Tragedia Kotów przy szpitalu- nadal trwa a kotów ubywa s. 32

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 11, 2011 19:55 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław, pomocy ! s. 18

no to łapcie się z efektami ino szybciutko, bo klatka potrzebnaaaaa :ok:
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 11, 2011 20:14 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław, pomocy ! s. 18

klatka stoi... śmierdzący szlak Whiskasa prowadzi prosto do zapadni :twisted:

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Czw sie 11, 2011 21:33 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław, pomocy ! s. 18

Dieselka pisze:naaaaaaaaaaa dzisiaj będzie klatka!!!!!!!!!!!!!!!

mocno kciuki wszystkie zaciskać!kotom ogony w pętelki wiązać i pozytywne myśli słać bo jak dobrze pójdzie to jutro będę miała 3koty w domu 8O

rezydentka
DT
i Kota


Ogony zaplątane - 3kocie i 4 psie /te liczą się podwójnie, bo to spore bestie/ i do tego :ok: :ok: :ok:
Obrazek

sroka7

 
Posty: 1452
Od: Pon maja 02, 2011 11:04

Post » Pt sie 12, 2011 9:51 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław, pomocy ! s. 18

kurna ;/

zaciskać kciuki bo koty dalej nie ma ;/ zrobiłam jej ścieżkę jedzenia prowadzącą do miski stojącej za zapadnią. specjalnie dawałam mało żeby się w drodze nie najadła ale widać nie wyszło, klatka się zatrzasnęła, żarcie wyjedzone a kota brak..... ;/

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Sob sie 13, 2011 8:06 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław, pomocy ! s. 18

Wczoraj kota wyżarła wszystko z klatki ale jakoś się z niej wydostała. tzn żeby zwabić rozsypałam trochę karmy centralnie na tej zapadni - jako część ścieżki prowadzącej do miski na końcu. tylko nie przewidziałam że ona się wyciągnie i nie wejdzie do końca tylko sięgać będzie ;/ no i jak się zatrzasnęło to pewnie jej się na tyłku zatrzymało ;/ co najgorsze to laska się tak przestraszyła że cały dzień jej dzisiaj nie było. mam nadzieję że wróci głodna i znowu się skusi :(

Dzisiaj koty dalej nie widać ;/ już ciul że do klatki złapałam 2jeże ale koty nie widać pomimo ze miski są nie tylko w klatce ;(

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Sob sie 13, 2011 9:02 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław, pomocy ! s. 18

kurcze niech już ona wróci :( tu mała kota na DT na nią czeka. w dwójkę by sobie siedziały :(

już nawet przemknęła mi przez myśl ta czarno-biała koteczka ale nie mogę się pogodzić z faktem żeby inna kota miała zająć miejsce tamtej. ona jest nasza i koniecznie musi wrócić do domu. przecież to jej dom!

a my tak mocno tęsknimy :(

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Nie sie 14, 2011 12:06 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław, pomocy ! s. 18

Dieselko, a czy ktoś Ci pokazał jak tę klatkę nastawiać? czy to czarna klatka martki? Ten "dynks" trzeba z wyczuciem założyć, żeby nie było za lekko, ale też nie za mocno.
Obrazek
Obrazek Obrazek

edu

 
Posty: 351
Od: Sob sie 28, 2010 16:30

Post » Nie sie 14, 2011 12:16 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław, pomocy ! s. 18

8O
to to są jakieś opcje? ja zrobiłam tak po prostu.

na szczęście kota wróciła. minus jest taki że teraz więcej się "szlaja" ;/ ale w sumie mete ma tą samą. jedzenie z miski dzisiaj zniknęło więc mam nadzieje że to ona jadła i miska spalona nie jest.

teraz myślę że spróbuję ją jakoś z tą klatką oswoić. tzn zablokuje zeby się nie zamykała i żeby laska swobodniej do niej właziła. kurna strasznie zła jestem że tak nie zrobiłam od początku bo to znowu czas łapania wydłuży ;(

niech już ona wróci ;(

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Wto sie 16, 2011 9:21 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław, pomocy ! s. 18

Najważniejsze, żeby była ustawiona na maksymalnie prostym podłożu, to zabezpiecza przed samozamykaniem. Faktycznie dobry pomysł, żeby się najpierw oswoiła i nauczyła włazić :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

edu

 
Posty: 351
Od: Sob sie 28, 2010 16:30

Post » Śro sie 17, 2011 7:18 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław, pomocy ! s. 18

