Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Cześć Piękny Bazylku :1luvu:

Mam nadzieję, że Bazyli trafi na dom, gdzie się w nim zakochają. Jest śliczny...a ten hitlerowski wąsik jest prześmieszny;)

Bo to fajny kot jest.Zrobiłam parę zdjęć komórką.Niektóre super, ale na nich jest p.Iza, a ona nie chce być na zdjęciach (ja tez nie), stąd tylko takie

Śmieszny ma ten nosek, czarny na białym z gdzieniegdzie prześwitującym różem :wink:

Pisałaś gdzieś ile lat ma Bazylek? Wet był w stanie oszacować?

Wetka napisała, że ma 6 lat, ale nie wiadomo.Sama przyznała, że to strzał po prostu, bo coś musiała napisać.Zęby ma takie sobie, powiedzmy, lewego górnego kła brak z jakiegoś powodu.Nie może być bardzo stary, bo za szybko doszedł do siebie, wyniki ma niezłe, po prostu "na wygląd trzeba sobie zapracować".P.Iza mówi,że Bazyli ma coraz gęściejszą sierść, nie są to już "strzyżone pijawki", jak takie nędzne futro określa moja znajoma, nawet do skóry się przez nie nie da dokopać.Mam wrażenie,że na tułowiu jakby dłuższa i aż tak bardzo się nie zdziwię, kiedy Bazyli stanie się kotem DŁUGOWŁOSYM :twisted:

To żart, ale nie jest taki "przylizany", jak moja Melcia, albo Tino.

Bazylku Ty kotem długowłosym :?:

No żartowałam :mrgreen:

Koty jednak się zmieniają.Moja filigranowa, zagłodzona Mela jest dużą, grubą kocicą, Czaruś z chudą szyjką i sznurówkowym ogonkiem stał się kotem dużym, puchatym i ma ogon jak wiewiórka.Kto więc wie? Bazyli musiał mieć rasowych przodków, bardzo odległych może, ale zawsze.Najbardziej pasuje nam z p.Izą szkocki zwisłouchy.

witam

o tej kotce na zdjęciu trudno coś powiedzieć, bo to zdjęcie dziwnie zrobione
nie wiadomo czy ma taki kolor futra czy cienie są takie na niej

"Czaruś z chudą szyjką i sznurówkowym ogonkiem" - opis świetny, poprawił mi humor :lol:

Może w tym wątku zaproszę na Bazarek dla kotów, którymi opiekujesię ewar, link w moim podpisie.

Kotka taka jakby "wilcza" była, prawda? Wiem,że kiepskie zdjęcie.
A Bazyli ma się dobrze, powiedziałabym,że bardzo zważywszy na krótki jeszcze okres pobytu w DT. Dzisiaj siostra p.Izy ją odwiedziła, słyszała o Bazylim, ale zobaczyła go dzisiaj po raz pierwszy i było "ale to przecież bardzo ładny kot jest".No bo jest.Bazyli to naprawdę "siła spokoju". Nie reaguje na obcych w domu, nie boi się odkurzacza, cały dzień by się tylko wylegiwał, najlepiej na kolanach i już.W nocy jest zamykany w przedpokoju, ale raniutko już czeka pod drzwiami, kiedy p.Iza wstaje.Nie chodzi o jedzenie, ale mizianki.Miły z niego kotek.

Katia80 pisze:"Czaruś z chudą szyjką i sznurówkowym ogonkiem" - opis świetny, poprawił mi humor

Może w tym wątku zaproszę na Bazarek dla kotów, którymi opiekujesię ewar, link w moim podpisie.

Kasiu, dziękuję bardzo :1luvu:

P.Izy nie było w domu.Tino biegał na zewnątrz i zazdrościł Bazylemu, że jest w domu, a Bazyli Tino, bo się mógł powylegiwać na słonku.takie zdjęcia zrobiłam komórką.Bazyli pokazał mi język :cry: