Kicie Smarti-...bierzemy weta na DT...a co!!

A przede wszystkim to ona zaczęła ustawiac relacje - ale znając życie Żabik jak się zorientuje, jak nabierze sił, jak wyjdzie spod łóżka to... pacnie raz łapą, potem podejdzie i poliże i już będzie dobrze

Ponieważ Trisia następna "na wylocie" (choć tym razem potencjalny domek jest w Warszawie i daleko lecieć nie musi) to oto jej zdjęcia z niedzielnej wizyty - niestety nie są atrakcyjne, ani ostre, bo kotenka miała w głowie głaskanie a nie pozowanie

Jedna (z wielu) prób zrobienia zdjęcia Księciuniowi Promysiowi! powód - jw

a tu Księciunio poluje na ogon Devi - Malwinki :ryk:

Melcia - schowana za szafka na kocyku

Obrazek

i przestraszona Fionka - w transporterku, tak siedziała, gdy wróciłam sama ,aby ja pogłaskać, ale gdy weszło kilka osób więcej schowała pyszczek w kocyk jakby chciała zniknąć.. :roll:

Pieknisia Edisia

Tam u Promyka możecie nawet dojrzeć kawałek Szalonego Kota

Patrzę na Ediśkę i mam wyrzuty sumienia, że do niej nie zajrzałam, jak byłam :oops:

A Panu powiedz, że jak chce kota dla kota, to Mela jest idealna :> Dogada się z Żabikiem na bank :>

A Carlito cwaniak :ryk:

przez tego cwaniaka jak nic zejdę na serce.

a Edisię chyba jeszcze Kocie wymiziasz następnym razem

łupiez jej przeszedł więc mizianie bedzie tym przyjemniejsze...

Witajcie Kochani!

Ale piękne fotki tu widzę :1luvu:

Muszę stwierdzić, że sesja była bardzo udana.

Cieszę się, że Devi-Malwinka szybko się zadomowiła.
Oby jak najszybciej przekonała się do Żabika :ok:

Carlito widzę tajny agent się zrobił i bawi w partyzanta.
Ale to dobrze, że ciągnie go do michy.
A Promyś dalej panienki molestuje :mrgreen:

Potrzebna masa kciuków dla Edisi!!!!! We wtorek ostateczna decyzja potencjalnego domku!!

No to kciukamy :ok:

Na wszelki wypadek juz picujemy Edisię

Gibutku-dzwoniłam do Dużej jadzi,bo prosiła o to smsem.
Jadzi zrobił się malutki pęcherzyk na brzusiu.
Pęcherzyk teraz urósł i p. dr. stwierdził że może to być puszczony szew wewnetrzny po sterylce.i że trzeba to usunąć(zszyć?) operacyjnie.
nie znam się na tym ale po 2,5mies? czy może tak być?

spytam dziś wet. która robiła sterylkę-obiecałam pani Dużej że zawiozę Jadzię do mojej wet. na operacyjkę w razie potrzeby-może trzeba bedzie jeszcze krew zbadac :roll:

biedna Jadziunia :roll:

smarti pisze:Gibutku-dzwoniłam do Dużej jadzi,bo prosiła o to smsem.
Jadzi zrobił się malutki pęcherzyk na brzusiu.
Pęcherzyk teraz urósł i p. dr. stwierdził że może to być puszczony szew wewnetrzny po sterylce.i że trzeba to usunąć(zszyć?) operacyjnie.
nie znam się na tym ale po 2,5mies? czy może tak być?

spytam dziś wet. która robiła sterylkę-obiecałam pani Dużej że zawiozę Jadzię do mojej wet. na operacyjkę w razie potrzeby-może trzeba bedzie jeszcze krew zbadac
biedna Jadziunia

O matulu

Daj znać jak już coś będziesz wiedziała więcej. Napiszę jutro po południu do Pani Joli, na razie mam stresa badaniami Franki i jakoś ciężko mi zebrać myśli. Mam nadzieję że to nic poważnego :roll:

EDIT: Napisałam. Chaotycznie trochę ale nie wytrzymałam. Martwię się o Jadwinię

Mam nadzieję że to niegroźna przepuklina :roll:

Kiedy byście jechały do Pani Wet?

Dawno mnie tutaj nie było i tyle się pozmieniało

fajnie że Devi znalazła ds

a z drugim kociakiem napewno się dogadają

Marzenia11, fajne zdjęcia kociastych

chociaż można na bieżąco poobserwować jak im życie płynie

widać, że u smarti jest im dobrze, bo tyle dla nich robi :ok:

a co u Edisi ?

Kicie Smarti-...bierzemy weta na DT...a co!!

Kto przegląda forum