Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 06, 2011 19:24 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Strona schroniskowa umarła w butach.W sumie to i tak od miesiąca nie dało się na niej nic zamieszczać :?

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro lip 06, 2011 19:53 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Na szybko relacja. niestety dziś przytępiłam wzięłam aparat ale bez karty pamięci - z roztargnienia :/

Bede chodzić popoludniami żeby móc nakarmić i posprzatać kotom drugi raz. z rana mają zazwyczaj wszystko porobione.

06.07
ADOPCJE:
zostały 2 koty
Mamuśka - nr 69/78
Lolisia trikolorka - nr 82-93
Boluś wyadoptowany nr 85-95

KWARANTANNA
same maluchy, bez zmian -
BOX 1-2 Miot 101 bura kotka,czarny kocurek
BOX 3-4 MIOT 99 bury kocurek i bura koteczka
BOX 5-6 Miot 102 czarny kocurek ,czarna koteczka
BOX 7 - maluch nr 108 czarno-biały
BOX 8 - mała bura kotka nr 111

klata naprzeciwko boxów - 2 kocurki przeniesione od matki z klaty po drugiej stronie ściany
Klata naprzeciwko wejścia u góry - 3 buraski małe miot 103
Klata naprzeciwko wejścia na dole - Nr 87/109 Matka z 3 małymi biało-czarny,czarny i pręgowany

SZPITALIK
Klata po lewej - nr 106, 2 biało bure kotki z kk, skad wziął sie ten drugi? był jeden, nie miały kupy
Klata po prawej - nr 112 czarny maluch z kk, kupa normalna
Klata pod stołem - czarna matka z 1 małym - kk, kupe miały luźną

maluchy z kwarantanny - kilka ma luźniejszą kupe. moze to z jedzenia. dałam im dziś zmiksowane mięso, wszamały od razu. i kto bedzie niech zwróci uwage na buraske z Boxu 8, wydawało mi sie że kichła.

to chyba tyle. nowa adopcja fajna, chcialam porobic fotki, no ale nastepnym razem.

kingusiak

 
Posty: 183
Od: Wto maja 10, 2011 20:37

Post » Śro lip 06, 2011 20:05 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Jutro ja jestem zwróce na nią uwage(box 8) .W niedzielę była ok ,oby to nie kk :roll:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro lip 06, 2011 20:31 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

biedny Biedronek miał dużego ropnia z boku. zaraz odzyskał humor po wyczyszczeniu, ale zostanie w szpitaliku w Almavecie bo to chyba trzeba czyscić 8O Piotrek namawiał panią co wzieła Kasię zeby go tez adoptowała, może sie zgodzi bo oni się :1luvu: i teraz tęsknią :kotek: :kotek:

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Śro lip 06, 2011 21:21 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Filomen pisze:biedny Biedronek miał dużego ropnia z boku. zaraz odzyskał humor po wyczyszczeniu, ale zostanie w szpitaliku w Almavecie bo to chyba trzeba czyscić 8O Piotrek namawiał panią co wzieła Kasię zeby go tez adoptowała, może sie zgodzi bo oni się :1luvu: i teraz tęsknią :kotek: :kotek:

Podesłalam zdjęcia Biedrona na pw .Oby się udało :ok:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Czw lip 07, 2011 4:40 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

mar_tika pisze:Strona schroniskowa umarła w butach.W sumie to i tak od miesiąca nie dało się na niej nic zamieszczać :?



to jest porażka - dużo ludzi wchodziło na tą stronę, zawsze była to dodatkowa mozliwość wsparcia adopcji kota czy psa. Sylwia mówi ze nie da sie skontaktować z administratorem tej strony, jak wrócę z urlopu to sprobuje jakoś ich rozszyfrować co to za firma - widmo

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Czw lip 07, 2011 9:44 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Z katowickiego schronu maciaszek też walczy o tą stronę i ciągle ściana :conf:

JOMA

Avatar użytkownika
 
Posty: 513
Od: Wto cze 08, 2010 14:12
Lokalizacja: Tychy/Katowice

Post » Czw lip 07, 2011 14:59 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

szukam kogos na wizyte w przedadopvyjna w Sosonowcu ul. Obrońców Westerplatte. czy ktoś mógłby pomóc? :)

_bubu_

 
Posty: 2778
Od: Nie lip 22, 2007 21:58

Post » Czw lip 07, 2011 20:53 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

No i szybki komentarz z podróży... na temat schronu...
Nasz urlop zaczęliśmy od wizyty w schronie i kch...
w schronie rano były 4 maluchy nowe - już podobno są 3 więc może w końcu adopcje maluszków ruszą.
Jutro przyjedzie Doktor z Egzotarium i zaszczepi te trzy maluchy plus Pędzla. Pani Dr Z. z Almavetu zakończyła leczenie Pędzla i można go szczepić.

