Gdynia - Aspen z pp - bryka za TM :( [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 04, 2012 21:01 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Nie, nie zastąpią. U kota ze zdrowym układem pokarmowym. U kota z parwo muszą, dopóki ten nie wykaże chęci jedzenia. Karmienie kota z upośledzonym wchłanianiem, uszkodzoną śluzówką jelit a czasem i z martwicą fragmentów śluzówki bądź jelit jest bez sensu (składniki odżywcze się nie wchłaniają, a tym samym nie docierają do wątroby) będąc przy okazji źródłem dodatkowego cierpienia. Trzeba dać jelitom się zregenerować.
Parwowirus atakuje m.in. układ pokarmowy i to on jest pierwotną przyczyną sieczki w jelitach w przypadku panleukopenii, nie brak odżywiania dojelitowego. Zapytaj weterynarza, na pewno wyjaśni Ci to bardziej fachowo.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob sie 04, 2012 21:05 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

o zgrozo włąsnie tak mi weterynarze (notabene kilku) wyjasniło, ze powinien jesc. mało że mało ale ma.

Regeneracja aby wystapila potrzebuje energii czyli weglowodowanów i budulca czyli białka - skad on am to czerpać skoro wlewy dożylne mu tego nie dają. A problem z jelitami mógł wystawic własnie od tego że nie bylo mu podywane wczesniej na sile normalne jedzenie.

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Sob sie 04, 2012 21:06 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Aspen to już znacznie dłużej, niż 3 dni nie je. W sumie to odkąd jest u nas, to jeszcze ani razu nic nie zjadł normalnego. Od tygodnia jest na kroplówkach i na tym, co mu siłą się wciśnie do pyszczka, ale to też najczęściej wymiotuje

angrybird

 
Posty: 16
Od: Nie lip 29, 2012 20:52

Post » Sob sie 04, 2012 21:11 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

olciak84 pisze:o zgrozo włąsnie tak mi weterynarze (notabene kilku) wyjasniło, ze powinien jesc. mało że mało ale ma.

Regeneracja aby wystapila potrzebuje energii czyli weglowodowanów i budulca czyli białka - skad on am to czerpać skoro wlewy dożylne mu tego nie dają. A problem z jelitami mógł wystawic własnie od tego że nie bylo mu podywane wczesniej na sile normalne jedzenie.


Olciak, prowadzisz dywagacje akademickie nie mając fioletowego pojęcia o FPV.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob sie 04, 2012 21:16 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

olciak84 pisze: żadna kroplówka nie załatwi normalnego jedzenia poniewaz kroplówki nie przechodza przez watrobe a tym amym dochodzi do jej uszkodzenia z powodu braku stałego pokarmu.


:? Powiedz to mojemu Pokerkowi, który prawie 3 tygodnie przeżył wyłącznie na kroplówkach, ale z całym zestawem witamin i składników odżywczych podawanych w kroplówce ...nawet pić wody nie wolno mu było ... I parametry wątrobowe miał książkowe po tym czasie ... Wątroba ulega stłuszczeniu w wyniku głodówki, jeżeli kot nic nie je i nie dostaje żadnych składników odżywczych w kroplówce, jak dostaje, to nic się nie dzieje ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob sie 04, 2012 21:21 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

To jest walka o życie kociaka. Naprawdę nie ma co myśleć o teraz o jego wątrobie czy nerkach.

Poza tym: kot jest pod opieką bardzo dobrych weterynarzy. I najlepiej niech tak zostanie.
Obrazek Felek [*] 03.08.2011 Przepraszam mój malutki

Obrazek

magradz

 
Posty: 622
Od: Wto mar 27, 2007 1:07
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 04, 2012 21:37 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Nigdy nie karmię kotów z pp, które same nie chcą jeść. Jeśli zdarza się, że chcą jeść, ale wymiotują-nie dostają jedzenia. Przez te lata sporo kotów z pp było (i u mnie, i w innych naszych DT) , nie liczyłam, ale myślę, że ileś dziesiąt, a przeżyło z tych kociąt wystarczająco dużo, żeby stwierdzić, że te kilka dni na samych kroplówkach nie spowodowało zniszczeń wątroby. Odpowiednio dobrze nawodniony kot (nie samo NaCL, tylko inne płyny też) spokojnie wytrzyma na kroplówkach.
A wymioty bardzo podrażniają przewód pokarmowy, nawet u zdrowego zwierzaka, a co dopiero u kota z pp.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob sie 04, 2012 22:01 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Cały czas trzymam kciuki za kociątko. I mój Ashleyek Netoperek też. I cztery duże koty. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie sie 05, 2012 11:08 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Grzegorz, jak Aspen?
Obrazek Felek [*] 03.08.2011 Przepraszam mój malutki

Obrazek

magradz

 
Posty: 622
Od: Wto mar 27, 2007 1:07
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 05, 2012 13:35 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

na podstawie tego co widziałam ja - laik to wydaje mi sie ze jest ciut lepiej. w sob jakby leciał przez rece a dzis postawiony na stole juz "szedł" ruszał sie, nawet mruczał. niestety wydaje mi sie ze jest bardziej zółty w uszkach, na łapkach, pyszczku. Chociaz nie myja go wiec to tez moga byc resztki na pyszczku łapkach wymiotów.

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Nie sie 05, 2012 13:51 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

i nie wiem cyz to uznać za plus czy nie ale Młody patrzył, kojarzył, tzn chodzi mi o to, że nie patrzył w jeden punkt pusto

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Nie sie 05, 2012 14:48 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Tak jak mówi Ola, u weterynarza uciekał i walczył, ale niestety on się pobudza tylko w takich sytuacjach. Teraz nie bardzo trzyma się na nogach, ale to też kwestia wenflonu na tylnej łapce. Czołga się i przewraca idąc. Martwi mnie to, że bezwładnie leci mu główka jak go trzymam na rękach. Może to przez brak sił.

grzesiek.

 
Posty: 82
Od: Wto lis 21, 2006 14:30
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 05, 2012 14:54 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

biedni jesteście obaj ... :( A jak z biegunką ? dalej leje się z niego?
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 05, 2012 15:09 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Nie ma biegunki. Dostał leki na to + nifuroksazyd doustnie i smecta.

grzesiek.

 
Posty: 82
Od: Wto lis 21, 2006 14:30
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 05, 2012 16:35 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

to chociaz coś na plus.

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55 i 312 gości