :oops:

Poproszę Motylka, żeby przesłał chętnym tel Randy.
Sylwia, a może Ty jesteś na fb, to wpisz tel Randy/ali makowskiej 500308722
Motylek odpowiedział, że dopiero wieczorem będzie miał dostęp do netu

kassja pisze:
sylwia1982 pisze:dziewczyny jeśli dobrze zrozumiałam to jest na facebookowym wydarzeniu jedna pani zainteresowana adopcją kotki Murki, czy któraś z Was jako osoba decydująca może się pojawić na wydarzeniu i konkretnie ustalić szczegóły odnośnie adopcji?

pani mieszka w Otwocku to może przy okazji jak Tuptuś jedzie w niedzielę to i kotka by się zabrała.

edit: jak dobrze kojarzę to dziś miała się odbyć wizyta pa w Poznaniu dla kotki Edzi, jeśli potencjalny dom okaże się niewypałem to mam namiar na osobę z Warszawy zainteresowaną adopcją Edzi, do kogo mam wysłać tą osobę, która z Was zajmuje się adopcjami tych kotów oprócz Randy?

edit: na facebooku jest chętna osoba z okolic Mszczonowa (woj. mazowieckie) na zabranie Murki na DT, dziewczyny skontaktujcie się z tą osobą.

Ja nie jestem FEJSBUKOWA
Poproszę Motylka, żeby przesłał chętnym tel Randy.
Sylwia, a może Ty jesteś na fb, to wpisz tel Randy/ali makowskiej 500308722
Motylek odpowiedział, że dopiero wieczorem będzie miał dostęp do netu

jestem na facebook'u (Sylwia Mroziewicz) i napisałam, żeby w sprawie adopcji lub chęci dania DT dzwonić do Ali Makowskiej.

Sylwia, może dopisać tam, że kontakt z Motylkiem będzie wieczorem. Żeby ludzie nie pouciekali, jeśli nie będzie odpowiedzi.

issey32 pisze:Sylwia, może dopisać tam, że kontakt z Motylkiem będzie wieczorem. Żeby ludzie nie pouciekali, jeśli nie będzie odpowiedzi.

na wydarzeniu jest za duża cisza, a ludzie są spragnieni świeżych informacji.

W lecznicy w której są footra byli dziś mili państwo i w oko wpadła im Edzia. Dom z ogródkiem jakby ta kuweta nie tego... Choć dzisiejsze wieści takie, że po raz pierwszy kuweta u Edzi "wyszła nieźle"

I nie wiem co zrobić...
Państwo mają się kontaktować jutro...

Białystok-po eksmisji 10kotów czeka na DS lub DT pilne!!!

Kto przegląda forum