Najważniejsza sprawa!!!!!
Ktokolwiek będzie w schronie i zobaczy, że jakikolwiek koteczek z adopcji, kwarantanny lub szpitalika ŹLE WYGLĄDA proszę od razu zgłoście to P. Oli - część kotów jest w trakcie leczenia, jeśli jakiś kot potrzebuje konsultacji lekarza - proszę zadzwonić do Dr. Zawolik z Almavetu kiedy i o której godzinie można z nim przyjechać - jeśli żadna osoba z nadziei na dom nie będzie mogła pojechać, poproście Pana Kierownika Małka, żeby zlecił to pracownikowi schroniska. Oczywiście każdy koteczek trafiający do Almavetu musi mieć swoją kartę leczenia lub kartę adopcyjną ze schronu. Karty leczenie są przy boksach lub klatkach!!!!


Jakiekolwiek przenoszenie kotów ze szpitalika na kwarantannę, z kwarantanny na adopcje proszę uzgadniać z P. Olą jeśli będzie w pracy lub zostawić wiadomość pisemną w biurze dla Niej. Żeby się koty nie pomieszały.

i pamiętajcie WIELKI BRAT (wolontariusz) PATRZY!!!!
ObrazekObrazek

jedno serce, jedna miłość - tylko MAN UTD i żona :-)

wolontariusz

 
Posty: 624
Od: Pt mar 25, 2011 9:14

Post » Pt lip 08, 2011 15:04 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

MagdaMiotlinska pisze:Relacja z wolontariatu ze schroniska, dn 08.07:
kwarantanna:
- 16 kotów (15 małych + mama)
- koty ogolnie dobrze za wyjątkiem : 3 burasków - podano leki na biegunkę zgodnie z zaleceniami
- 2 czarne kotki wróciły dzis z kliniki
- 3 kotki z najwyższych boksów zostaly zaszczepione
- uwaga! : kotek czarnobiałay z boksu 7 (lewy na dole) dostał dziś odrobaczanie i zastrzyk na pobudzenie apetytu - weterynarz stwierdzil, ze ma twardy brzuszek i początki odwodnienia, rzeczywiście nie było kupki, nic nie jadł, jest apatyczny. Jak wychodzilam (byłam od 9-13.30) spał, mam nadzieję, że zacznie jeść. On jest szczególnie do obserwacji!!!

szpitalik:
- kotków 5 (4 małe+mama)
- kotek (Pedzel ?) wrócil z lecznicy
- mama+kotek - biegunka, trzeba dalej obserwować
adopcje:
- na dzien dobry byla do sprzatania "spluwka" z fajnym tasiemcem czy czymśtam pośrodku :?
- koty maja się dobrze - wesole, bawia się, kupy w porządku
- mały kocurek czarny został dzis adoptowany :D
Wszystkim posprzatałam kuwety, wymieniłam papiery na spodzie klatek, dostaly sucha i mokrą karme (puszki+ kurczak i serca gotowane), wodę. A propos karmy nie wszystkie koty chca jesc tą z niebieskiej puszki dla kociąt :? Umyłam podłogi, miski i kuwety.
Nooo, tyle... 8O pa!

