Jesień już dosyć mocno wita w nasze progi,zaniosłam ciepłe jedzonko Dziczkom
Pani wet mówiła że mozna podawac wit c dla małeych dzieci w kropelkach to i dodałam do jedzonka,bałam się że nie zjedza ,ale nawet nie poczuły

Sarenki już na stałe w ogrodzie,zmieniają sierść na zimową
tego roku tak malutko jabłek ,boję się że nie wystarczy dla nich na zimę
Nasze Kociszcza szykają ciągle Dartusia,nie dziewię się bo to był taki słodziak ktory wszystkim musiał uszki wylizać przed snem,przytulić ,był taki troskliwy
ja prawie nie sypiam bo brakuje mi wtulonego w policzek jego wielkiego pycholka
Wczoraj coby nie zwariowac zabrałam się troszkę za tworzenie,słabo mi to szło ale cosik udłubalam i nie wiem czy się to komuś przyda ,ale musiałam się troszkę wyciszyć
Wczoraj był telefon w sprawie Maluszków,jakie fajne bliźniaki ,tak nam sie podobają
ucieszyłam sie najpierw a potem mi się odechciało wszystkiego
długa dyskusja i nic bo miały by pójśc do domu wychodzącego do tego na ruchliwym osiedlu?
usłyszałam że mam coś z głową bo Koty to nie psy itp itd i muszą się wyszaleć

Wydam Kotki tylko do odpowiedzialnego domu,nie byle jak i byle gdzie