kocurzyca41 pisze:Na prośbę założycielki wątku napiszę pewną historię.Otóż rzeczona polazła wczoraj do własnej piwnicy.Licho ją tam zaniosło albo jak kto woli siły nieczyste lekko nadprzyrodzone.I co znalazła w tej piwnicy zamiast słoika z ogórkami?.....Kotecki znalazła,a co? Co może najść kociara w piwnicy?Kotecki zgarnęła.Sztuk trzy,same chłopaki dla odmiany.Po dzisiejszej wizycie u weta standard.Kropelki do oczu,Odrobaczone.Lada dzień szczepienia.I co dalej?...U ciotki Oki kompletne przekocenie.Może ktoś chce nowe tymczasy?
OKI.... ja mam ogórki u siebie.kiszone, w occie, z papryka jakie chcesz. grzybki mam. jakby co to następnym razem napisz zamówienie to podwiozę .daleko nie mam. te Twoje wizyty w piwnicy są mocno traumatyczne . ostatnio znalazłaś zombie- kota . i piotrek musiał wynosić po kawałku truchełko trzymiesięczne. teraz te maluchy.Zobaczysz. Jeszcze raz Cię weźmie na ogórki z napoleonką albo lodami i znajdziesz tygrysa szablozębnego.

OKI nie idź tą drogą ( do piwnicy)....
( w sprawie maluchów już puściłem wici. z zaznaczeniem : pilne.)