Posta zgubiłaś :wink:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 08, 2011 22:24 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Magda dzięki za informacje ja byłam dziś po południu w schronie około 18 - nic nie robiłam chciałam tylko obejrzeć jak co wygląda, dodałam jedzonka dla niektórych kociaków,i zdaję krótką relację.
SZPITALIK bez zmian
1. klatka nr 1 dwa biało-szare kociaki podobnież Pędzel i Pędzelek zgodnie z zeznaniami pracowników schroniska chyba obydwa już ok
2. klatka nr 2 jeden mały czarnuszek chyba też wszystko ok
3. klatka nr 3 mamuśka z cudnym puchatkiem, dziś pracownik schroniska przywiózł puchatka na zastrzyk
----------------------------------------------------------------------------------------------------
łącznie w szpitaliku : 5 kotów

ADPCJE nowa melamina

1. mamuśka - biało-czarna
2. Loliśka tri
3. dwa buraski, ktore zostały przeniesione z kwarantanny z boksu 2-3
-----------------------------------------------------------------------
4 kociaki

i tu dziwna sprawa Magda pisałaś że przy Tobie został wyadoptowany czarny kociak, jak ja byłam dziś po południu to nie było czarnego i nie było też buraska (to te dwa kociaki czarny i burasek przeniesione w czwartek do południa z boksu 1-2 z kwarantanny, po południu w czwartek jak byłyśmy z Martą to jeszcze obydwa były więc nie wiem co się stało z jednym - bo w papierach jest że został dziś wyadoptowany pręgusek? a na czarnego żadnych papierów nie było 8O muszę to jutro wyjaśnić :(
KWARANTANNA
boks 1-2 trzy kociaki przywiezione w czwartek (były 4 jeden w tym samym dniu został wyadoptowany, zresztą kociaki zostały przywiezione z ulicy na której mieszkam, była adnotacja że podrzucone w pudle raczej w to nie wierzę, muszę się zorientować czy ludzie nie mają kotki :(
boks nr 3-4 trzy kociaki przeniesione z klatki która stałą nad matką z kociętami
boks 5-6 dwa czarne kociaki dziś kupy były ok - wczoraj bieguna i wymioty
boks nr 7 - kociak z tego boksu jest w Almavecie, biało-czarny pingwinek, dziś pracownik schroniska przywiózł go do lecznicy, wcześniej miałam telefon od p. Olgi ze schroniska że coś z nim nie tak i kazałam maluszka przywieźć do lecznicy, akurat jak byłam w lecznicy przyjechali ze schronu - niestety mały miał zrobiony test na pp wyszedł pozytywny :( został w lecznicy i jutro nie wiem co zrobimy, jeśli nie będzie mógł zostać w lecznicy na weekend trzeba go zabrać do schroniska i dać do klatki na stare adopcje, jeśli oczywiście przezyje do jutra :(
boks nr 8 pręguska
klatka mamuśka + 3 maluszki
klatka 2 świerzbiki (kociaki od mamuski)
--------------------------------
na kwarantannie jest 15 kotów

Dorotka bardzo Cię prosze wyszoruj i zdezynfekuj jutro boks nr 7 prosiłam pracownika żeby to zrobił, ale jak później wróciłam do schronu nic nie było ruszone :( proszę obserwujcie koty na kwarantannie szczególnie kociaki z mamuśką w klatce i dwa świerzbowce gdyby coś zgłaszajcie do pracowników, a bardziej do kierownika zostawiajcie informacje na piśmie albo dzowńcie do mnie :(
I jeszcze jedna prośba wstrzymajcie się z podawaniem tej karmy My Leidi (nie wiem czy to jest dobra nazwa - ale możliwe że biegunki sa po tej karmie). Na adopcjach w kantorku jest karma brocconis i może tą podawajcie, albo inną :(
Jedyna pozytywna wiadomość, że dziś żaden nowy kociak nie trafił do schroniska.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 09, 2011 14:46 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Ja po dyżurze w schronisku :D i już w pracy :? przy tym upale i duzej ilości kociaków i sprzątania to tak raczej padam na ry..... :cry:
Ale w pracy sobie odpocznę :ok:

Relacja :D
Jak weszłam na kwarantannę to luzem chodziła kotka czarna.
Pracownik nie wiedział co to za kot i stwierdził "że się przybłąkał" :ryk:
No wymiękłam to byłby pierwszy kot który dobrowolnie wlazłby do schronu i to pokonał trudną do sforsowania furtkę :mrgreen:
Po krótkiej wizji lokalnej, okazało się że to mamuśka czarna od puchatka ze szpitalika 8O
Po prostu klatka nie jest dobrze osadzona - jeden boczek się uchylał i dziewczyna poszła zwiedzać.
Została spacyfikowana i kratka związana.
Fakt że jednak nie chce siedzieć za bardzo z tym małym, albo ją za bardzo gryzie po cycorkach, albo za gorąco.
Wogóle to gorąco w szpitaliku i kwarantannie.
Natomiast w nowej adopcyjnej wolierze super przyjemnie.
Ogólnie kotki wporządku.
Niestety były dosyć głodne i niektóre nie miały wody :evil:
Dzisiaj dostały nową karmę dla maluszków- whiskas junior w puszeczkach i takie tacki........... jadły jak szalone.
W boksach nakupane że aż trudno u niektórych kuwetę było podnieść.
I tak boks 1-2 baaaardzo duzo kup jak na 3 koteczki. kupki różne i twardsze i plackowate, ale nie biegunkowe.
W zasadzie wszystkie kupki wmiarę ok.
W schronisku była też *Martynka* z kolezanką.
Wzieły mamuśkę od 5 maluszków do kontroli.
Mamuśka niepokojąco wielki brzuchol miała.
Niestety wróciła do klaty i w poniedziałek ma jechać jeszcze raz do Almavetu na kontrolę i USG.

W niedizelę wieczorem trzeba ją odizolować od maluchów i nie dać jeść, tylko pić. Zadzwonię wieczorem do schroniska i przypomnę im o tym.

Jak dziewczyny wróciły z Almavetu to pomogły mi posprzatać, bo bym się nie wyrobiła :ok:
Niestety są tez nowe maluszki.
Pan przyniósł 3 buraski - mega wystraszone, już "odchowane jak to określił" bo kotka się okociła i on nie ma co z nimi zrobić :evil:
Kociaki zajeły klatę nad mamuśką z młodymi.

Niestety nie zdążyłam zdezynfekować boksu 7 :oops: brakło mi czasu :oops:

W szpitaliku w miarę ok.
szaro białe dwa kotki rozrabiają jak dzikie zające w kapuście :ryk: maja apetyt.
Maluszek czrny też ma apetyt i tylko płacze z samotności.
Puchatek z mamuśką też ok, je i zaczepia "starą" do zabawy.
Jedzenia mokrego poszło mi dosyć dużo.
Chyba ze 6 tacek Miamor vital balance , 2 małe puszki juniora i jeszcze junior saszetki i 3 małe puszeczki Animondy Carny Kitten 8O
Zostały jeszcze saszetki junior whiskasa- dałam je do nowej melaminy adopcyjne do tego pomieszczenia zamkniętego bo jest tam bardzo chłodno
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 09, 2011 15:01 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Mały Pingwinek schroniskowy dalej w Almavecie dzięki uprzejmości Pani Ilonki wetki :D ma się troszkę lepiej nawet dziś zaczął sam jeść może maluszek się wykaraska, cały czas dostaje leki i kroplówy.
W Almavecie też następny schroniskowy malec dziś przywieziony do schroniska. Ludzie malca znaleźli podobnież na cmentarzu, niestety maluszek ma paskudną ranę na przedniej łapce i łapka cała spuchnięta, nie wiadomo co z łapką będzie i czy nie trzeba będzie amputować. Niestety w lecznicy mają zepsuty rtg i tu moja prośba.
PILNIE NA JUTRO POTRZEBNY TRANSPORT MALUSZKA DO LECZNICY GDZIE JEST RTG TRZEBA BY SIĘ WYROBIĆ MIĘDZY GODZINĄ 11 A 13 wtedy jest Pani Doktor w lecznicy

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 09, 2011 15:13 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Zofia&Sasza pisze:
MagdaMiotlinska pisze:Relacja z wolontariatu ze schroniska, dn 08.07:
kwarantanna:
- 16 kotów (15 małych + mama)
- koty ogolnie dobrze za wyjątkiem : 3 burasków - podano leki na biegunkę zgodnie z zaleceniami
- 2 czarne kotki wróciły dzis z kliniki
- 3 kotki z najwyższych boksów zostaly zaszczepione
- uwaga! : kotek czarnobiałay z boksu 7 (lewy na dole) dostał dziś odrobaczanie i zastrzyk na pobudzenie apetytu - weterynarz stwierdzil, ze ma twardy brzuszek i początki odwodnienia, rzeczywiście nie było kupki, nic nie jadł, jest apatyczny. Jak wychodzilam (byłam od 9-13.30) spał, mam nadzieję, że zacznie jeść. On jest szczególnie do obserwacji!!!