Jutro w Warszaiwe marsz pod sejmem w imieniu zwierząt, dla poparcia projekt u zmiany ustawy o ochronie zwierząt.
Ponizej link do wątku i przekopiowany tekst.
Można napisac maila na adres: listy@sejm.gov.pl
Podajcie dalej, piszcie.

viewtopic.php?f=1&t=124387&hilit=do+sejmu&start=240

Marsz poparcia dla nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt „Polskie zwierzęta proszą o głos na TAK”
Warszawa 18.08. 2011 godz. 10.00 ,
1.Zbiórka o godz. 10.00-10.30 na parkingu przed Giełdą Papierów Wartościowych.
2.Przemarsz Alejami Ujazdowskimi , ul. Piękną, ul. Wiejską, pod gmach Sejmu.
3. Spotkanie z Posłami z Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt najbardziej zaangażowanymi w prace nad nowelizacją UoZ.
szczegóły:
http://www.dogomania.pl/threads/212137- ... erz%C4%85t

Organizatorzy:
Fundacja Emir http://fundacja-emir.pl/schronisko/KOME ... 082011.htm
OTOZ Animals http://www.otoz.pl/394.html#czytajdalej

MARSZ Z PSAMI I W IMIENIU KOTÓW.
ORGANIZATORZY SERDECZNIE ZAPRASZAJĄ WSZYSTKICH, KTÓRYM NA SERCU LEŻY DOBRO ZWIERZĄT, JEST TO OKAZJA DO ZADEMONSTROWANIA POPARCIA SPOŁECZNEGO DLA ZMIANY OBECNEGO PRAWA W ZAKRESIE OCHRONY ZWIERZĄT.
SPRAWY IDĄ W DOBRYM KIERUNKU, ALE NIE MAMY 100% PEWNOŚCI, ŻE SEJM I SENAT Z USTAWĄ ZDĄŻĄ, MUSIMY CZUWAĆ I BYĆ AKTYWNI.
Ci z nas, którzy nie będą mogli być obecni, a jest to w zasadzie większość, gdyż czwartek do dzień roboczy i nie wszyscy mieszkają względnie blisko Warszawy mogą Marsz wesprzyć wysyłając maile z poparciem dla poselskiego projektu ustawy o ochronie zwierząt kierowane do Marszałka Sejmu listy@sejm.gov.pl WSZYSTKIE ZWIERZAKI ZASŁUGUJĄ NA NASZE WSPARCIE, NIE OCIĄGAJCIE SIĘ Z MAILAMI.

Marsz popiera również magazyn Kocie Sprawy http://www.kociesprawy.pl/aktualnosci/m ... _zwierzat/
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 19, 2011 23:44 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - kocięta do adopcji

Zapraszam do obejrzenia filmiku m.in z kociętami zabranymi z podwórka O.Bonifratrów.
http://www.youtube.com/watch?v=7Ah90V38yeo


Kotki sa odorbaczone, odpchlone i szukają domów i ludzi z sercem.

Nie udało się uratować wszystkich maluchów :( I ciaglę dochodzą do mnie różne straszne wersje tego co się tam z kociakami stało.
Zostały 4 dorosłe i bardzo się martwimy o ich los. O. Karol mówi, że sobie poradzą.
Ale jak koty moga sobie poradzic na podwórku gdzie maluchy są wieszane, biegają psy, schronienie kotów jest niszczone.
Kot nie poradzi sobie bez opieki człowieka bez dokarmiania i bezpiecznego schronienia.
Czy prosimy o zbyt wiele ? Wolontariuszki 8 kotów wyadoptowały, wszystkie wysterylizowały.
Moge się tylko odwoływać do ludzkich uczuć i dobrej woli...
Ostatnio edytowano Sob sie 20, 2011 23:43 przez iga5, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek.

iga5

 
Posty: 770
Od: Nie wrz 26, 2010 23:04

Post » Sob sie 20, 2011 14:15 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - kocięta do adopcji

filmik sie nie otwiera.
Caly czas sie zastanawiam, czego strzega te grozne psy :roll:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 20, 2011 14:17 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - kocięta do adopcji

przekopiuj sobie adres do przeglądarki - mi się otworzyło bez problemów

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Sob sie 20, 2011 14:32 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - kocięta do adopcji

Tego video nie da sie w moim kraju odtworzyc :(
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 20, 2011 14:49 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - kocięta do adopcji

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 1438 gości