szpitalik:
- kotków 5 (4 małe+mama)
- kotek (Pedzel ?) wrócil z lecznicy
- mama+kotek - biegunka, trzeba dalej obserwować
adopcje:
- na dzien dobry byla do sprzatania "spluwka" z fajnym tasiemcem czy czymśtam pośrodku :?
- koty maja się dobrze - wesole, bawia się, kupy w porządku
- mały kocurek czarny został dzis adoptowany :D
Wszystkim posprzatałam kuwety, wymieniłam papiery na spodzie klatek, dostaly sucha i mokrą karme (puszki+ kurczak i serca gotowane), wodę. A propos karmy nie wszystkie koty chca jesc tą z niebieskiej puszki dla kociąt :? Umyłam podłogi, miski i kuwety.
Nooo, tyle... 8O pa!

Posta zgubiłaś :wink:

O dzięki :) Nie umiem sie jeszcze odnaleźć na tej stronie.

MagdaMiotlinska

 
Posty: 34
Od: Pon cze 27, 2011 17:34

Post » Sob lip 09, 2011 15:30 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Stany kociaków:

ADOPCJE = 5 kotów:
:kotek: mamuśka - biało/czarna - mega myziak :1luvu:
:kotek: triśka - loliśka - mega myziak :1luvu:
:kotek: burasek - z obróżką - który zginął Teresie :mrgreen: (jest mega wystraszony i zaszywa się w najdalszym kącie, upodobał sobie w małym pomieszczeniu na regale w czerwonym okrągłym posłanku chować się pod poduszkę 8O wielką i dosyć cięzką. Jak się tam nie zajży to kota ni ma :lol: )
:arrow: :kotek: :kotek: 2 buraski pręguski (wożone do Almavetu na kontrolę) bez obróżek- rozrabiaki i myziaki :1luvu:

Szpitalik = 5 kotów
:kotek: :kotek: klatka nr 1 2 x bialo szare maluchy - rozrabiaki :1luvu:
:kotek: klatka nr 2 - maleńtasek czarny - płaczek :1luvu:
:kotek: :kotek: klatka nr 3 - królicza (trochę chyba za mała) czarna mamuśka i puchatek (zdrowie ok - chociaz mamuśka z deczko wychudzona) :1luvu:

Kwarantanna = 18 kotów :cry: za dużo - a adopcji ni ma :cry:
boks nr 1-2 :kotek: :kotek: :kotek: 3 kociaki: 2 buraski i 1 pręgowany rudasek (w boksie były dzisiaj wyżygane glizdy :? )
spanko po jedzeniu i zabawie Obrazek
boks nr 3-4 :kotek: :kotek: :kotek: 3 cudne pręguski takie podpalane troszkę brązowo rudym(takim pomarańczowym :1luvu: )
Obrazek+ Obrazek
boks nr 5-6 :kotek: :kotek: 2 czarne kotecki :1luvu:
boks 7 pusty do dezynfekcji !!!! kingusiak może dała byś radę podejść wieczorem i zdezynfekować, a przy okazji sprawdzić czy kociaki maja wodę i suche :1luvu:
boks 8 :kotek: 1 pręgusek - smutny bo sam :(
klatka na wprost boksów :kotek: :kotek: 2 kociaki od mamuśki - świerzbiki- super maluchy bawią się i siłują
i sen pt spaniec przekładaniec :ryk: Obrazek

pomiesczczenie 2
klatka na dole :kotek: mamuśka :kotek: :kotek: :kotek: 3 koteczki
Obrazek
klatka górna :kotek: :kotek: :kotek: od 09.07.11 3 buraski (bardzo wystraszone, stan zdrowia wydaje się być dobry. Jeden kotek ma troszkę przymrużone oczko, trzeba obserwować czy to chorobowe, czy ze strachu )
razem Obrazek
i każdy z osobna Obrazek+Obrazek+ Obrazek
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Evilus, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 338 gości